Lider ruchu „Black Lives Matter” nawołuje do niszczenia wizerunków Jezusa Chrystusa i Najświętszej Marii Panny!

Nasi autorzy

Lider ruchu „Black Lives Matter” nawołuje do niszczenia wizerunków Jezusa Chrystusa i Najświętszej Marii Panny!

Protest Black Lives Matter   Fot.  Wikimedia / Katie Crampton (WMUK) Protest Black Lives Matter    Fot. Wikimedia / Katie Crampton (WMUK)

Ofiarami „antyrasistowskich” protestów w USA padły już liczne pomniki amerykańskich bohaterów. Nie oszczędzono nawet monumentów przedstawiających postacie, które aktywnie działały na rzecz emancypacji ciemnoskórych Amerykanów, o czym świadczy zniszczenie waszyngtońskiego pomnika Tadeusza Kościuszki. Sprawy przybierają coraz bardziej niebezpieczny obrót, rodem z mechanizmów kształtujących wydarzenia wielkiej rewolucji francuskiej. Lewicowi aktywiści zwrócili bowiem swój destrukcyjny sposób myślenia przeciwko figurom i obrazom wyobrażającym Świętą Rodzinę. Shaun King, biały (!) lider ruchu „Black Lives Matter” nawołuje do zniszczenia wizerunków Jezusa Chrystusa i Najświętszej Marii Panny jako symboli „supremacji białej rasy”. W poniedziałek 22 czerwca King ogłosił na Twitterze, iż „wszystkie figury, freski i witraże przedstawiające białego (!) Jezusa, Jego europejską (!) Matkę i białych (!) przyjaciół powinny zostać zniszczone. Są symbolem panowania białej rasy, narzędziami opresji i rasistowskiej propagandy”, napisał działacz, dając jednocześnie pełne poparcie dla dokonywania aktów destrukcji. Komunikat Kinga stanowi wielkie zagrożenie, bowiem lider „Black Lives Matter” jest wpływową osobą, mogącą się poszczycić milionem „followersów” na Twitterze. Co więcej, w 2018 r. magazyn „Time” uznał go za jednego z 25 najbardziej wpływowych internautów.

Odpowiedzią na absurdalne tezy Kinga stał się ogłoszony na łamach „The Federalist” artykuł Jonaha Gottschalka, który przypomniał, iż „kiedy chrześcijaństwo rozpowszechniało się zarówno w Europie, w Azji, jak i w Afryce, lokalne kościoły niezależnie od siebie tworzyły wizerunki Jezusa odpowiadające wyobrażeniom wiernych; dobrym przykładem są popularne do dziś w Etiopii wizerunki ciemnoskórego Jezusa”. „Według rozumowania Shauna Kinga”, pisze Gottschalk, „równie dobrze można by było oskarżyć o rasizm ciemnoskórych albo Indian, za promowanie wizerunków Jezusa o rysach negroidalnych lub indiańskich”.

Zanim jeszcze doszło do opublikowania wspomnianego tweetu Kinga, na łamach „National Catholic Reporter” ukazał się artykuł prof. Shannen De Williams, w którym autorka podkreśliła historyczną i współczesną doniosłą rolę katolików „w pracy na rzecz ochrony życia i zdrowia ciemnoskórych Amerykanów, ich edukacji i zwalczania wszelkich przejawów niesprawiedliwości”, dodając, iż doszło już do aktu przeprosin członków Kościoła katolickiego za grzech rasizmu w przeszłości.

Jak się okazało, ruch „Black Lives Matter” nie ma nic wspólnego nie tylko z chrześcijaństwem, ale nawet z takim rozmachem propagowaną ochroną życia ciemnoskórych osób. Świadczy o tym wypowiedź popierających BLM działaczek, domagających się „autonomii ciała” oznaczającej de facto aborcję na życzenie. Co więcej ciemnoskóre kobiety stanowią 40 proc. pacjentek poddających się aborcji w Stanach Zjednoczonych, co oznacza, iż ruch BLM aprobuje zabójstwo ponad 344,800 ciemnoskórych obywateli USA rocznie. „Skoro tak wam zależy na życiu ciemnoskórych osób, to dlaczego was tu nie ma?” pytała niedawno ciemnoskóra działaczka pro-life pod siedzibą Planned Parenthood – światowego lidera w przeprowadzaniu śmiercionośnych zabiegów. Co więcej, członkowie BLM jawnie promują atak na tradycyjną rodzinę, postulując „uwolnienie się od heteronormatywnego myślenia”. Jak się zatem okazuje, walka z rasizmem jest dla lewicowych działaczy jedynie pustym frazesem; ich prawdziwym celem jest bowiem zniszczenie chrześcijaństwa i tradycyjnych wartości z czym, jak pokazał ostatni tweet Shauna Kinga, wcale się nie kryją.

Źródło: Life Site News, MM

Klęska imperium zła. Rok 1920

Klęska imperium zła. Rok 1920

Andrzej Nowak

Tytuł książki mówi o klęsce „imperium zła”, nawiązując oczywiście do Związku Sowieckiego, który w roku 1919 wyruszył, aby unicestwić dopiero co odrodzoną Polskę, i na szczęście w roku 1920 poległ. Kulisy tej walki, nie tylko militarnej, ale także politycznej i społecznej, w sposób niezwykle wciągający odsłania prof.

 

 

Komentarze (0)

  • Podpis:
    E-mail:
  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.