Czesław Ryszka: Zarazy intensyfikowały pielgrzymki
Piesza pielgrzymka u celu - podczas wejścia na Jasną Górę. fot. Adam Bujak (…) Pielgrzymowanie Polaków na Jasną Górę zaczęło się już 2 lata po fundacji klasztoru, czyli w momencie pojawienia się cudownego wizerunku Maryi w roku 1382. Choć pierwszą wzmiankę o ruchu pątniczym na Jasnej Górze odnajdujemy dopiero w przywileju odpustowym arcybiskupa gnieźnieńskiego Wojciecha Jastrzębca z 18 lipca 1425 r., który udzielił Sanktuarium przywileju korzystania z łaski odpustów, to pielgrzymowanie sięga niemal samych początków obecności Cudownego Obrazu na Jasnej Górze. Świadczy o tym fakt, że już w 1402 r. odnotowano w jasnogórskich kronikach pierwszy z cudów: uzdrowienie proboszcza Mikołaja z Sochaczewa. Odpowiedzią na cuda były właśnie pielgrzymki. (…)
Za pierwszą pielgrzymkę narodową na Jasną Górę trzeba uznać ogromną rzeszę mieszkańców Krakowa, którzy w 1431 r. odprowadzali powracający do Jasnogórskiego Sanktuarium obraz Matki Bożej po renowacji (król Władysław Jagiełło polecił krakowskim artystom odnowić wizerunek zniszczony podczas napadu bandy rabusiów w 1430 r.). Dla wygody pątników król Kazimierz Jagiellończyk zezwolił w 1462 r. na handel w pobliżu klasztoru – o taką zgodę wystąpił do króla przeor Maciej, któremu zależało, aby pielgrzymi nie musieli daleko wędrować w poszukiwaniu żywności i paszy dla koni. W 1582 r. wysłannik papieża Grzegorza XIII do króla Stefana Batorego, Antonio Possevino, jezuita, urzeczony liczbą pielgrzymów, nazwał Jasną Górę – polskim Loreto.
Wzrost liczby pielgrzymów sprawił, że w 1585 r. wybudowano dla nich szpital. (…) W celu pomocy pielgrzymom powstało w 1617 roku Arcybractwo Aniołów Stróżów, erygowane przez papieża Urbana VIII i zaaprobowane przez sejm w Piotrkowie. Jego członkiem i protektorem był król Zygmunt III Waza, skupiało elitę społeczną naszego kraju. Z początkiem XVII wieku, kiedy w miastach wybuchały epidemie, pielgrzymowano dla wypełnienia ślubów, złożonych w chwili błagania o ustąpienie zarazy. W niektóre dni gromadziło się na Jasnej Górze około 30 tysięcy pielgrzymów. (…) Pielgrzymowano wówczas regularnie na Jasną Górę, m.in. z Kalisza, Krakowa, Łowicza, Pabianic, Poznania, Sieradza, Wielunia. W roku 1611 przybyła z Żywca pielgrzymka dziękczynna za ocalenie z zarazy, licząca 1800 osób, w tym 6 księży. Chyba cały Żywiec wziął udział w tej pielgrzymce. W 1650 r. w uroczystości poświęcenia kaplicy Matki Bożej uczestniczyło 40 tysięcy pielgrzymów. W drugiej połowie tego wieku na uroczystości odpustowe Narodzenia Matki Bożej przybywało ok. 60 tysięcy pątników, co na tamte lata było liczbą olbrzymią. Na jubileusz 300-lecia Jasnej Góry w 1682 r. zebrało się ich około 140 tysięcy (Kraków liczył w tym czasie nie więcej niż około 30 tysięcy mieszkańców, Warszawa – 12 tysięcy). (…)
Niezwykły kult Matki Bożej, jak i związki polskiego Papieża z pobożnością Maryjną ukazują piękne fotografie autorstwa Adama Bujaka zebrane w albumie:
Totus Tuus
Ogłoszony przez polski parlament Rok św. Jana Pawła II w stulecie jego urodzin (1920–2020) każe zastanowić się nad dziełem naszego wielkiego rodaka. Ks. Karol Wojtyła na drogę swego dorosłego życia wybrał dewizę Totus Tuus, czyli po polsku Cały Twój – zawołanie odnosi się do Maryi, Matki Jezusa. To Jej tak młody kapłan, jak i sędziwy Papież zawierzył siebie samego, Ojczyznę oraz cały świat.
Od samego początku w pielgrzymowaniu chodziło o coś więcej niż tylko o odwiedzenie świętego miejsca Polaków. W najstarszych przewodnikach było podkreślane, że w pielgrzymce wyraża się swego rodzaju metafora życia chrześcijanina. Pielgrzymując, odkrywamy prawdę, że na tej ziemi jesteśmy tylko gośćmi i wędrowcami do domu Ojca. Stąd pielgrzymka ma wyrażać odwieczną tęsknotę za Bogiem, jest drogą, poszukiwaniem spotkania z Nim. A tym, co ma zbliżyć do Boga, jest metanoia. Przemiana. W niej należy widzieć najgłębszy sens podjęcia pątniczego trudu, swoistej ofiary. (…)
Warszawska Pielgrzymka Piesza, wyruszająca tradycyjnie 6 sierpnia, w święto Przemienienia Pańskiego, aby dotrzeć na Jasną Górę przed świętem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, wrosła w świadomość Polaków. Tego dnia chyba wszyscy warszawiacy wiedzą, że tysiące ich ziomków przez 9 pielgrzymkowych dni będzie zdążało w ich imieniu na Jasną Górę, ze stolicy państwa do duchowej stolicy narodu. Tak to trwa od ponad trzech wieków. Niezależnie od tego, czy była to noc zaborów, lata okupacji czy wolności, czy ludziom żyło się dobrze czy źle, przed kościołem pw. Świętego Ducha tego dnia od świtu gromadziły się tysiące pielgrzymów, tych, którzy radują się marszem ku Jasnej Górze, oraz tych, którzy odprowadzają swoich bliskich. I ci, którzy pójdą, jak i ci, którzy odprowadzają, czują, że rozpoczyna się coś wielkiego: idzie do Matki zawsze wierna Warszawa. (…)
***
Jak będzie w tym roku? Ile osób zaśpiewa pielgrzymią pieśń: „Podążamy dziś, Maryjo, Przed Twój Jasnogórski Tron. Każdy z prośbą, dziękczynieniem. Każdy niesie smutek swój. O, Królowo Ukochana, Tobie dziś śpiewamy pieśń. Tobie serca rozśpiewane chcemy dziś w ofierze nieść”. Jasna Góra, przygotowując się na przyjęcie tysięcy pielgrzymów, podejmuje różne środki ostrożności, zalecane przez służby sanitarne. Dobrze jednak pamiętać, że większość najstarszych pielgrzymek na Jasną Górę była podejmowana w czasie panowania zarazy czy wojny, w intencji wyproszenia uzdrowienia z choroby, ustania jakiejś zarazy albo już z podzięką za jej zatrzymanie czy wyleczenie.
Cały artykuł ukazał się w bieżącym numerze miesięcznika WPIS:
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.