Św. Jan Paweł II: Za sprawą Chrystusa przyjmującego krzyż ludzie dowiedzą się, że Bóg jest miłością.
Rozważania Drogi Krzyżowej św. Jana Pawła II z książki "Via Crucis":
Krzyż. Narzędzie hańbiącej śmierci. Nie wolno było skazywać na śmierć krzyżową obywatela rzymskiego: to było zbyt poniżające. Moment, w którym Jezus z Nazaretu wziął krzyż na swoje ramiona, ażeby go ponieść na wzgórze Kalwarii, jest momentem przełomowym w dziejach krzyża.
Tak oto krzyż – znak hańbiącej śmierci, zarezerwowany dla najniższej kategorii ludzi – staje się kluczem. Odtąd przy pomocy tego klucza człowiek będzie otwierał drzwi głębi Bożej tajemnicy.
Za sprawą Chrystusa przyjmującego krzyż, narzędzie swego wyniszczenia, ludzie dowiedzą się, że Bóg jest miłością.
Jest miłością nieskończoną, gdyż „tak (…) umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3,16).
Ta prawda o Bogu objawiła się przez krzyż.
Czy nie mogła się objawić inaczej?
Może mogła. Jednakże Bóg wybrał krzyż.
Ojciec wybrał krzyż dla swego Syna, a Syn wziął ten krzyż na swoje ramiona, ażeby go ponieść na wzgórze Kalwarii i ażeby tam na nim oddać życie.
W krzyżu cierpienie,
w krzyżu zbawienie,
w krzyżu miłości nauka.
Kto Ciebie Boże raz pojąć może,
ten nic nie pragnie, ni szuka!
Krzyż – znak miłości bez granic!
Via Crucis. Rozważania Drogi Krzyżowej
Wszyscy kojarzymy wielkopiątkowe Drogi Krzyżowe z Janem Pawłem II w Koloseum, pamiętamy, jak wielkim czcicielem Krzyża był polski Papież. Mało kto jednak wie, że Ojciec Święty niemal co piątek odprawiał nabożeństwo Drogi Krzyżowej na… dachu Pałacu Apostolskiego. Znajduje się tam ogród z 14 stacjami wykonanymi na polecenie Pawła VI.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.