Tokijskie hotele wracają do zatrudniania ludzi, bo roboty są zbyt… awaryjne!

Nasi autorzy

Tokijskie hotele wracają do zatrudniania ludzi, bo roboty są zbyt… awaryjne!

Robot recepcjonistka w Henn Na Hotel Tokyo Ginza  Fot. The Japan Times@YouTube Robot recepcjonistka w Henn Na Hotel Tokyo Ginza Fot. The Japan Times@YouTube

Roboty często ulegają awariom, ich eksploatacja jest droga i irytują one klientów.

Hotele japońskiej sieci Henn- na stały się sławne w 2015 r., kiedy to większość pracującego w nich personelu została zastąpiona robotami. W tej chwili jednak firma wycofuje się ze swego nowatorskiego pomysłu. Powodem jest fakt, że wady takiego rozwiązania przewyższają zalety: inteligentne maszyny często się psują i są kosztowne w utrzymaniu . Co więcej, klienci nie są zadowoleni z obsługi, gdyż roboty nie są w stanie udzielać odpowiedzi na ich pytania i nie rozumieją dobrze ich akcentu. Z tego powodu wiele zadań powierza się znowu pracownikom z krwi i kości.

Przykładowo niektóre hotele zrezygnowały z mechanicznych recepcjonistów w kształcie dinozaurów: nie byli oni w stanie udzielić klientom informacji na temat pewnych miejsc rozrywki w mieście lub zbyt wolno rejestrowali paszporty gości, co prowadziło do niekończących się kolejek w recepcji.

Pewien klient skarżył się z kolei, że robot-asystent w pokoju hotelowym nieustannie go budził pytaniem o to, czego sobie życzy… interpretując jego chrapanie jako wydane polecenie.

Zrezygnowano także z robotów noszących walizki, które w czasie deszczu odmawiały posłuszeństwa, gdy zmokły.

Źródło: Asia News, AM

Cyberwojna. Wojna bez amunicji?

Cyberwojna. Wojna bez amunicji?

Piotr Łuczuk

To pierwsza na naszym rynku taka książka rodzimego autora.
Opisane wydarzenia, analizy i prognozy nie są bynajmniej dziełem fikcji literackiej. Nie są wyssaną z palca czarną wizją przyszłości. Są niestety jak najbardziej realne. Konflikty wojenne w cyberprzestrzeni, wykorzystywanie potencjału tkwiącego w komputerach, inwigilacja każdego z nas przez globalne sieci – jeszcze do niedawna znaleźć to można było jedynie na kartach powieści science fiction.

 

Komentarze (0)

  • Podpis:
    E-mail:
  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.