Prof. Wojciech Roszkowski znów zaskoczył czytelników. Tym razem… „Historią chrześcijaństwa”!

Nasi autorzy

Prof. Wojciech Roszkowski znów zaskoczył czytelników. Tym razem… „Historią chrześcijaństwa”!

W ostatnim czasie ujawniły się skrywane latami zamiłowania historyczne jednego z najwybitniejszych polskich pisarzy III RP, prof. Wojciecha Roszkowskiego. Znamy go świetnie jako analityka współczesności, wciąż przeżywamy szokującą książkę o upadku zachodniej cywilizacji „Roztrzaskane lustro” i jej kontynuację pt. „Bunt barbarzyńców”. Tymczasem ukazał się właśnie pierwszy tom zupełnie innego dzieła Profesora pt. „Historia chrześcijaństwa. Świętości, upadki i nawrócenia”. W sumie tomy będą dwa, oba potężne. Pierwszy obejmuje okres od narodzenia Jezusa do upadku Konstantynopola (1453 r.) Następny ukaże się za 10 tygodni – w toku są prace redakcyjne – i będzie obejmował dalszy ciąg dziejów chrześcijaństwa od końca XV w. do naszych dni.

„Przez 50 lat gromadziłem materiały i wiedzę dotyczącą historii chrześcijaństwa – mówi prof. Wojciech Roszkowski – ale nie ujawniałem się z tą pasją, ponieważ cały czas pojawiały się ważne zadania związane ze sprawami bieżącymi. Kiedy uwolniłem się w znacznym stopniu od prac akademickich, znalazło się więcej czasu i na pisarstwo w ogóle, i na pracę nad dziejami Chrystusa i Jego nauczania”.

Przypomnijmy, że 4 lata temu Profesor zaproponował czytelnikom trzytomowy „Świat Chrystusa” – zupełnie unikatowe spojrzenia na historię całego świata w czasach narodzin Jezusa. Autor znalazł wówczas przystań wydawniczą w Białym Kruku, który nie przeraził się ani wielkiej objętości dzieła, ani rzekomej „archaiczności” tematu. I słusznie, bowiem pięknie wydana książka zyskała uznanie krytyki oraz powodzenie u czytelników. Okazało się, że nikogo nie zniechęcała objętość, a zachwycała idea, styl pisania, bogactwo treści oraz piękne edytorstwo. Tak samo jest z najnowszą publikacją, z „Historią chrześcijaństwa”, która również po mistrzowsku została napisana i wydana. Czyta się ją jednym tchem. Trudno też oderwać od niej wzrok, tak pięknie jest ilustrowana; w tle jakże ważnego tekstu książki przetacza się przez jej karty imponująca historia sztuki chrześcijańskiej.

Czy stara/nowa tematyka książek prof. Roszkowskiego faktycznie odbiega od rozpraw cywilizacyjnych – „Roztrzaskanego lustra” lub „Buntu barbarzyńców”? Jeśli się chwilę zastanowić, dostrzec można bardzo głęboki związek miedzy tymi dziełami. Wszak ratunku dla naszej cywilizacji autor upatruje właśnie w powrocie do Boga, do wiary, do Chrystusa i Jego nauczania. Na kartach „Roztrzaskanego lustra” Profesor udowadnia, jak fatalne skutki ma odejście od wartości chrześcijańskich zarówno dla pojedynczego człowieka jak i całych wspólnot. Żeby zaś od nich nie odchodzić, trzeba je najpierw dobrze poznać! Cóż może nas lepiej do nich przybliżyć niż takie właśnie dzieła jak „Historia chrześcijaństwa”?

„Człowiekowi wierzącemu wiara w Boga daje nadzieję, człowiekowi wierzącemu, że Go nie ma, grozi samoubóstwienie lub rozpacz  – pisze we wstępie prof. Roszkowski. – Co więcej, wiedza o historii chrześcijaństwa nie tylko nie przeszkadza, ale może jedynie pomóc w ugruntowaniu wiary. Z tym przekonaniem chciałbym zachęcić czytelników do studiów nad historią Kościoła. Mimo wielu słusznych pretensji do niego, jest on dla nas wielkim darem”.

Autor wykazuje na konkretnych przykładach historycznych nieprawdziwość wielu dzisiejszych negatywnych stereotypów związanych z chrześcijaństwem, a pochodzących głównie z kręgów wojujących ateistów. „Do tego stopnia wierzą oni w nieistnienie Boga – pisze na ich temat prof. Roszkowski – że gotowi są wierzących w Niego krytykować, wyśmiewać, a nawet prześladować. Zdumiewać może gorliwość tych ludzi, którzy ze swojej wiary usiłują robić wiedzę. W kwestii istnienia lub nieistnienia Boga nie wiedzą oni jednak ani trochę więcej niż ludzie w Niego wierzący. Źródeł tego rodzaju postawy szukać należy raczej w zawirowaniach emocjonalnych niż w rzetelnej analizie swojej egzystencji”.

Autor dzieli się też z czytelnikami aktualnymi refleksjami: „Warto by utkwił nam w pamięci obraz Andrei Bocellego, stojącego podczas pandemii samotnie przed katedrą w Mediolanie i śpiewającego do pustego placu ‘Amazing Grace’, pieśń o łasce zadziwienia człowieka nad światem, nad sobą i swoim sumieniem, łasce odczuwanej tylko w perspektywie nieskończoności. Gdzie się wówczas podziali ci wszyscy, którzy wielbią nowoczesność, wolność i potęgę ludzkiego umysłu? Sprawdzają się więc genialnie proste słowa Jana Pawła II, że bez Boga człowiek jest sam. Człowiekowi wierzącemu wiara w Boga daje nadzieję, człowiekowi wierzącemu, że Go nie ma, grozi samoubóstwienie lub rozpacz”.

„Historia chrześcijaństwa” jest lekturą budującą i przekonującą. Jej autentyczność wynika także z faktu, że prof. Roszkowski historii nie lukruje, ukazuje także słabości a nawet upadki niektórych ważnych dla Kościoła postaci. Z upadku można się wszakże podnieść – i to jest wniosek dla czytelnika wieku XXI. Stąd na okładce I tomu mamy wizerunek upadającego na drodze do Damaszku św. Pawła, który przeszedł drogę od zajadłego prześladowcy wyznawców Chrystusa do Apostoła Narodów.

Stanisław Widomski

Historia  chrześcijaństwa. Świętości,  upadki i nawrócenia, Tom 1  Od narodzin  Jezusa do upadku Konstantynopola

Historia chrześcijaństwa. Świętości, upadki i nawrócenia, Tom 1 Od narodzin Jezusa do upadku Konstantynopola

 

Żeby mieć argumenty, trzeba posiąść wiedzę. Żeby skutecznie bronić Kościół, trzeba poznać jego historię. Najlepiej taką, która wyszła spod pióra wybitnego pisarza i przekonanego wyznawcy, a nie zdeklarowanego lub zamaskowanego wroga. Ten ostatni bowiem zawsze będzie posługiwał się manipulacją, udając „obiektywnego” badacza w celu siania wątpliwości.


Komentarze (0)

  • Podpis:
    E-mail:
  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.