„Polska pochodnią Europy Zachodniej w kwestii wspierania Ukrainy”. Amerykański punkt widzenia
Od czasu agresji Rosji na Ukrainę Polska – z wojną u swoich granic – ujawniła się jako niezłomny i najwybitniejszy sojusznik napadniętej Ukrainy. To Warszawa gra główną rolę w zwiększaniu zachodniej determinacji wobec Moskwy poprzez wywieraną w zakulisowych rozmowach presję. Polska postawa lidera w sojuszniczej pomocy dla napadniętej Ukrainy w dniach obecnych zostaje dodatkowo wyeksponowana poprzez obecną wizytę prezydenta Joe Bidena w Warszawie – na dwa dni przed rocznicą rozpoczęcia wojny. Ta wizyta to wyraźny sygnał poparcia Waszyngtonu dla państwa, które miało opinię „niepokornego alianta” i którego dosadne ostrzeżenia przed agresywnym rosyjskim imperializmem były na Zachodzie najczęściej puszczane mimo uszu – dopóki nie nastąpiła agresja na Ukrainę.
Obecnie, kiedy działalność polskiej dyplomacji w przekonywaniu USA i zachodnioeuropejskich państw do przekazania Ukrainie najnowszej generacji czołgów odniosła sukces, trwają polskie starania w kierunku nakłonienia sojuszników do dostarczenia Kijowowi kolejnej dostawy nowoczesnej broni, w tym wielozadaniowych myśliwców F-16. Obecnie trwa dwudniowa wizyta prezydenta Bidena w Warszawie, podczas której są zaplanowane spotkania z czołowymi przedstawicielami polskiego życia politycznego.
„Polska jest [obecnie] krajem przyfrontowym; relacje polsko-amerykańskie są relacjami czasu wojny”, mówi Daniel Fried, były ambasador USA w Polsce w l. 1997-2000, czyli w czasie, w którym Polska dołączyła do NATO: „Przez długi czas Europa była zmęczona polskimi ostrzeżeniami przed Rosją, jednak, jak się okazało, Polacy mieli rację”. To polski głos rozlegał się najsilniej w kwestii ograniczania zakupu rosyjskiej ropy, wzmocnienia sankcji wymierzonych w rosyjską gospodarkę, a także w sprawie przekazywania walczącej Ukrainie zaawansowanej broni, aby miała szansę w starciu z Rosją. Polska przyjęła także 1,5 mln uchodźców z Ukrainy, trzy razy więcej niż Niemcy. Teraz, kiedy Polska skutecznie wywarła presję na Niemcy w kwestii wysłania na Ukrainę Leopardów, trwają negocjacje ze stroną amerykańską o udzieleniu Ukrainie dalszej pomocy w postaci wysłania myśliwców wielozadaniowych F-16, mówi Andrzej Zybertowicz, przedstawiciel Prezydenta RP w Komitecie Offsetowym MON.
„Polska jest kluczowym obrońcą wschodniej flanki NATO”, mówi Andrzej Zybertowicz, dodając, iż wysunięta pozycja Polski oznacza, iż musi się ona wykazywać się większą odwagą [w działaniu] niż inni europejscy alianci, np. Niemcy.
„Polska obecnie rozumie, że bezrefleksyjne podążanie za innymi krajami europejskimi jest niebezpieczne nie tylko dla jej dobrobytu, ale i dla jej istnienia. Polskie wsparcie dla Ukrainy jest zdeterminowane zarówno przez jej położenie geograficzne, jak i historię.(...)
„Zanim wybuchła wojna, niektórzy przedstawiciele świata politycznego zachodniej Europy nie traktowali Polski ani jej rządu jako wiarygodnego partnera. Wojna zmieniła punkt widzenia Zachodu odnośnie do Warszawy, zacieśniła polsko-amerykańskie więzy i spowodowała, że polski głos w sprawie działania na rzecz nie tylko napadniętej Ukrainy, ale i bezpieczeństwa Europy rozlega się donośniej niż głos większych krajów europejskich, takich jak Niemcy”, pisze amerykański dziennikarz Thomas Grove.
Źródło: The Wall Street Journal/Thomas Grove, MM
Wojna i dziedzictwo. Historia najnowsza
Ostatnie lata naszej historii najnowszej toczyły się w cieniu wojny – najpierw tej być może najbardziej bolesnej, choć nie dosłownej, czyli wewnętrznej, w naszym własnym domu. Jej pierwszą ofiarą stała się prawda, ale przecież w jej wyniku doszło także do ofiar śmiertelnych. Potem zaczęła się wojna kulturowa, której front coraz brutalniej naciera na Polskę. W jej wyniku umierają przede wszystkim ludzkie sumienia.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.