Sekretarz dwóch prymasów, więzień komunistów. Wspomnienie niezłomnego abp. Antoniego Baraniaka
abp Antoni Baraniak sprawuje Eucharystię w katedrze wawelskiej. Kraków, maj 1966r. fot. Adam Bujak 13 sierpnia 1977 r. zmarł arcybiskup metropolita poznański Antoni Baraniak, udręczony długą i ciężką chorobą nowotworową oraz skutkami brutalnych „przesłuchań” w więzieniu mokotowskim, dokąd trafił 26 września 1953 r., kilka godzin po aresztowaniu przez władze komunistyczne prymasa Polski Stefana kardynała Wyszyńskiego. Prymas Tysiąclecia, przemawiając podczas uroczystości pogrzebowych, upamiętnił jego ciche bohaterstwo tymi słowami: „Biskup Baraniak uwięziony (...) był dla mnie niejako osłoną. Na niego bowiem spadły główne oskarżenia i zarzuty, podczas gdy mnie w moim odosobnieniu przez trzy lata oszczędzano. Nie oszczędzano natomiast biskupa Antoniego. (...) O tym, co wycierpiał, można się było dowiedzieć tylko od współwięźniów. (...) Domyślałem się, że mój względny spokój w więzieniu zawdzięczam jemu, bo on wziął na siebie jak gdyby ciężar całej odpowiedzialności Prymasa Polski. To stworzyło między nami niezwykle silną więź. Wyraża się ona z mojej strony w głębokim szacunku dla tego człowieka, a zarazem w serdecznej wdzięczności wobec Boga, że dał mu tak wielką moc, iż mogłem się na nim spokojnie oprzeć".
Antoni Baraniak urodził się 1 stycznia 1904 roku we wsi Sebastianowo w dzisiejszym województwie wielkopolskim jako syn Franciszki z d. Wolskiej i Franciszka Baraniaków. Po ukończeniu szkoły podstawowej w Mchach uczęszczał w latach 1917-1920 do gimnazjum salezjańskiego w Oświęcimiu, a następnie wstąpił do salezjanów; w 1925 roku złożył śluby wieczyste. W latach 1921-1924 studiował filozofię, po czym odbył studia teologiczne na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. Święcenia kapłańskie przyjął 3 sierpnia 1930 roku z rąk abp. Adama Sapiehy. Uzyskawszy doktorat z teologii, podjął na polecenie prymasa Polski kard. Augusta Hlonda studia doktoranckie z prawa kanonicznego w Instytucie św. Apolinarego, pracując jednocześnie w Rocie Rzymskiej. Po ukończeniu studiów został kapelanem i osobistym sekretarzem kard. Hlonda. W trakcie II wojny światowej towarzyszył mu na emigracji w Rzymie, Lourdes i Hautecombe oraz w internowaniu w Bar-le-Duc i Wiedenbrück. Po śmierci prymasa pozostał na stanowisku, współpracując z następcą kard. Hlonda, abp. Stefanem Wyszyńskim. 30 kwietnia 1950 został przez papieża Piusa XII nominowany na sufragana archidiecezji gnieźnieńskiej; święcenia biskupie otrzymał 8 lipca 1951 roku z rąk abp. Wyszyńskiego.
W nocy z 25 na 26 września 1953 roku prymas Polski został zatrzymany przez władze komunistyczne; następnego dnia aresztowano bp. Baraniaka. Do 28 grudnia 1955 roku przebywał w areszcie śledczym na warszawskim Mokotowie. W tym czasie – do 14 września 1955 roku – był wielokrotnie przesłuchiwany (zachowało się 145 protokołów przesłuchań), nierzadko po kilkanaście godzin, bity i torturowany, m. in. przetrzymywany nago w nieogrzewanym karcerze, do którego spływały fekalia, czy trzymany nieruchomo pod kapiącą na głowę wodą, zrywano mu też paznokcie i wbijano pod nie szpilki. Wszystko to miało na celu wymuszenie na nim zeznań obciążających zarówno zmarłego kard. Hlonda, jak i kard. Wyszyńskiego, co pomogłoby rozbić polski Kościół. Biskup Baraniak nie dał się złamać pomimo tego iż postępowano z nim tak brutalnie, że konieczny stał się pobyt w więziennym szpitalu, aby zapobiec jego śmierci, która byłaby kłopotliwa dla ówczesnej ekipy rządzącej. Przypuszczalnie z tego samego powodu pod koniec 1955 roku został przeniesiony do domu salezjanów w Marszałkach, a kilka miesięcy później zezwolono na jego leczenie w Krynicy Górskiej u sióstr elżbietanek; w obydwu tych miejscach obowiązywał go zakaz publicznego odprawiania Mszy św. Pierwszy raz wystąpił publicznie w listopadzie 1956 r. w sanktuarium św. Wojciecha w Gnieźnie, dokąd przybył wraz z uwolnionym z internowania kard. Wyszyńskim. Do końca życia jednak był inwigilowany przez SB.
30 maja 1957 roku otrzymał od papieża Piusa XII nominację na arcybiskupa archidiecezji poznańskiej. Władze komunistycznej Polski nie stawiały przeszkód, spodziewając się, że podkopane uwięzieniem i torturami zdrowie nie pozwoli mu długo sprawować tego urzędu. Mimo to posługiwał w Poznaniu jeszcze przez dwadzieścia lat, borykając się z szykanami ze strony władz oraz intrygami funkcjonariuszy SB, próbujących skłócić go z bliższymi i dalszymi współpracownikami. Zdążył wziąć udział w obradach Soboru Watykańskiego II (pomimo trudności ze zdobyciem paszportu) i przygotować Kościół poznański do Millennium Chrztu Polski w 1966 roku.
Jego postać oraz niezłomny heroizm przypominają dwutomowe dzieło abp. Marka Jędraszewskiego „Teczki na Baraniaka” (2009) oraz trzy dokumentalne filmy Jolanty Hajdasz: „Zapomniane męczeństwo” (2012), „Żołnierz niezłomny Kościoła” (2016) oraz „Powrót” (2019). W 2017 roku rozpoczął się jego proces beatyfikacyjny. Pośmiertnie został uhonorowany Orderem Orła Białego przez prezydenta Andrzeja Dudę 11 listopada 2018 roku.
Źródło: przystanekhistoria.pl, misyjne.pl, dzieje.pl, opoka.org.pl, episkopat.pl, niedziela.pl, niezalezna.pl, radiomaryja.pl
Więcej o wspólnej historii abp. Baraniaka i Prymasa Tysiąclecia przeczytać można w biografii pióra Czesława Ryszki:
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.