Niemcy czeka recesja gospodarcza, załamuje się eksport.

Angela Merkel Fot. Wikimedia

Gospodarka Niemiec idzie w stronę recesji po tym, jak bank centralny tego kraju ostrzegł, że załamanie eksportu w lecie prawdopodobnie utrzyma się jeszcze jesienią. Bundesbank oświadczył, że spadek zamówień na samochody i sprzęt przemysłowy w drugim kwartale roku prawdopodobnie utrzyma się w trzecim kwartale, pozostawiając gospodarkę na krawędzi recesji technicznej, zdefiniowanej jako dwa kolejne kwartały ujemnego wzrostu PKB. Według banku Brexit i wojna handlowa między USA i Chinami znajdują się pośród czynników odpowiedzialnych za spadek PKB o 0,1% w okresie od trzech miesięcy do czerwca i prawdopodobnie spowodują podobny spadek w ciągu trzech miesięcy do września. „Ogólne wyniki gospodarcze mogą ponownie nieznacznie spaść. Kluczowe znaczenie ma ciągłe pogorszenie koniunktury w przemyśle”, stwierdził.

Prognozy Bundesbanku i Komisji Europejskiej, przewidujące wzrost w tym roku o 0,5%, prawdopodobnie zostaną obniżone do około 0,2% lub 0,3%, choć analitycy Deutsche Bank stwierdzili, że nawet te dane są podatne na korekty w dół. „Biorąc pod uwagę coraz bardziej niestabilną sytuację globalnej gospodarki, realizacja jednego lub większej liczby ryzyk może z łatwością popchnąć gospodarkę w kierunku zupełnie innego scenariusza” – twierdzą analitycy banku.

Spadek wyników gospodarczych, nawet jeśli okaże się krótkotrwały, przychodzi w złym momencie dla koalicji Angeli Merkel. Mniejszy partner koalicyjny, partia socjaldemokratyczna (SPD), czeka na wynik wyborów kierownictwa, które zdaniem wielu obserwatorów będą miały wpływ na partię CDU, która spadła w sondażach, wycofując poparcie. Stefan Schneider, główny ekonomista Deutsche Bank, powiedział, że koalicję czekają również poważne straty w ważnych wyborach w Saksonii i Brandenburgii, gdzie oczekuje się, że zyskają partia Zielonych i prawicowa AfD. Powiedział: „Mgła nad przyszłością [koalicji] raczej nie zniknie przed końcem października, kiedy SPD przedstawi wyniki głosowania na swoje nowe przywództwo. Uważamy, że rząd Merkel stanie się jeszcze słabszy”.

Zdaniem ministra finansów Olafa Scholza, Niemcy mają siłę fiskalną, by „z pełną mocą” przeciwdziałać przyszłemu kryzysowi gospodarczemu; sugeruje on, że Berlin może zapewnić dodatkowo do 50 mld euro. Jego komentarze pojawiły się po tym, jak raport z zeszłego tygodnia stwierdził, że Niemcy są gotowe porzucić zasadę zrównoważonego budżetu i zaciągnąć nowy dług, aby przeciwdziałać możliwej recesji. Potwierdzenie, że kraj wykorzysta groźbę recesji do zwiększenia wydatków rządowych, pomogło uspokoić rynki wstrząśnięte w ubiegłym tygodniu obawami globalnego spowolnienia ze strony USA, Chin i Niemiec.

Rentowności obligacji skarbowych strefy euro, które odzwierciedlają stopę oprocentowania płaconą przez rządy w bloku walutowym 19 członków, wzrosły z rekordowo niskich poziomów. Rentowność 10-letnich obligacji Niemiec utrzymywała się na stałym poziomie -0,69%, powyżej rekordowych minimów osiągniętych w ubiegłym tygodniu na poziomie -0,73%. Rentowności niemieckich obligacji 30-letnich również były rekordowo niskie i wyniosły -0,22%.

Pocieszeniem dla światowych rynków giełdowych była również decyzja chińskiego banku centralnego o zmianie sposobu, w jaki ustala on kluczowy poziom odniesienia stopy procentowej, co zdaniem analityków stanowi ograniczenie kosztów finansowania zewnętrznego dla firm.

Peter Chatwell, szef strategii stóp procentowych w japońskim banku Mizuho, ​​powiedział, że Berlin potrzebuje groźby recesji, zanim może uruchomić wydatki rządowe. Powiedział: „Chodzi o to, że niemiecki bodziec fiskalny jest uzależniony od recesji, a istniejące prawo już na to pozwala. Europejski Bank Centralny [EBC] prawdopodobnie wznowiłby QE [luzowanie ilościowe], zanim niemieckie krany fiskalne byłyby narażone na ryzyko otwarcia”.

Inflacja w strefie euro spadła w ciągu ostatniego roku o ponad połowę z 2,2% do 1%, co nie pozostawia EBC innych opcji, jak tylko obniżenie kosztu pożyczek z i tak już niskich poziomów. Mario Draghi, ustępujący prezes EBC, powiedział w zeszłym miesiącu, że perspektywy wzrostu w strefie euro pogarszają się, a inflacja pozostaje znacznie poniżej celu banku wynoszącego 2%. Powiedział, że europejski bank centralny użyje każdej dostępnej broni, aby złagodzić presję deflacyjną.

Źródło: The Guardian

Dlaczego przestałem być lewakiem

Manfred Kleine‐Hartlage

Napisana żywym językiem, niepozbawiona ironii książka niemieckiego autora Manfreda Kleine-Hartlage to barwny opis jego drogi od zagorzałego socjalisty, działacza SPD, do wyznawcy wartości konserwatywnych i chrześcijańskich. Od groteski do normalności. Od oszustwa do prawdy.

Zobacz fragmenty Zamów książkę