Premiera dzieł prof. Andrzeja Nowaka i jego Małżonki – patriotyzm przez literaturę, niepodległość przez wspólnotę.

Nasi autorzy

Premiera dzieł prof. Andrzeja Nowaka i jego Małżonki – patriotyzm przez literaturę, niepodległość przez wspólnotę.

           Spotkanie prowadził Leszek Długosz (przy mikrofonie). Za stołem od lewej: Aleksandra Przybylska, dr Justyna Chłap-Nowakowa i prof. Andrzej Nowak.

Spotkanie prowadził Leszek Długosz (przy mikrofonie). Za stołem od lewej: Aleksandra Przybylska, dr Justyna Chłap-Nowakowa i prof. Andrzej Nowak.

W auli Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach zaprezentowano najnowsze dzieła dr Justyny Chłap-Nowakowej i prof. Andrzeja Nowaka, czyli „Opowieści Złotego Kota” oraz „Filary Niepodległości”.

 

            Już od godzin południowych do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach ciągnęły rzesze ludzi. Wszyscy odświętnie ubrani, uśmiechnięci. Widać było, że zdążają na jakieś ważne wydarzenie. Tym razem jednak nie była to kolejna uroczystość religijna w pięknej Bazylice Miłosierdzia Bożego, lecz spotkanie zorganizowane przez krakowskie wydawnictwo Biały Kruk. W Auli św. Jana Pawła II odbyła się uroczysta prezentacja dwóch najnowszych książek tej oficyny: „Opowieści Złotego Kota” autorstwa dr Justyny Chłap-Nowakowej oraz „Filary Niepodległości” prof. Andrzeja Nowaka. Premiera książek połączona była ze spotkaniem rodzinno-patriotycznym i stała się prawdziwą ucztą duchową, dla wszystkich, którzy cenią wysoką kulturę, dobrą książkę, rodzinę i historię.

Patriotyzm przez literaturę

            Program uroczystości obejmował wystąpienia autorów obu nowych książek, a także część artystyczną w postaci recytacji wierszy. Całość otworzył prezes Białego Kruka Leszek Sosnowski. Witam państwa na dosyć nietypowym spotkaniu. Zwykle bowiem mieliśmy tu ważnych gości, polityków. Dziś również mamy ważnych gości, ale niekoniecznie polityków. Są wśród nas dr Justyna Chłap-Nowakowa i prof. Andrzej Nowak. Profesor jest powszechnie znany, ale jeżeli chodzi o panią Justynę Chłap-Nowakową to dzisiaj ma swego rodzaju debiut. Może nie całkiem poetycki, bo publikowała już swoje wiersze, ale nie tego typu wiersze. Mogę zdradzić, że nie są to wiersze tylko dla dzieci. Gdyby szukać odnośnika w polskiej literaturze, to na pewno należałoby przywołać Brzechwę – mówił Leszek Sosnowski nawiązując do dzieła Justyny Chłap-Nowakowej pt. „Opowieści Złotego Kota”.

            Spotkanie z wdziękiem i humorem prowadził przyjaciel Białego Kruka, znany krakowski poeta i pieśniarz Leszek Długosz. Przedstawił osobę dr Justyny Chłap-Nowakowej, polonistki, historyka literatury, ale także poetki, autorki tomików nastrojowych wierszy. Teraz spod jej pióra wyszły wiersze dla dzieci zebrane w książce „Opowieści Złotego Kota”. Jest to książka przede wszystkim dla dzieci, ale myślę, że także dla dzieci dziecinnych, dla dzieci w pewnym wieku i dla dzieci całkiem dorosłych. I na tym polega urok, zaleta i bogactwo tej książki – mówił Leszek Długosz, następnie zaś odczytał kilka wierszy z tomiku. Państwo sami słyszeliście, że te wiersze są pisane przez osobę niezwykle umuzycznioną. One się po prostu same frazują, układają, wręcz się same śpiewają. Aż ktoś się znajdzie i napisze do nich trochę muzyki... – tajemniczo dodał poeta.

