Odepchnięcie Boga przez człowieka. Wielkanoc ze św. Janem Pawłem II - Droga Krzyżowa w Wielki Piątek
1. [...] Na tym też miejscu tak pełnym wymowy, niejako po śladach Męczenników, poszliśmy za Chrystusem niosącym krzyż po swej jerozolimskiej Drodze od pretorium Piłata aż po Golgotę. I na tym Kościół rzymski kończy swój dzisiejszy Wielki Piątek.
2. Krzyż jest znakiem widomym odepchnięcia Boga przez człowieka. Bóg Żywy przyszedł do swego Ludu w Jezusie Chrystusie - w Przedwiecznym Synu, który stał się człowiekiem: synem Maryi z Nazaretu. „Swoi Go nie przyjęli”. Uznali, że powinien umrzeć jako ten, który zwodzi lud. Przed pretorium Piłata wznosili zawistne okrzyki: ukrzyżuj, ukrzyżuj Go! Krzyż stał się znakiem odepchnięcia Boga przez własny, wybrany lud. Znakiem odepchnięcia Boga przez świat.
I oto tenże sam krzyż stał się znakiem przyjęcia Boga przez człowieka: przez cały nowy Boży Lud. Przez świat. Każdy, który przyjmuje Boga w Chrystusie, przyjmuje Go poprzez Krzyż. Każdy, kto przyjął Boga w Chrystusie, daje temu wyraz przez ten znak: znaczy się znakiem krzyża na czole, ramionach i piersiach, aby przez to wyrazić i wyznać, że w krzyżu odnajduje na nowo całego siebie: duszę i ciało - że w tym znaku obejmuje i przygarnia Chrystusa i Jego Królestwo.
3. Kiedy w pośrodku rzymskiego pretorium Chrystus stanął na oczach tłumu, Piłat wskazał na Niego ręką i powiedział: „Oto człowiek” (J 19,5). A tłum odpowiedział: ukrzyżuj! Krzyż stał się znakiem odepchnięcia w Chrystusie człowieka.
W przedziwny sposób idą z sobą w parze odepchnięcie Boga i człowieka. Wołając „ukrzyżuj”, rzesza jerozolimska wydała wyrok śmierci na całą tę prawdę o człowieku, którą odsłonił Chrystus - Syn Boży. Odepchnięta została więc prawda o początku człowieka i celu jego pielgrzymowania na ziemi. Odepchnięta prawda o jego godności i najwyższym powołaniu. Odepchnięta prawda o miłości, która najbardziej uszlachetnia i jednoczy ludzi - i o miłosierdziu, które dźwiga każdego nawet z najgłębszych upadków.
I oto tu, na tym miejscu, na którym - według tradycji - deptano ludzi i wydawano na śmierć za Chrystusa - w Koloseum - stanął od dawna krzyż na znak godności człowieka ocalonej przez Krzyż. Na znak prawdy o Boskim początku i celu jego pielgrzymowania. Na znak miłości i miłosierdzia, które dźwiga z upadku i za każdym razem stwarza niejako nowy świat. […]
5. Przychodzimy o zmierzchu dnia wielkopiątkowego do tych ruin rzymskiego Koloseum, które było widownią odepchnięcia Boga i podeptania człowieka przez krzyż. I oto stało się symbolem przyjęcia Boga w Chrystusie ukrzyżowanym i najwyższej godności człowieka.
Przychodzimy my, dzieci stulecia, które znowu stało się widownią takiego odepchnięcia Boga przez człowieka, jak rzadko kiedy w dziejach. I staje się też widownią deptania człowieka na tyle różnych sposobów.
Przychodzimy - i myśli nasze zatrzymują się przy krzyżu, którego tajemnica trwa, a rzeczywistość powtarza się w coraz to nowych okolicznościach. Wśród coraz to nowych znaków czasu. […]
***
Fragment homilii i fotografia zostały opublikowane w albumie "Dzieje wielkiego pontyfikatu Jana Pawła II: Rok 2". Rzym, Koloseum, Wielki Piątek 1980
Hetman Chrystusa - komplet tomów 1-4 w promocyjnej cenie 199zł
Książka ta zrodziła się z fascynacji polskim Papieżem i z niezgody na traktowanie go jako dobrotliwego staruszka i miłośnika kremówek, na umniejszanie jego postaci, przebogatego dorobku i ogromnego autorytetu. Ojciec Święty jawi się tu jako osobowość zachwycająca – pasterz wyrazisty, konsekwentny, inteligentny, odpowiedzialny i odważny.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.