Kard. Stanisław Dziwisz: Każda istota ludzka ma prawo do życia – to sprawa fundamentów człowieczeństwa
– Każdy człowiek, każda ludzka istota ma prawo do życia od chwili poczęcia aż do naturalnej śmierci. To nie jest tylko sprawa religii i wiary. To jest sprawa fundamentów człowieczeństwa – mówił kard. Stanisław Dziwisz w Święto Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach.
Na początku Mszy św. kardynał powiedział, że Łagiewniki są szczególnym miejscem, ponieważ tutaj Jezus przemawiał do św. Siostry Faustyny i przekazał orędzie dla całego świata. Podkreślił, że apostołem miłosierdzia był także św. Jan Paweł II. – Potrzebujemy miłosierdzia i świat, zwłaszcza w tym okresie niepokojów i wojen, potrzebuje Bożego miłosierdzia – zauważył. – Przybyliśmy do tego miejsca miłosierdzia i prosimy o pokój i pojednanie na całym świecie, w naszej ojczyźnie, rodzinach i sumieniach – dodał.
W homilii kard. Stanisław Dziwisz powiedział, że pierwszym darem Zmartwychwstałego jest pokój, który jest owocem pojednania Boga z człowiekiem. Kolejnym jest radość, ponieważ w Chrystusie można odnaleźć odpowiedź na smutki, lęki, obawy, bóle i strapienia. Poza darami uczniowie otrzymali jednak misję. – Każdy uczeń zmartwychwstałego Jezusa zostaje posłany. Zagubionemu, zalęknionemu, zamkniętemu w sobie światu mamy nieść pokój i radość. Kościół w sposób szczególny niesie człowiekowi pokój i radość, gdy głosi mu Dobrą Nowinę o kochającym go i miłosiernym Bogu – zauważył.
Doświadczenie św. Tomasza pomaga przeżywać wiarę, która jest przede wszystkim przyjęciem tego, co Bóg objawił o sobie i o człowieku. – Wiara jest przyjęciem objawionej prawdy, do odkrycia której o własnych siłach nie jest zdolny ludzki umysł. Ale wiara jest także zawierzeniem się Bogu, powierzeniem Mu naszego losu, naszej przyszłości, najgłębszych marzeń i nadziei ludzkiego serca. To najważniejsza postawa, nadająca ostateczny sens wszystkiemu – mówił krakowski metropolita senior.
Stwierdził, że takie mistyczne doświadczenie miała prosta, pokorna św. Siostra Faustyna. W miłosierdziu Boga dostrzegała ona szansę na ocalenie świata i człowieka. Św. Jan Paweł II mówił w 2002 r., że dzisiejszy świat bardzo potrzebuje Bożego miłosierdzia.
Kard. Stanisław Dziwisz przypomniał, że już trzeci rok trwa tragedia wojny tuż za granicą Polski. Nie widać końca tego dramatu, podobnie jak innych konfliktów zbrojnych. Należy dziękować za wolną Polskę, która trzydzieści pięć lat temu wyzwoliła się z zakłamanej ideologii i systemu komunistycznego. – Daru wolności i pokoju musimy strzec. Musimy ten dar umacniać. Za dużo w naszej ojczyźnie sporów i walk, za dużo wzajemnych uprzedzeń i niechęci, za dużo złych słów i emocji. To nie są owoce Ducha – podkreślił kardynał. Przyznał, że z niepokojem są odbierane próby szerokiego otwarcia dostępu do aborcji na życzenie. – Każdy człowiek, każda ludzka istota ma prawo do życia od chwili poczęcia aż do naturalnej śmierci. To nie jest tylko sprawa religii i wiary. To jest sprawa fundamentów człowieczeństwa. Ojciec Święty mówił: „Nie ma i nie będzie miał przyszłości naród, który pozbawia życia najmniejszych i najbardziej bezbronnych!” – podkreślił.
Zachęcił, by powierzyć Bogu bogatemu w miłosierdzie wszystkie sprawy osobiste, rodzinne i społeczne. Prośmy o dar „wyobraźni miłosierdzia” i gotowość stawania się apostołami miłosierdzia wszędzie tam, gdzie możemy czynić dobro, pocieszać bliźnich, ulżyć ich doli, pokrzepić ich serca. Niech w tym dziele wspomaga nas orędownictwo wielkich apostołów Bożego Miłosierdzia – świętej Siostry Faustyny i świętego Papieża Jana Pawła II – dodał.
Na zakończenie kard. Stanisław Dziwisz podziękował kustoszowi Sanktuarium Bożego Miłosierdzia ks. Zbigniewowi Bielasowi i jego współpracownikom. – Każdy przychodzi z jakąś intencją do tego źródła miłosierdzia. Obudźmy w sobie jeszcze intencję, prosząc Boże miłosierdzie o powołania kapłańskie i zakonne – poprosił i pomodlił się z zebranymi w tej intencji.
Serdecznie polecamy publikację „Dziwisz. Ksiądz Stanisław, biskup, metropolita, najwierniejszy z wiernych” wydaną nakładem Wydawnictwa Biały Kruk już prawie 20 lat temu. Ta książka to krótka historia długiej drogi Stanisława Dziwisza z nieznanej światu Raby Wyżnej poprzez Rzym na tysiącletni tron biskupi w Krakowie. Niemal każdy o nim słyszał, ale niewielu go znało. Milczący Stanisław. Mógł stawać w blasku, jaki spływał najpierw od kardynała Wojtyły, a potem od Papieża Jana Pawła II, wybrał cień. To o nim w 20. roku pontyfikatu Ojciec Święty powiedział: „stoisz wiernie u mego boku jako sekretarz dzieląc trudy i radości, niepokoje i nadzieje związane z posługą Piotrową”.
Dziś wierni nie tylko archidiecezji krakowskiej, ale całej Polski, z nadzieją spoglądają na niego, na skromnego Don Stanislao. Któż może – któż powinien – bardziej niż kard. Stanisław Dziwisz utwierdzać nas w miłości do Ojca Świętego? Któż lepiej przybliży Jego nauczanie? Ta książka to także serdeczne „Szczęść Boże!” dla krakowskiego metropolity, dla Don Stanislao, w tym trudnym, ale i pięknym zadaniu.
Źródło: Archidiecezja Krakowska, TP
Dziwisz. Ksiądz Stanisław, biskup, metropolita, najwierniejszy z wiernych
Ta książka, to krótka historia długiej drogi Stanisława Dziwisza z nieznanej światu Raby Wyżnej poprzez Rzym na tysiącletni tron biskupi w Krakowie. Niemal każdy o nim słyszał, ale niewielu go znało. Milczący Stanisław. Mógł stawać w blasku, jaki spływał najpierw od kardynała Wojtyły, a potem od Papieża Jana Pawła II, wybrał cień. To o nim w 20.
PAKIET Hetman Chrystusa - komplet tomów 1-4 w promocyjnej cenie
Książka ta zrodziła się z fascynacji polskim Papieżem i z niezgody na traktowanie go jako dobrotliwego staruszka i miłośnika kremówek, na umniejszanie jego postaci, przebogatego dorobku i ogromnego autorytetu. Ojciec Święty jawi się tu jako osobowość zachwycająca – pasterz wyrazisty, konsekwentny, inteligentny, odpowiedzialny i odważny.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.