Egipt odrestaurował starożytną drogę łączącą świątynie w Luksorze i w Karnaku. 25 listopada otwarto dla turystów liczący sobie 3400 lat zabytkowy szlak
Aleja Sfinksów. Fot. autorstwa User:Hajor - Praca własna, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=127127 Procesja na otwarcie blisko trzykilometrowej drogi zawierała odwołania do starożytnego święta Opet, podczas którego posągi bóstw egipskich były w epoce Nowego Państwa rokrocznie noszone w uroczystościach dziękczynnych za żyzność ziem i wylewy Nilu.
W listopadowej ceremonii wziął udział prezydent Egiptu, Abdel Fattah al-Sisi. Obok niego wzdłuż szlaku paradowały rydwany faraonów i ponad 400 statystów przebranych w kostiumy. Głównym celem wydarzenia było ożywienie przemysłu turystycznego. Turystyka jest dla Egiptu kluczowym działem gospodarki, którego przedstawiciele czynili ogromne wysiłki, aby przyciągnąć z powrotem klientów po stratach spowodowanych epidemią koronawirusa. Dochody z tej branży zmalały z 13 miliardów dolarów w roku 2019 do 4 miliardów w roku 2020.
Szlak łączący starożytne centra Karnaku i Luksoru, znany także jako „Droga Baranów” albo „Aleja Sfinksów” jest ozdobiony setkami sfinksów z głowami ludzi i baranów, które w ciągu tysiącleci zostały zniszczone lub nadgryzione zębem czasu. Droga była poddawana pracom restauracyjnym od 1949 roku, a ostatni ich etap rozpoczął się w roku 2017.
Źródło: Reuters, JO
Panoramę dawnego świata w czasach, w których żył Naród Wybrany i narodził się Jezus Chrystus, opisuje w swoim monumentalnym dziele prof. Wojciech Roszkowski:
Świat Chrystusa. Tom 1
Autor, wybitny historyk i znakomity pisarz, prof. Wojciech Roszkowski, pracował nad nim prawie pół wieku. Oparł się na idei zawartej w Liście św. Pawła do Galatów o nadejściu "pełni czasu", co oznacza, że wielowiekowe oczekiwanie na Mesjasza skończyło się wraz z nadejściem Chrystusa. Wraz z Nim rozpoczął się nowy etap historii i dzieje ludzkości nie są takie same, jak wcześniej.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.