Lewicowy dziennikarz zaatakował mera miasta Limoges za składanie świątecznych życzeń. Zaskakująca reakcja francuskich internautów!
Jak pokazały ostatnie wydarzenia, walka francuskiej lewicy z Bożym Narodzeniem nie ogranicza się jedynie do zakazów prezentowania szopek w przestrzeni publicznej. Okazuje się, że nawet za składanie życzeń świątecznych można paść ofiarą antykatolickiej nagonki. Tak właśnie się stało w przypadku Émile’a Rogera Lombertie, mera miasta Limoges reprezentującego partię Les Républicans, który 17 grudnia, podczas posiedzenia Rady Miasta, złożył jej członkom następujące życzenia: „Życzę Państwu i Państwa Rodzinom wesołych świąt Bożego Narodzenia wypełnionych radością i pokojem Naszego Pana”. Nagrany materiał z cytowanymi życzeniami natychmiast wywołał furię Pierre’a Jacquemaina. Ów dziennikarz, związany ze skrajnie lewicowym tygodnikiem „Politis”, opublikował nagranie z życzeniami mera na Twitterze, nie omieszkując, rzecz jasna, dodać złośliwego komentarza: „Po cichu mer miasta Limoges składa swoim kolegom z Rady życzenia wesołych świąt ‘wypełnionych radością i pokojem Naszego Pana’. Halo, panie Darmanin [minister spraw wewnętrznych Francji – przyp. red.], to powinno zostać oddane pod sąd [dosłownie „do raportu” – przyp. red.], gdzie pan jest?”. Oczywiście lewicowy dziennikarz spodziewał się jednomyślności w tej kwestii – i takowa nastąpiła, jednakże przeciwko niemu, co widać w zamieszonych na Twitterze komentarzach, jednoznacznie pozytywnie oceniających życzenia świąteczne mera Limoges: „Fantastyczne! Brawo dla tego mera! A panu także życzę radości i pokoju z okazji Świąt Narodzenia Chrystusa”, pisze jeden z internautów. „Gratulacje dla tego mera! Wesołych Świąt Bożego Narodzenia!”. „Brawo, monsieur Lombertie, za Pańską odwagę w wypowiedzeniu na głos wiadomości o Narodzinach Chrystusa – naszego Światła i Miłości, które w okrutny sposób zostały odebrane Francji”, piszą inni komentatorzy. „Co za drama! Życzenia świąteczne w kraju od 1500 lat katolickim!”, napisał kolejny internauta. Nie brakuje także ironicznych komentarzy pod adresem lewicowego dziennikarza: „I o co tyle szumu? Ma się obowiązek być ateistą, jeśli chce się dostać do Rady Miejskiej? Katolicy nie mają prawa składać życzeń świątecznych innym osobom? Niby co w tym złego?”, pisze kolejny użytkownik Twittera. „Co to za chrystianofobia? Jakoś współdziałanie lewicy i islamu panu nie przeszkadza!”, uderza w podobny ton inny twitterowicz. Jeszcze mocniejszy komentarz napisała pewna młoda dziewczyna: „Jeśli przyznamy rację panu Jacquemainowi, to będziemy musieli publicznie mówić ‘Allah Akbar!’. Nie zgadzam się na to: Francja jest chrześcijańska, a chrześcijanie zawsze nieśli światu pokój i miłość. Niech Bóg błogosławi mera Limoges!”. „Trzeba być masochistą, żeby chcieć zniszczyć 1500 lat katolickiej historii i kultury, które dały światu wolność, szacunek i nadzieję na przyszłość!”, pisze kolejny internauta. Inny z kolei zabłysnął kreatywnością, tworząc mem, na którym po jednej stronie widnieje Święta Rodzina w szopce, zaś po drugiej – grupa roznegliżowanych aktywistów spod tęczowej flagi; komentarz mówi sam za siebie: „Jedna z tych scen jest zabroniona w przestrzeni publicznej [we Francji]: zgadnijcie, która”. Nie brakuje także tak odważnych komentarzy jak: „Wesołych Świąt Bożego Narodzenia! Niech żyje Francja katolicka!” Jak widać, jest nadzieja dla Najstarszej Córy Kościoła.
Źródło: Valeurs Actuelles; Twitter, MM
Choinka. 2000 lat tradycji Bożego Narodzenia
Wielka i pompatyczna na placu Rockefellera w Nowym Jorku. skromniejsza z aniołkami i gwiazdami na polskich świerkach czy egzotyczna i zaskakująca w formie cisów czy drzewek pomarańczowych w Ameryce Południowej. Choinka jest uniwersalnym znakiem Świąt Bożego Narodzenia, znanym, ogromnie lubianym i stosowanym na całym świecie. Jak to się jednak stało. że zwykłe zielone drzewko stało się symbolem Narodzin Jezusa?
Na to pytanie w tej jakże frapującej książce odpowiada ks. prof.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.