Dyrektor Google nagrana, gdy mówi, że jej firma nie dopuści do reelekcji Donalda Trumpa!
Project Veritas, wiceprezes Google Jen Gennai Fot. YouTube
Dziennikarze śledczy z organizacji non-profit Project Veritas twierdzą, że wewnętrzne dokumenty Google, jakie wyciekły, pokazują, że pracownicy giganta społeczno-medialnego nazywali „nazistami” politycznie konserwatywne osobistości (w tym także będące wierzącymi żydami). Pracownicy Google zasugerowali też metodę, za pomocą której zasięg konserwatystów mógłby zostać zmniejszony, mianowicie poprzez usunięcie treści związanych z nimi z sugestii wyszukiwarki.
Domniemane uprzedzenie Google (a także Facebooka) wobec konserwatystów pojawiło się również w wywiadzie, jakiego Donald Trump udzielił 26 lipca kanałowi Fox Business. Prezydent zasugerował wówczas, że rząd USA powinien pozwać zarówno Facebooka, jak i Google (które jest właścicielem YouTube). Wyraził również swoje niezadowolenie z Twittera, który według jego słów znacznie utrudnia jego zwolennikom dołączenie do niego na serwisie społecznościowym, a jemu samemu odebranie wiadomości. Według Twittera niektórzy obserwujący konta cieszące się wielkim zainteresowaniem mogli zostać usunięci, aby wyeliminować obraźliwe, fałszywe i złośliwe konta.
Co więcej, w tajnym wideo wyprodukowanym przez Project Veritas wiceprezes Google Jen Gennai wyjaśniła oczywistą polityczną manipulację wynikami wyszukiwania w Internecie. Przyznała, że Google wykorzystuje techniczne środki do zmiany wyników wyszukiwania i nie ukrywała, że dąży do tego, aby rok 2016, czyli elekcja Donalda Trumpa, się nie powtórzył. Film, początkowo umieszczony na YouTube, został stamtąd usunięty. Gennai twierdzi, że został on selektywnie zedytowany, jednak nie zaprzeczyła, że Google nie zamierza podporządkować się apelom Kongresu o zmianę postępowania.
Anonimowy informator powiedział szefowi Project Veritas Jamesowi O'Keefe, że to sposób przedstawiania „sprawiedliwości społecznej” leży u podstawy manipulacji wynikami wyszukiwania przez Google. Poinformował, że firma „zamierza przedefiniować rzeczywistość w oparciu o to, co uważają za sprawiedliwe”. Sama Gennai mówi na nagraniu, że przyjęta przez nią definicja sprawiedliwości i uczciwości koncentruje się na historycznie marginalizowanych społecznościach, nie zaś na tych, które były u władzy i tradycyjnie są u władzy. Stwierdziła jednocześnie, że ludzie, którzy nie zgadzają się z tą definicją, to ci sami, którzy głosowali na obecnego prezydenta.
Słowa te zostały skomentowane przez anonimowego informatora, iż tak pojęta „sprawiedliwość” oznacza manipulowanie wynikami wyszukiwania dla osiągnięcia pożądanego programu politycznego. Dodał również, że obawia się o przyszłość wolności słowa oraz swoje własne bezpieczeństwo.
Źródło: Life Site News
Roztrzaskane Lustro - Upadek cywilizacji zachodniej
Czy to już koniec naszej cywilizacji?
Trzymamy w ręku książkę, która jest jednym z najważniejszych dzieł współczesnej humanistyki, nie tylko polskiej. Wybitny uczony i pisarz, wielki erudyta, prof. Wojciech Roszkowski, dokonuje w niej bilansu naszej cywilizacji. Bilans to dramatyczny.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.