Jak przetrwać lockdown? Niemieccy katolicy zrealizowali wyjątkowy projekt
Rękopis Wulgaty, łacińskiego przekładu Biblii, z 1407 r. fot. Wikipedia. Podczas lockdownu w związku z koronawirusem 250 osób z dzielnicy Westend we Frankfurcie nad Menem skopiowało ręcznie Nowy Testament. Zajęło im to około roku, a rezultatem tej pracy jest niepowtarzalna Biblia.
Nowy Testament katolickiej wspólnoty św. Ignacego jest projektem, który ma bardzo różne kartki – ogłosił 27 maja kościół. Niektóre strony są śnieżnobiałe, inne wykonane z papieru makulaturowego; jedna z nich jest nawet jaskrawożółta. „Został przepisany długopisem, piórem i pomarańczową kredką, czasem wąskimi, wyćwiczonymi literami, czasem szerokim pismem pierwszoklasisty, pełnym zakrętasów”.
W projekcie uczestniczyli ludzie ze wszystkich pokoleń. „Na początku pierwszego lockdownu szukaliśmy sposobu, by zgromadzić się razem” – wyjaśnił ks. Bernd Günther, rektor kościoła. Koordynowanie prac nad Pismem Świętym było czasochłonne. Ks. Günther i jego zespół podzielili tekst na 375 części i opublikowali w Internecie listę rozdziałów, które jeszcze zostały do przepisania. Każdy uczestnik mógł zarejestrować swoje preferowane fragmenty, na przykład e-mailem.
Praktykujący katolicy uczestniczyli w takim samym stopniu w tworzeniu księgi, jak ci, którzy rzadko przychodzili na nabożeństwo. W zależności od długości rozdziału i wielkości pisma, niektóre fragmenty pisane przez jedną osobę mają długość półtorej strony, inne około czterech stron. Okładkę i strukturę rozdziałów zaprojektował członek wspólnoty będący emerytowanym grafikiem. Następnie wyjątkowy egzemplarz Pisma Świętego oprawiono w introligatorni we Frankfurcie-Nied i ostatecznie zaprezentowano podczas Mszy świętej w święto Zesłania Ducha Świętego.
Odręcznie przepisany Nowy Testament ma mieć stałe miejsce w kościele św. Ignacego, ale nie w gablocie. Wtedy nie można by już było „brać książki do ręki i przeglądać jej”, co jest pożądane, powiedział ks. Günther. On sam podobno skopiował cały List do Hebrajczyków, który zawiera 13 rozdziałów.
Źródło: domradio.de, AM
Dzieje Kościoła, który zachowuje i głosi Słowo Boże, opisał w swojej najnowszej książce prof. Wojciech Roszkowski:
Historia chrześcijaństwa. Świętości, upadki i nawrócenia, Tom 1 Od narodzin Jezusa do upadku Konstantynopola
Żeby mieć argumenty, trzeba posiąść wiedzę. Żeby skutecznie bronić Kościół, trzeba poznać jego historię. Najlepiej taką, która wyszła spod pióra wybitnego pisarza i przekonanego wyznawcy, a nie zdeklarowanego lub zamaskowanego wroga. Ten ostatni bowiem zawsze będzie posługiwał się manipulacją, udając „obiektywnego” badacza w celu siania wątpliwości.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.