Tolerancja dla LGBTQ kontra tolerancja dla muzułmanów. Czy wydarzenia w Senegalu doczekają się stanowiska europejskiej lewicy?
Europę zalewają zarówno islamscy imigranci, jak i przedstawiciele "tęczowej" ideologii. Czy te dwa światy mogą ze sobą współistnieć? Na zdjęciu jedna z parad społeczności LGBTQ, fot. by Samuel Wantman - Own work, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=70220251 W niedzielę 23 maja w Dakarze miała miejsce wielka manifestacja przeciwko homoseksualizmowi; tysiące muzułmanów, w tym także immamów, domagało się „śmierci dla gejów”, publicznie też spalono „tęczowe” flagi – symbol „społeczności LGBTQ+”.
W Senegalu – kraju którego 95 % mieszkańców wyznaje islam - homoseksualizm powszechnie jest uznawany za przestępstwo. Napięcie w tej kwestii było doskonale widoczne podczas ostatnich manifestacji – tysiące demonstrantów gwałtownie domagało się legalnej penalizacji homoseksualizmu. Projekt ten popiera organizacja And Samm Jikko Yi wspierana także przez radę muzułmańską Senegalu; przewidywaną karą „za oddawanie się aktom przeciwnym naturze” miałoby być od 5 do 10 lat więzienia.
Jak podaje francuski dziennik „Valeurs Actuelles” senegalscy muzułmanie domagają się kary więzienia nie tylko dla homoseksualistów, ale także „dla przedstawicieli każdej innej orientacji uwzględnionej przez ideologię LGBTQ+”. Kary więzienia miałyby także obowiązywać za „zoofilię i nekrofilię”. Jaka będzie odpowiedź na te wydarzenia europejskich „działaczy LGBTQ+”, dla których każda krytyka ze strony katolików jest „mową nienawiści”, „nietolerancją” i „przejawem homofobii”? Co ciekawe, ci sami „działacze LGBTQ” zazwyczaj także domagają się masowego przyjmowania muzułmańskich „uchodźców”, uważając każdą krytykę ich zachowania za „przejaw islamofobii”. Jak zatem zamierzają pogodzić dwa tak różne światy?
Źródło: Valeurs Actuelles, MM
Czy dla naszej cywilizacji jest jeszcze nadzieja? Poszukuje jej w swojej książce prof. Grzegorz Kucharczyk:
Katedra i uniwersytet. O kryzysie i nadziei chrześcijańskiej cywilizacji
Kto nie wierzy w Boga, uwierzy we wszystko – ta myśl nigdy nie była bardziej prawdziwa niż w XXI wieku. Ileż to osób po odrzuceniu Boga gotowych jest zaakceptować każdy zabobon, najbardziej złudną utopię, z gruntu niewiarygodną manipulację myślową.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.