Barbarzyństwo w czystej postaci! Talibowie zamordowali ludowego śpiewaka, ponieważ „islam zabrania uprawiania i słuchania muzyki”
Jak podaje „The Associated Press” ofiarą bestialskiego mordu padł Fawad Andarabi – ludowy śpiewak wykonujący tradycyjne afgańskie pieśni przy akompaniamencie smyczkowej lutni nazywanej „ghaychak”, bardzo popularnej w ludowej kulturze m.in. Iranu, Afganistanu i Tadżykistanu. Był on znanym i cenionym w Afganistanie artystą – dolina w której mieszkał została nazwana jego nazwiskiem. Talibowie zabili śpiewaka dzień po oficjalnym ogłoszeniu że „muzyka jest zabroniona w islamie”. Jak podaje jego rodzina oprawcy posłużyli się podstępem; kilka dni wcześniej pozorując życzliwe zamiary pojawili się w domu artysty i wypili z nim herbatę. Kiedy jednak powrócili doszło do tragedii. „Po prostu powrócili na naszą farmę i strzelili mu w głowę” powiedział syn artysty Jawad. „Był niewinny, był jedynie artystą, który prezentował swoje pieśni ludziom” dodaje młody człowiek.
Do brutalnego mordu doszło dzień po tym jak rzecznik talibów Zabihullah Mujahid powiedział że muzyka jest wyjęta spod prawa – dokładnie tak jak miało to miejsce pod rządami radykalnych islamistów w l. 1996-2001. „W islamie muzyka jest zabroniona”, powiedział Mujahid. „Mamy nadzieję że przekonamy do tego ludzi bez uciekania się do stosowania środków przymusu”.
Były minister spraw wewnętrznych Afganistanu – Masoud Andarabi [nie jest spokrewniony z artystą] umieścił na swoim profilu na Twitterze zdjęcie śpiewaka z adnotacją że „został on brutalnie zamordowany jedynie za to że przynosił ludziom radość swoim śpiewem”.
Karima Bennoune, specjalny sprawozdawca ONZ ds. poszanowania praw człowieka w różnych kulturach, wyraziła „poważne zaniepokojenie” w związku ze śmiercią Andarabiego. Na Twitterze napisała: „Wzywamy rząd do wzmożonego nacisku na talibów w kwestii poszanowania praw człowieka”. W podobnym tonie wypowiedziała się Agnes Callamard, sekretarz generalny Amnesty International: „to ewidentny dowód na to, że talibowie z 2021 r. są tak samo radykalni, brutalni i nietolerancyjni jak talibowie z 2001 r. W tej kwestii nic się nie zmieniło”.
Źródło: New York Post/Lee Brown, MM
Tragedia Aleppo. Monumentalny album Adama Bujaka
Niewyobrażalne i bezmyślne zniszczenie oraz setki tysięcy niewinnych ofiar – ich symbolem stało się w ostatnim czasie syryjskie Aleppo. Jego mieszkańcy wielokrotnie z żalem mówili, że świat o nich zapomniał. Kto jak kto, ale my – Polacy – dobrze powinniśmy pamiętać i rozumieć owo uczucie opuszczenia i zapomnienia przez wszystkich, czego symbolem stała się zburzona doszczętnie przez Niemców podczas II wojny światowej Warszawa.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.