Beata Szydło w PE o praworządności: Działamy i będziemy działać w interesie polskiego społeczeństwa!
Beata Szydło Fot. EU Parliment, Flickr
W Parlamencie Europejskim odbyła się kolejna debata na temat zagrożenia praworządności w Polsce. Głos w dyskusji zabrała eurodeputowana PiS, Beata Szydło.
Beata Szydło podkreśliła, że Polska wspiera wszelkie działania zmierzające do wzmocnienia ram praworządności w UE, pod warunkiem, że mają one bezpośrednie umocowanie w Traktatach, szanują istniejące obszary kompetencji oraz tożsamość narodową państwa członkowskich, a także mają charakter obiektywny i niedyskryminujący. „Dlatego wyrażam ubolewanie, że PE prezentuje ton wyraźnie polityczny i tak jawnie nawołuje do instrumentalnego wykorzystania praworządności” - powiedziała.
Eurodeputowana mówiła, że polski system sprawiedliwości wymaga reform. „Rozpoczęliśmy reformowanie systemu sprawiedliwości i dokończymy tę reformę” - oznajmiła. Beata Szydło wskazała też, że reforma sądownictwa jest oczekiwana przez większość polskiego społeczeństwa, a polski rząd działa w jego interesie, a nie w interesie wybranej grupy społecznej, zawodowej czy politycznej. „Chcemy dokończyć reformę polskiego sądownictwa i zgodnie z traktatami, tak jak każdy kraj we wspólnocie mamy do tego prawo” - punktowała.
Była premier zauważyła, że faktem jest, że w Polsce toczy się spór prawny i polityczny. „Ale rozstrzygnięcie tego pierwszego należy do polskich sądów i trybunałów, a tego drugiego - do polskich polityków” - stwierdziła polska polityk i dodała, że ustrój sądownictwa jest dziedziną nieobjętą prawem UE i angażowanie w tę sprawę PE czy KE narusza podstawowe zasady traktatowe UE.
Beata Szydło wskazała, że od czterech lat polski rząd tłumaczy się z tego, co w innych krajach Unii Europejskiej funkcjonuje od dawna, wyjaśnia reformy, które są wprowadzane na wzór rozwiązań obowiązujących w innych krajach członkowskich, jednak Polsce wciąż odmawia podejmowania suwerennych decyzji, wynikających z traktatów. „Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź na to pytanie pozostawiam europosłom, bo wydaje się, że w PE potrzebna jest refleksja nie nad tym, co dzieje się w Polsce, ale właśnie nad tym, co dzieje się tutaj"- mówiła.
„Dzisiejsza debata ma niestety wymiar polityczny. Nie znajduję żadnego merytorycznego uzasadnienia do jej prowadzenia” - oznajmiła europosłanka i podkreśliła, że w Polsce trwa kampania wyborcza, dlatego z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że celem inicjatorów dzisiejszej debaty, było uwikłanie PE w jej przebieg i chęć wpłynięcia w ten sposób na wynik wyborczy w Polsce. „Współtworzymy UE i współodpowiadamy za nią, tak jak wszystkie kraje członkowskie. I na takich samych zasadach chcemy być traktowani” - powiedziała. Beata Szydło zaapelowała do Parlamentu Europejskiego o nieuleganie presji politycznych frustratów, którzy nie mogąc pogodzić się z demokratycznym wyborem, w ten sposób chcą wpływać na ten wynik. „Mogę Was tylko przeprosić za tych polskich polityków, którzy nie rozumieją, że krajowe spory polityczne przenoszone na arenę unijną szkodzą wspólnocie. Jest mi z tego powodu przykro i czuję się ich postawą zażenowana” - podsumowała.
Źródło: EKR
Utopia europejska. Kryzys integracji i polska inicjatywa naprawy
Najnowsza książka Krzysztofa Szczerskiego, politologa i polityka, profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego, a obecnie szefa gabinetu prezydenta.Wychodząc z pierwotnych koncepcji wspólnoty europejskiej, nawiązując do myśli tzw. Ojców Założycieli, autor przestrzega - zgodnie z tym, co mówił w polskim Sejmie św.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.