Niemiecki sąd w przyszłości zabroni uboju młodych kurcząt. Aborcja dalej dozwolona.
Według danych niemieckiego ministerstwa gospodarki co roku w tamtejszym przemyśle drobiarskim rocznie zabija się 45 milionów kurcząt płci męskiej zaraz po wykluciu. Kogutki są bowiem niepotrzebne w hodowli kur niosek, a specyfika ras nieśnych sprawia, że nie nadają się na mięso. Praktyka ta jest bardzo mocno krytykowana przez obrońców praw zwierząt. Wkrótce może zostać zakazana – 13 czerwca sąd w Lipsku dopuścił ją jedynie jako rozwiązanie przejściowe, do czasu, kiedy możliwe będzie określenie płci kurczęcia jeszcze przed wykluciem, dzięki czemu jajka zawierające kogutki nie będą wysiadywane. Nadrenia-Północna Westfalia już w 2013 roku chciała zabronić zabijania nowo wyklutych kurcząt, jednak dwie wylęgarnie zaskarżyły to rozporządzenie.
Minister rolnictwa Julia Klöckner (CDU) jeszcze przed wyrokiem sądu wypowiedziała się przeciwko masowemu ubojowi kogutków: „Zabijanie małych kurcząt jest etycznie niedopuszczalne i musi się je zakończyć najszybciej, jak to możliwe”, wypowiedziała się dla düsseldorfskiej „Rheinische Post”. „Nie może tak być, że zabija się zwierzęta po urodzeniu, ponieważ są określonej płci”. Ministerstwo, według słów pani minister, przeznacza ponad 8 mln euro na to, by w przyszłości praktyka ta nie była konieczna. Zastępca przewodniczącego frakcji Zielonych w Bundestagu, Oliver Krischer, powiedział tej samej gazecie, że istnieje już możliwa do zastosowania w produkcji seryjnej technika określania płci pisklęcia w jajku. Koszt ma wynosić mniej niż 2 eurocenty za jajo. Także Foodwatch, niemiecka organizacja zajmująca się prawami konsumentów i jakością produktów żywnościowych, nie szczędzi słów krytyki: „Zabijanie milionów kurcząt płci męskiej z czysto ekonomicznych powodów jest jawnie sprzeczne z państwowym celem dobrostanu zwierząt zapisanym w ustawie zasadniczej. Jeśli ustawa o ochronie zwierząt z czysto ekonomicznych powodów to dopuszcza, to jest ona w swojej obecnej formie niekonstytucyjna".
Źródło: Focus
Dlaczego przestałem być lewakiem
Napisana żywym językiem, niepozbawiona ironii książka niemieckiego autora Manfreda Kleine-Hartlage to barwny opis jego drogi od zagorzałego socjalisty, działacza SPD, do wyznawcy wartości konserwatywnych i chrześcijańskich. Od groteski do normalności. Od oszustwa do prawdy.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.