Nielegalni amatorzy białego szaleństwa. Tysiące turystów w modnym niemieckim kurorcie!
„To się źle skończy”, pisze amerykański dziennikarz Jorge Fitz-Gibbon, komentując sytuację w modnym niemieckim kurorcie zimowym. Mimo wprowadzonych w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa restrykcji i zamknięcia stoków narciarskich do znanego z zimowych atrakcji miasta Winterberg (Nadrenia-Północna Westfalia) przybyły tysiące (!) amatorów białego szaleństwa. Funkcjonariusze policji mają wielki problem z zaprowadzeniem dyscypliny i z utrzymaniem miłośników narciarstwa i zimowych wycieczek z dala od stoków. Przed przybyciem do ulubionego kurortu nie powstrzymało nielegalnych wczasowiczów nawet zamknięcie dróg dojazdowych łączących Düsseldorf z Winterbergiem [oba miasta dzieli odległość ok. 173 km. Winterberg cieszy się szczególnym wzięciem wśród mieszkańców Düsseldorfu – przyp. red.].
„Wczoraj znowu mieliśmy do czynienia z nagminnym łamaniem zarządzeń restrykcyjnych; wiele osób nawet nie założyło masek”, mówi jeden z funkcjonariuszy, Sebastian Held. Jak do tej pory odnotowano 176 przypadków naruszeń nakazu noszenia masek, 94 naruszenia zachowywania dystansu społecznego; dwóm osobom przedstawiono zarzuty karne. Niestety policja nie jest w stanie zatrzymać tłumów turystów wciąż napływających do kurortu; niezdyscyplinowani amatorzy białego szaleństwa nagminnie lekceważą też zakaz wstępu na stoki wydany przez władze miasta. Materiał filmowy nagrany dla agencji Reuters nie pozostawia złudzeń; funkcjonariusze nie są w stanie utrzymać dyscypliny wśród setek narciarzy i wycieczkowiczów, wśród których nie brakuje także rodzin z małymi dziećmi. Mimo zablokowania przez policję w porozumieniu z władzami miasta prowadzącej do Winterbergu autostrady na lokalnych, zazwyczaj mniej uczęszczanych drogach tworzą się gigantyczne korki. „Niestety, ani zablokowanie autostrady, ani zakaz wstępu na stoki nie powstrzymał ludzi przed przyjazdem do kurortu”, mówi Sebastian Held.
Źródło: Jorge Fitz-Gibbon/New York Post, MM
Bieg życia Justyny
Pierwsza na świecie biografia multimedalistki olimpijskiej Justyny Kowalczyk. Niewiarygodne tempo - książkę wieńczy relacja z Vancouver. We wszystkich dobrych księgarniach "Bieg życia Justyny" znalazł się już w tydzień po olimpiadzie! Książka dokumentuje osiągnięcia polskiej królowej nart, stwarza również niepowtarzalną okazję bliższego jej poznania.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.