            W swoim wystąpieniu dr Justyna Chłap-Nowakowa podziękowała wydawnictwu za przygotowanie książki, a ilustratorce, Aleksandrze Przybylskiej, za piękne rysunki. Wygłosiła też krótki wykład o literaturze dziecięcej i patriotycznej od czasu zaborów do II wojny światowej. Połączenie to wyjaśniła swoimi zainteresowaniami naukowymi, obejmującymi literaturę patriotyczną, a także twórczość dla dzieci i młodzieży, zwłaszcza tę dawną twórczość. Pojawiły się m.in. nazwiska bp. Ignacego Krasickiego, Józefa Wybickiego, Marii Konopnickiej, Stanisława Jachowicza, Artura Oppmana, Władysława Bełzy i Bolesława Leśmiana.

            „Śpiewy historyczne” Juliana Ursyna Niemcewicza były czytane jeszcze niedawno. Jeszcze dla pokolenia moich dziadków było oczywiste, że Niemcewicza wszyscy znali, wszyscy czytali. Później niekwestionowaną królową literatury patriotycznej przeznaczonej dla dzieci i młodzieży była Maria Konopnicka. W świadomości ówczesnych pisarzy było bardzo silnie zakorzenione, że szkoła pod butem zaborców naprawdę nie dostarcza żadnej edukacji polskiej i trzeba to uzupełniać poprzez literaturę właśnie – mówiła badaczka.

            Leszek Długosz przedstawił także ilustratorkę „Opowieści Złotego Kota”, studentkę Wydziału Malarstwa krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych Aleksandrę Przybylską. Opowiedziała ona krótko o swojej pracy nad książką. Ilustracje były konsultowane z wydawnictwem oraz z panią Justyną, ale bez naruszenia procesu twórczego. Od początku narodziła się między nami jakaś nić porozumienia i obrałyśmy jako główną inspirację twórczość Janusza Grabiańskiego. Podziwiam jego prace i próbowałam przemycić jego stylistykę i lekki charakter jego rysunków. Wszystkie ilustracje powstały ręcznie, nie na komputerze. Malowałam akwarelami, poprawiałam pastelami, w użyciu były też kredki i inne przybory malarskie. Praca sprawiła mi dużą frajdę – mówiła ilustratorka Aleksandra Przybylska, dla której był to debiut książkowy.


Niepodległość przez wspólnotę

            Następnie głos zabrał prof. Andrzej Nowak, mąż dr Justyny Chłap-Nowakowej, historyk, autor wydanych właśnie „Filarów Niepodległości, zbioru rozmów prof. Nowaka z najważniejszymi osobami w państwie. Zaczął od podkreślenia znaczenia związku rodziny i Ojczyny; ta druga jest wszak rodziną rodzin. Najważniejszym filarem niepodległości jest właśnie rodzina zakorzeniona w głębszej historii, w łańcuchu pokoleń, w połączeniu pomiędzy rodzinami. Ale też w przyjaźni, bo nie ma wspólnoty bez przyjaźni, nie ma niepodległości bez wspólnoty. Ta trwająca przez pokolenia wspólnota opiera się na przyjaźni wychodzącej z rodziny i rozszerzającej się na tę większą płaszczyznę, jakiej przykładem jest to nasze dzisiejsze spotkanie, gdzie czuję się po prostu wśród przyjaciół. Takie właśnie funkcjonowanie wspólnoty jest pierwszym filarem niepodległości – mówił profesor.

            Nawiązał do swojej najnowszej książki, podkreślając, że po 1918 r. polska niepodległość nie trwała sto lat, jak mogłaby sugerować obchodzona w tym roku rocznica. Niepodległość została Polakom zabrana w 1939 r., kolejne zaś pokolenia podjęły walkę o jej odzyskanie. Walka trwała do 1989 r., a jej uczestników i bohaterów profesor chciał przypomnieć w swojej publikacji. Zastanawiając się nad formułą, doszedłem do wniosku, że może zamiast kalendarium, suchej narracji historycznej, lepsza będzie rozmowa z żywymi ludźmi. Tak się złożyło, że od blisko trzydziestu lat takie rozmowy robiłem z rozmaitymi wybitnymi postaciami naszego życia publicznego i mogłem z tego zespołu rozmów skorzystać. Wybrałem kilka – wyjaśniał autor. I tak w książce znalazły się rozmowy z Wiesławem Chrzanowskim, Janem Olszewskim, Anną Walentynowicz, Antonim Macierewiczem, Lechem i Jarosławem Kaczyńskimi. Doszły do nich rozmowy nagrane w tym roku, 2018 r., z dzisiejszymi „gospodarzami” i „strażnikami niepodległości”, tymi, którzy sprawują najwyższe urzędy w naszym państwie. Są wśród nich prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, minister obrony Antoni Macierewicz oraz metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski.

