Jim Caviezel nie ustaje w dawaniu świadectwa Prawdzie. Odważnie wystąpił w obronie amerykańskich katolików

James Caviezel, By Ewen Roberts - https://www.flickr.com/photos/donabelandewen/3767797370/, CC BY 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=16121690 „Jeśli zabrania się chrześcijanom uczestnictwa we Mszy św., to tym samym prześladuje się ich. Nie trzeba daleko szukać; dziś nas, obywateli Stanów Zjednoczonych, odcina się od Eucharystii”, powiedział w wywiadzie dla Breitbart Daily News Jim Caviezel, znany z ikonicznej roli Jezusa Chrystusa w „Pasji” Mela Gibsona. Aktor wyraził ubolewanie „z powodu prześladowania amerykańskich chrześcijan, którzy, pod pozorem przestrzegania wymogów sanitarnych w dobie pandemii koronawirusa, są odcinani od Mszy św.”.

Caviezel opowiadał także o swojej pracy na planie osadzonego w bliskowschodniej scenerii thrillera „Infidel” (ang. „niewierny”– słowo, jakim wyznawcy islamu określają innowierców). Aktor gra w powstającym filmie główną rolę Amerykanina porwanego w czasie konferencji w Kairze, który trafia do więzienia w Iranie pod zarzutem szpiegostwa. Żona bohatera, zdeterminowana, aby go uratować, wyrusza do Iranu...

„Także i w dzisiejszych czasach chrześcijanie są prześladowani za wiarę zarówno w Iranie, jak i w Chinach czy też w innych częściach świata. W USA zabrania nam się uczęszczać do kościoła. W imię czego? Weźmy pod uwagę niezbywalne prawa należne każdemu człowiekowi: prawo do życia, do wolności, do szczęścia. Otóż to: do szczęścia. Dlaczego nie wolno mi chodzić do kościoła?”, pytał aktor. „Wróćmy jednak do bohatera, którego gram w moim najnowszym filmie. Kreuję postać człowieka, którego prawa zostały pogwałcone. Dlaczego powstaje taka właśnie produkcja? Spróbuję to wyjaśnić”, powiedział Caviezel.

„Jeśli podróżujesz w dzisiejszych czasach samolotem, masz liczne towarzystwo współpasażerów. Wszyscy noszą maski i siedzą blisko siebie. Jednak z jakiegoś szczególnego powodu koronawirus się nie rozprzestrzenia, jest bowiem bardzo mądry, wie, że nie wolno mu tego robić”, inteligentnie ironizował aktor. „Za to jeśli tylko pójdziesz do kościoła, koronawirus jest wszędzie”.

„Taki jest obecnie żałosny poziom i przekaz naszych mediów”, kontynuował wywód Jim Caviezel. „Kiedy włączamy telewizję, wiemy, że nie reprezentuje ona większości Amerykanów, wielu z nas już nie ufa mediom. Jednak wielu z was zarzuca mi, że grałem w antysemickiej produkcji, albo też, że obecnie pracuję nad „niemoralnym” „Infidelem”. Pozwólcie, że odpowiem, cytując Jezusa: „Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij, co było złego. A jeżeli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz?” (J 18,23), podsumował aktor swoją wypowiedź.

Caviezel mówił także o swoim najnowszym filmie w kontekście postępującego kryzysu kultury i cywilizacji. „Interesującym wątkiem w scenariuszu jest to, że bohater broni tego, w co wierzy. Tego nam właśnie brakuje w dobie głębokiego kryzysu kultury”, podkreślał aktor. Na koniec przekazał interesującą wiadomość na temat planowanej drugiej części „Pasji”: „Mel Gibson właśnie przesłał mi trzeci szkic scenariusza. Zatytułował go: „Pasja Jezusa Chrystusa. Zmartwychwstanie”. „To będzie najważniejszy film w historii świata”.  

Źródło: Breitbart Daily News, Life Site News, MM

Mękę i śmierć naszego Zbawiciela, Jezusa Chrystusa, pomogą przeżywać rozważania autorstwa ks. Wacława Buryły opatrzone fotografiami mistrza Adama Bujaka:

Droga Krzyżowa

 

Adoracja i refleksja splatają się nierozłącznie podczas przeżywania nabożeństwa Drogi Krzyżowej. Pasyjna modlitwa wznosi nas ku cierpiącemu za nasze grzechy Bogu, pozwala przechodzić przez poszczególne stacje Chrystusowej męki, rozważać je w kontekście tamtych wydarzeń, ale i w kontekście własnego życia, by przepraszać za własne winy.

Zobacz fragmenty Zamów książkę