Czy w Kanadzie jest jeszcze wolność słowa? Dziennikarka siłą wyniesiona z konferencji prasowej premiera Trudeau
Aktualny rząd Kanady jeszcze niedawno planował wprowadzenie swoistej cenzury wypowiedzi, jednak ustawa została odrzucona przez Senat. Zdjęcie ilustracyjne, fot. Pixabay Znany z lewicowych poglądów premier Kanady Justin Trudeau nie po raz pierwszy dał do zrozumienia, że poszanowanie wolności słowa jest dla niego co najmniej niewygodne. Podczas konferencji prasowej w Coquitlam (Kolumbia Brytyjska) doszło bowiem do skandalicznej sytuacji; Drea Humphrey, dziennikarka „The Rebel News”, została siłą wyniesiona przez ochroniarza premiera z odbywającej się w plenerze konferencji za poruszanie „niewygodnych” dla niego kwestii. Pytanie, które Humphrey zadała Justinowi Trudeau, brzmiało: „Kiedy zajmie pan stanowisko w kwestii 20 zniszczonych kościołów? Kościoły płoną i padają ofiarą wandali, dlaczego pan tego nie potępia jako przestępstwa popełnionego z nienawiści?”. Premier rzecz jasna nie zareagował nawet na to pytanie, natomiast natychmiast podjął działanie masywny ochroniarz, który po prostu podniósł dziennikarkę i usunął ją siłą z miejsca, w którym przebywał premier. Dodatkowego posmaku temu wydarzeniu dodaje fakt, że Drea Humphrey jest... ciemnoskóra. Mimo to żaden z działaczy BLM nie potępił podobnego potraktowania dziennikarki.
„Mówił pan o wydarzeniach z przeszłości Kanady, które nie były dobre i nie powinny były się wydarzyć”, powiedziała Humphrey do premiera. „Kiedy więc pan się odniesie do kwestii 20 zniszczonych kościołów? Wandale podpalają i dewastują kościoły, a pan nie chce tego nazwać przestępstwem na tle nienawiści”, mówiła dziennikarka. Premier nie odniósł się do tego pytania, spokojnie kontynuując robienie sobie selfie ze swoimi politycznymi wielbicielami, natomiast Humphrey, zarejestrowana jako dziennikarka należąca do Independent Press Gallery, została usunięta siłą z konferencji.
Jak do tej pory w Kanadzie ofiarami podpaleń padło 20 kościołów; tylko w ostatnim tygodniu doszczętnie spłonęły 4 katolickie świątynie. Justin Trudeau wypowiedział się na ten temat 2 lipca, mówiąc iż „wszystkie dewastacje i podpalenia, które ostatnio obserwujemy w kraju, są nieakceptowalne, dotyczy to także aktów przemocy wymierzonych w kościoły katolickie”. Premier jednak natychmiast złagodził krytyczny ton wypowiedzi, usprawiedliwiając wymierzoną w Kościół katolicki przemoc: „Rozumiem gniew wymierzony przeciwko federalnemu rządowi, a także przeciwko takim instytucjom jak Kościół katolicki. Wstydliwe wydarzenia z przeszłości, których coraz bardziej jesteśmy świadomi, zdarzyły się naprawdę, a zatem reakcja na nie jest jak najbardziej zrozumiała”, powiedział Justin Trudeau.
„W żadnym wypadku taka postawa naszego politycznego lidera nie może być usprawiedliwiona”, skomentował skandaliczne słowa premiera Brian Lilley z „Toronto Sun”. „To, czego oczekujemy od premiera, to zdecydowana postawa i jednoznaczne potępienie aktów przemocy wymierzonych w Kościół katolicki. Mówiąc ‘potępiam to, ale jest to zrozumiałe’ nie jest jednoznacznym potępieniem. Tak naprawdę nie jest to w ogóle potępienie, jeśli on mówi jednocześnie, że akty przemocy są zrozumiałe”.
„Jeśli po ataku terrorystycznym dokonanym przez radykalnych muzułmanów zaatakowano by meczet, Justin Trudeau nie miałby żadnych problemów ze stwierdzeniem, że jest to złe”, kontynuował myśl Lilley. „Nie byłoby miejsca na ‘to jest złe, ale zrozumiałe’. Prezentowana przez Justina Trudeau postawa w sprawie ataków na kościoły może wręcz zachęcać do kolejnych aktów przemocy”.
Odnosząc się do usunięcia siłą Drei Humphrey z konferencji prasowej, Ezra Levant, prawicowy działacz polityczny związany z „The Rebel News”, powiedział: „Trudeau lubi zapraszać na swoje konferencje prasowe starannie wybieranych dziennikarzy, których może kontrolować. Zazwyczaj są to reporterzy z CBC News lub inni z przychylnych rządowi mediów”.
Grupa prawników złożyła już zawiadomienie do Królewskiej Policji w Kanadzie, w którym zaznaczono, że „nie było żadnego powodu, aby usuwać siłą panią Humphrey, ponieważ nie blokowała przejścia premierowi ani nie dopuściła się wobec niego żadnej przemocy ani fizycznej, ani psychicznej”. Zaznaczono również, iż zabezpieczająca wydarzenie policja nie zareagowała na przekroczenie kompetencji zawodowych przez ochroniarza premiera. Warto także dodać, iż portal Life Site News opublikował niedawno wspomnienia absolwentów kanadyjskich szkół katolickich, którzy często wypowiadali się, że „lata spędzone w szkole były najszczęśliwszymi w ich życiu”, wielu też mówiło o wspaniałej atmosferze w szkole i o wysokim poziomie edukacji.
Źródło: Life Site News/Emily Mangiaracina, MM
Niewłaściwi ludzie u władzy to dzisiaj również swoista epidemia. Pisze o tym w swojej książce znakomity autor Janusz Szewczak:
Idiotokracja, czyli zmowa głupców
Głupcy zawsze istnieli, niektórzy z nich sięgali nawet po władzę, ale nigdy jeszcze w dziejach świata ród ludzki nie miał do czynienia z prawdziwą inwazją głupoty. Zjawisko to stało się bardzo groźne, albowiem objęło niektóre kręgi władzy. Powstały fałszywe elity składające się w całości z durniów i dewiantów różnej maści, którzy trzymają się razem, wspierają i rządzą lub choćby próbują rządzić.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.