Muzyka w czasach rosyjskiego barbarzyństwa; w Charkowie odbył się festiwal muzyki klasycznej!
Mimo ekstremalnej sytuacji oblężonego przez bandytów Putina Charkowa w zrujnowanym mieście odbył się… zaplanowany na 26 marca festiwal muzyki klasycznej „Muzyczne Święto Charkowa”. Artyści wystąpili na jednej ze stacji charkowskiego metra, które w czasie nalotów pełni funkcję schronu. Kwintet smyczkowy, który zdecydował się dać „koncert pomiędzy eksplozjami”, rozpoczął występ od wykonania hymnu Ukrainy, po czym zagrał utwory J.S. Bacha i A. Dvořáka, a także instrumentalne aranżacje dumek ukraińskich. Dyrektor artystyczny festiwalu, znakomity dyrygent Witalij Alekseenok, wyjaśnił, że dobór repertuaru miał pokazać powiązania pomiędzy kulturą ukraińską a dziedzictwem zachodnioeuropejskiej muzyki klasycznej.
Stanisław Kucharenko, pierwszy skrzypek kwintetu, powiedział, że występ w metrze był absolutnie wyjątkowym doświadczeniem w jego artystycznej karierze: „nie było sceny, ani też... tremy, która zawsze towarzyszy występom przed publicznością. Po prostu wiedziałem, że jestem tam, gdzie powinienem być”, powiedział artysta. „Muzyka ma silny wpływ na stan psychiczny każdej osoby, która jej doświadcza. W warunkach wojennych muzyka pomaga zachować wiarę i optymizm”. Kiedy artyści zagrali hymn Ukrainy, wszyscy zgromadzeni w metrze mieszkańcy Charkowa wstali i położyli dłonie na sercach.
Wśród zgromadzonej publiczności tego niezwykłego koncertu była m.in. Jarosława Antipina, dziennikarka, która dokumentuje swoje doświadczenia wojenne na Twitterze: „po raz pierwszy od wybuchu wojny na Ukrainie usłyszałam muzykę – nie licząc, rzecz jasna, wycia syren alarmowych”, napisała. Ludzie, którzy zostali w Charkowie, przeważnie nocują na stacjach metra z obawy przed rosyjskim ostrzałem.
„Pośród ciemności, które nas otaczają, musimy pokazać światu, że Ukraina pozostaje wierna wartościom, które są wieczne i że właśnie dlatego przyszłość należy do niej”, powiedział w wywiadzie dla Sky News Sergiej Polituczy, dyrektor festiwalu, który podjął decyzję o zorganizowaniu koncertu festiwalowego w metrze. Z tego samego powodu charkowski wiolonczelista Denys Karaczewcew zdecydował się na wykonanie solowej suity wiolonczelowej J.S. Bacha w scenerii zrujnowanego Charkowa; poruszające nagranie obiegło cały świat. Artysta ma nadzieję, że jego występ przyczyni się do zebrania funduszy na odbudowę miasta.
Muzyka klasyczna powróciła także do Lwowa; artyści Lwowskiej Międzynarodowej Orkiestry Symfonicznej wystąpili na scenie lwowskiej filharmonii; do zespołu dołączyli także artyści ewakuowani z innych ukraińskich miast; podczas prób muzycy spotykali się w jednym z lwowskich magazynów. Koncert został przerwany alarmem, po którym zarówno wykonawcy, jak i publiczność musieli zejść do schronu, jednak muzycy stwierdzili, że „byli szczęśliwi, mogąc dostarczyć publiczności trochę radości w tak trudnym dla Ukrainy czasie”.
Źródło: FM Classic, MM
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.