Symbol płci żeńskiej na podpaskach nie podoba się tzw. transseksualistom…
Koncern Procter&Gamble, producent podpasek Always, zamierza usunąć symbol płci żeńskiej (kółko połączone z krzyżykiem, symbol Wenus) z opakowań swoich produktów. Powodem tego są skargi transpłciowych aktywistów, którzy czują się dyskryminowani przez ten wizerunek, jak osoba o pseudonimie Melly Boom, która za pośrednictwem Twittera zwróciła się w lipcu do firmy z zapytaniem, dlaczego jest „konieczne” umieszczać ten symbol na produktach higienicznych: „Są ludzie niebinarni i trans, którzy wciąż potrzebują waszych produktów”. Podobną wiadomość wysłał także osiemnastoletni Ben Saunders, mianowany w maju tego roku przez Stonewall, organizację charytatywną LGBT, młodym aktywistą roku po stworzeniu filmu dokumentalnego o byciu osobą transpłciową. W odpowiedzi firma zobowiązała się do wycofania tego znaku; podpaski w nowych opakowaniach mają pojawić się w sklepach do stycznia 2020 roku. Rzecznik Procter&Gamble skomentował to w następujący sposób: „Przez ponad 35 lat Always wspierało dziewczęta i kobiety i nadal będziemy to robić. Jesteśmy także zaangażowani w różnorodność oraz walkę z wykluczeniem; zdajemy sobie sprawę z tego, że nie każdy, kto ma okres i potrzebuje podpaski, identyfikuje się jako kobieta. Dlatego chcieliśmy zapewnić, aby ktokolwiek, kto potrzebuje produktu menstruacyjnego, czuł się komfortowo, używając Always”.
Decyzja ta spotkała się jednak z oburzeniem wielu klientek, które zapowiadają bojkot produktów Always jako protest przeciwko takiemu postawieniu sprawy. Według feministycznej działaczki Julie Bindel „usunięcie symbolu kobiecości z opakowania podpasek to w zasadzie zaprzeczanie istnieniu kobiet. Zbliżamy się w stronę całkowitej eliminacji kobiecej biologii. Ten symbol był używany przez feministki od dziesięcioleci. To czyste tchórzostwo i moralność na pokaz ze strony tych wielkich, korporacyjnych marek, które uginają się przed agendą trans”. Również liczne użytkowniczki dały wyraz swojemu niezadowoleniu za pośrednictwem mediów społecznych. Maya Forstater, obrończyni praw kobiet, która straciła pracę jako specjalista od podatków za wypowiedź, że transpłciowe kobiety nie są kobietami, napisała na twitterze „Symbolu Wenus w biologii używa się na oznaczenie płci żeńskiej (naprawdę, JEDYNYCH ludzi, którzy kiedykolwiek będą potrzebowali tych produktów.) On nie oznacza tożsamości płciowej”. Inna zbulwersowana kobieta, Lizzi Watson, ujęła to następująco: „Biologiczne kobiety powinny po prostu zbojkotować tę markę, wtedy może zauważą, że prawdziwe kobiety też mają uczucia, co w jakiś sposób zignorowali”.
Żródło: Daily Mail
Cyberwojna. Wojna bez amunicji?
To pierwsza na naszym rynku taka książka rodzimego autora.
Opisane wydarzenia, analizy i prognozy nie są bynajmniej dziełem fikcji literackiej. Nie są wyssaną z palca czarną wizją przyszłości. Są niestety jak najbardziej realne. Konflikty wojenne w cyberprzestrzeni, wykorzystywanie potencjału tkwiącego w komputerach, inwigilacja każdego z nas przez globalne sieci – jeszcze do niedawna znaleźć to można było jedynie na kartach powieści science fiction.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.