            Te rozmowy z tymi wcześniejszymi łączy nie tylko temat, a więc historia i teraźniejszość, historia odzyskiwania niepodległości i teraźniejszość jej budowania po 1989, ale łączy także zamysł, który udało mi się chyba zrealizować. Mianowicie namówienie moich znakomitych rozmówców, by spojrzeli na kształtowanie się idei niepodległości w ich osobistym doświadczeniu. Skąd ta polskość i niepodległość pojawiła się w ich rodzinie i w ich wyobraźni. Poczynając od tego, co przekazali im rodzice i od tego, co wyczytali w pierwszych książeczkach, takich jak „Opowieści Złotego Kota” – mówił prof. Nowak.

            Podkreślił, że dla wielu pokoleń – także dla jego własnego – lekturą kształtującą widzenie polskości była Trylogia Henryka Sienkiewicza. Dla pokolenia najmłodszego, reprezentowanego w książce przez prezydenta Andrzeja Dudę, Trylogia okazuje się lekturą – oczywiście znaną – ale brzmiącą cokolwiek abstrakcyjnie. Dla pokolenia Andrzeja Dudy, jak mówił sam prezydent, najważniejszą lekturą były pamiętniki żołnierzy Batalionów „Zośka” i „Parasol”.

            Profesor pytał także, dlaczego chcemy raczej być niepodlegli niż podlegli? Podległość wszak znacznie łatwiej wybrać, wygodniej. A jednak w historii naszej wspólnoty wciąż wybiera się niepodległość. Wybierają ją nie wszyscy, ale wybierają ci, którzy pociągają za sobą innych. I to z nimi właśnie swoje rozmowy prowadził autor. Na koniec zacytował fragmenty mniej znanego wiersza Bolesława Leśmiana „Legenda o żołnierzu polskim”, napisanego w 1916 r., gdy Polacy w mundurach armii zaborczych walczyli o obcą sprawę, w dodatku nierzadko przeciw sobie. Ta „Legenda o żołnierzu polskim” przepięknie oddaje, niejako opowiada, całą tę historię rozpoczynającą się gdzieś u zarania naszych dziejów, u zarania naszej autorefleksji, od Mistrza Wincentego, a prowadzącą w wiek XXI, do czasów Andrzeja Dudy i jego wyborców. Takie opowieści pisane na najrozmaitsze sposoby przez tylu poetów i pisarzy, powtarzane przez matki kolejnym pokoleniom Polaków, sprawiły że Polska jest niepodległa. Powinniśmy takie opowieści powtarzać, powinniśmy je czytać. Mam nadzieję, że za sprawą kolejnych książek Białego Kruka tak będzie – mówił prof. Nowak.

Aura polskości i swojskości

            Opinię o premierowych książkach wyraził także Leszek Długosz. Są one z tak innych światów, a jednocześnie mają pewne cechy wspólne. Odnoszą się one nie do stylistyki i nie do zawartości, ale do pewnej aury i postawy. Aury polskości, swojskości, zakłopotania i zafrasowania tym, co ten nasz polski dom dzisiaj mówi i czego oczekuje. To nawet w tej małej książeczce Justyny i pani Aleksandry też jest do odnalezienia. Ta książka jest zachwycająca i urokliwa. Starannie wydana i rewelacyjnie zilustrowana. Wszystko tu jest nowe, świeże, powiedziałbym „po Bożemu”. Wszystko się zgadza, tłumaczy, nie ma tu żadnych „izmów” i nowoczesności – mówił prowadzący.

            Po wystąpieniach oklaskom i podziękowaniom nie było końca, a autorzy długo byli oblegani przez zachwyconych czytelników, którzy domagali się autografów i dedykacji na książkach. Dodajmy jeszcze, że to już tradycja na każdej z książkowych premier organizowanych przez Białego Kruka w Łagiewnikach.

Komentarze (0)

  • Podpis:
    E-mail:
  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.