Chiny modernizują armię na potęgę i stawiają na sztuczną inteligencję.
Chiński minister obrony narodowej Liang Guanglie oraz jego amerykański odpowiednik Robert Gates w 2011 r. przed oddziałem Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej w Pekinie. Fot.: US Army Państwo Środka opublikowało pod koniec lipca tzw. Białą Księgę, która zawiera zwykle opis strategii wojskowej danego państwa na najbliższe lata. Wynika z niej, że Chiny chcą zbudować nowoczesną armię w oparciu o nowe technologie, w tym wykorzystanie oprogramowań oraz sprzętów opartych na sztucznej inteligencji.
Pekin opublikował swą Białą Księgę po raz pierwszy od roku 2012, dzięki czemu można poznać trochę tajemnic chińskiej armii. Wynika z niej, że Chiny obawiają się najbardziej armii USA, która pod kątem „polityki bezpieczeństwa oraz obrony nie ma sobie równych na świecie”. Równocześnie jednak Chiny obarczają Stany Zjednoczone winą za wywołanie wielu konfliktów międzynarodowych i martwią się, że „wydatki USA na obronność w ostatnich latach znacznie wzrosły”.
Niemniej to właśnie Chiny szczycą się drugim na świecie budżetem na armię i w tym roku Państwo Środka chce zwiększyć wydatki na obronność jeszcze o 7,5 proc.
Cyberwojna. Wojna bez amunicji?
To pierwsza na naszym rynku taka książka rodzimego autora.
Opisane wydarzenia, analizy i prognozy nie są bynajmniej dziełem fikcji literackiej. Nie są wyssaną z palca czarną wizją przyszłości. Są niestety jak najbardziej realne. Konflikty wojenne w cyberprzestrzeni, wykorzystywanie potencjału tkwiącego w komputerach, inwigilacja każdego z nas przez globalne sieci – jeszcze do niedawna znaleźć to można było jedynie na kartach powieści science fiction.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.