Niemcy bardziej niż o wirusa martwią się o… liberalną demokrację. Ewangelicka biskupka będzie doradzać rządowi, jak uzdrawiać obywateli.

Nasi autorzy

Niemcy bardziej niż o wirusa martwią się o… liberalną demokrację. Ewangelicka biskupka będzie doradzać rządowi, jak uzdrawiać obywateli.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel i były przewodniczący KE José Manuel Barroso. Kanclerz Niemiec Angela Merkel i były przewodniczący KE José Manuel Barroso.

Firma Uvex ogłosiła w Niemczech, że wysprzedała wszystkie maseczki ochronne (poszły do służby zdrowia). Robione były w Chinach, następne dotrą za jakieś dwa tygodnie. Nastąpił też gwałtowny przyrost zgonów na Covid 19. Ale oprócz tego koronawirus wywołuje u naszych sąsiadów inne lęki. Ostatnio przeżywają mianowicie stresy z powodu zagrożenia… liberalnej demokracji. A więc demokracji, albo raczej tak zwanej demokracji, która nie respektuje zdania większości, lecz nakazuje kierować się poglądami mniejszości (najlepiej mniejszości spod znaku LGBT). „Koronawirus nie może zniszczyć naszej wolności!” krzyczy artykuł bardzo opiniotwórczej niemieckiej gazety „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, określanej jako liberalno-konserwatywna, czym może kiedyś była; teraz z konserwatyzmu pozostało zero.

„Dla demokracji liberalnej obecny kryzys jest stres-testem – piszą wczoraj na łamach FAZ. – Rozprzestrzenianie się koronawirusa w Europie i w Niemczech prowadzi do ograniczeń liberalnej demokracji, jakie jeszcze kilka tygodni temu były nie do wyobrażenia. Poprzez kontrole granic i ograniczenie wychodzenia z domu [nie tak surowe jak u nas – przyp. red.] doszło do masowego ograniczenia wolności poruszania się. Sądy, przed którymi obywatelki i obywatele mogliby się poskarżyć na te ograniczenia zostały pozbawione uprawnień w tym zakresie, tak samo jak w zakresie organizowania protestów.” Gazeta łaskawie przyznaje co prawda, że w jakichś istotnych przypadkach takie środki ostrożności mogą być zasadne, ale przecież nie kosztem liberalnej demokracji!

Przy takiej okazji oczywiście nie można było nie przywołać ulubionego chłopca do bicia niemieckich mediów, a mianowicie Viktora Orbana, który życzy sobie jakiejś antyliberalnej demokracji (innymi słowy ten nienowoczesny człowiek chce wciąż rządzić zgodnie z wolą większości). Ów wstrętny Orban „chciałby, korzystając z zarazy koronawirusem, suspendować na dłuższy czas parlament i rządzić za pomocą dekretów.” Jak się to czyta, to od razu nasuwa się wniosek, że tak niby potępiane również w Niemczech fake newsy przeniknęły bez problemu do poważnych (?) mediów. Istnieje podejrzenie, że w Bundesrepublice są podobno politycy, którzy chcieliby pójść śladami Orbana! Pytanie, czemu Niemcy czepiają się Orbana, skoro na rodzimym gruncie maja takie fantastyczne przykłady dyktatury? Odpowiedź jest prosta: na tyle skutecznie zostało przeprowadzone pranie niemieckiej świadomości historycznej, że ludzie dziś już nie wiedzieliby, kto jest Führer i jego kompani.

Premier Bawarii Markus Söder (CSU) postanowił – wg gazety Sonntagsblat – monitorować stan liberalizmu w kraju. „Kiedyś zostanie postawione pytanie, czy owe ograniczenia wolności rzeczywiście były potrzebne,” powiedział Söder we wtorek. „Dlatego postanowiliśmy równolegle do środków ochrony zdrowia wprowadzić środki kontrolujące poziom etyczny, społeczny i prawnych stosowanych metod.”

Idiotokracja - Czyli zmowa głupców

Idiotokracja - Czyli zmowa głupców

 

Głupcy zawsze istnieli, niektórzy z nich sięgali nawet po władzę, ale nigdy jeszcze w dziejach świata ród ludzki nie miał do czynienia z prawdziwą inwazją głupoty. Zjawisko to stało się bardzo groźne, albowiem objęło niektóre kręgi władzy. Powstały fałszywe elity składające się w całości z durniów i dewiantów różnej maści, którzy trzymają się razem, wspierają i rządzą lub choćby próbują rządzić.

 

Nie wiem, czy można z optymizmem patrzeć na walkę z koronawirusem w Niemczech, jeśli tak wiele do powiedzenia będą mieli ludzie zupełnie nieobeznani z medycyną. Trzyosobowa „etyczna” komisja składać się będzie z byłej biskupki kościoła ewangelickiego oraz byłych prezesów Sądów Okręgowych w Norymberdze i w Bambergu. „Ich zadaniem jest doradzać, wspierać i wydawać zalecenia rządowi,” mówi bawarski premier. No, nie wiem, czy chciałbym być uzdrawiany przez takie konsylium… 

W Niemczech ignorowanie koronawirusa było od początku widoczne, w największych mediach żartowano sobie z niego. Nawet dzisiaj rano w centralnej telewizji ARD pół żartem pół serio pokazano Asterixa i Obelixa zażywających cudowną miksturę dodającą nadludzkich sił i możliwości – redaktor stwierdził, że bez czarodziejskiego płynu w czasie kryzysu się nie obejdzie i trzeba by pogadać z Obelixem... Początkowo faktycznie w Niemczech wyglądało na to, że nic złego się nie dzieje – ale pod warunkiem, iż ktoś patrzył okiem laika lub polityka (co w tym przypadku na jedno wychodzi). Od piątku liczba zgonów, najpierw stosunkowo bardzo mała, gwałtownie wzrosła: z 31 do 123 we wtorek. Jak wiadomo Niemcy wysforowali się na czołowe miejsca na świecie, jeśli chodzi o zachorowalność na Covid-19; ponad 34 tys. przypadków wg stanu na dziś. Najgorzej jest w domach seniora, np. tylko w jednym miejscu w Würzburgu zainfekowanych zostało przedwczoraj 37 starszych osób, a to nie jedyny taki przypadek.

W Niemczech obawiają się jeszcze czegoś innego, a mianowicie tego, że obywatele tego kraju psychicznie nie wytrzymają bez intensywnych kontaktów osobistych (wg BR Text). Prezes Towarzystwa Psychiatrycznego i Psychoterapeutycznego Andreas Heinz zgłosił obawy, że wzrośnie liczba samobójstw oraz aktów gwałtu domowego. Jest to o tyle uzasadnione, że w Niemczech aż 30 proc. populacji cierpi na różne zaburzenia psychiki (w Polsce jest to ok. 23 proc.).

W niemieckich sklepach brakło ryżu i makaronu, zapowiadają brak papieru toaletowego itd. Ale demokrację liberalną na pewno obronią!  (ls)

Komentarze (0)

  • Podpis:
    E-mail:
  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.