Nauczyciele zza Odry pod presją. Muzułmanie oczekują poprawności politycznej w szkołach
Muzułmanie w Mekce. fot. By Muhammad Mahdi Karim at English Wikipedia, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=2753284 Przewodniczący Niemieckiego Związku Nauczycieli Heinz-Peter Meidinger w rozmowie z Passauer Neue Presse odniósł się do sytuacji w niemieckich szkołach w świetle niedawnego zabójstwa nauczyciela we Francji. „Jesteśmy głęboko zaniepokojeni, że także w Niemczech powstaje klimat zastraszania (…) Presja jest szczególnie wysoka w szkołach -‘punktach zapalnych’ ze znacznym odsetkiem uczniów z odpowiednim pochodzeniem imigranckim”. Przykładowo żąda się od nauczycieli, aby nie poruszali podczas lekcji takich tematów jak konflikt na Bliskim Wschodzie albo Izrael. „Nauczyciele w niektórych szkołach nie odważą się już pokazywać takich filmów jak ‘Lista Schindlera’. Nacisk wywierają na nich rodzice, ale także [sami] uczniowie. Wtedy u niektórych powstaje już cenzura w głowie”.
Według Meidingera wielu nauczycieli także w Niemczech obawiałoby się na przykład pokazać karykatury Mahometa podczas lekcji na temat wolności słowa i wolności sztuki. „Wolą się w to nie mieszać”. Jeśli nauczyciele zajmują stanowisko w tematach politycznie i historycznie drażliwych, muszą się liczyć z presją. „Jest coraz więcej prób, aby wpływać na nauczycieli i utrudniać im przekazywanie wartości i demokracji. Jesteśmy głęboko zaniepokojeni, że także w Niemczech powstaje klimat zastraszania”, mówił dalej przewodniczący Związku Nauczycieli, wskazując też na nacisk ze strony portali zgłoszeniowych prawicowej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD). „Wychowanie w wartościach i lekcje demokracji nie mogą stawać się dla nauczycieli sprawdzianem odwagi!”.
Źródło: Passauer Neue Presse, AM
O zjawisku masowej emigracji do Europy rozmawiał z Pawłem Stachnikiem ks. prof. Waldemar Cisło:
Imigranci u bram. Kryzys uchodźczy i męczeństwo chrześcijan XXI w.
Co trzy minuty gdzieś na świecie ginie jeden chrześcijanin; nie umiera naturalną śmiercią; ginie męczeńsko za to, że nie chciał wyrzec się Pana Jezusa. Świat z tego powodu nie lamentuje, wielcy politycy nie protestują, organizacje pozarządowe tego nie zauważają. Śmierć chrześcijanina - niemal zawsze z rąk muzułmanów – nie oburza mass mediów. Co innego nieszczęścia wyznawców islamu – to powinno nas poruszać.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.