Dzieło przedstawiające najcenniejszy skarb Ziemi Łowickiej - bazylikę katedralną pw. Najświętszej Maryi Panny. Ta dumna świątynia, miejsce pochówku prymasów Polski, "perła zachodniego Mazowsza", błyszczy dziś swym szlachetnym pięknem dla chwały Bożej i pożytku wiernych. Blask przywrócony dawnej kolegiacie, pełniącej obecnie funkcję katedry, jak nikt ująć potrafił Adam Bujak - mistrz fotografii, szczególnie wnikliwie oddający zarówno artyzm, jak i atmosferę obiektów sakralnych.

Za najlepszą rekomendację dzieła niech posłużą słowa bp. Andrzeja Franciszka Dziuby: "Otrzymujemy propozycję przemierzenia dumnej historii i pełnej nadziei teraźniejszości bazyliki katedralnej w Łowiczu. Warto dać się porwać temu odkrywczemu pielgrzymowaniu wśród tylu dzieł architektury i sztuki, bo to niepowtarzalna szansa spotkań, odkryć i wzruszeń umysłu oraz serca. Ile tutaj ducha wiary, wielkich nadziei i ciągle gorejącej miłości. Tego trzeba doświadczyć, tutaj nie można być obojętnym".

Rozdział I Miejsce święte i ku świętości prowadzące - list biskupa łowickiego
Holy place leading towards sanctity - letter from the Bishop of Łowicz

Rozdział II Renowacja Zespołu Katedralnego (2006-2011)
Revival of the Cathedral Compound (2006-2011)

Rozdział III Dzieje katedry łowickiej
History of Łowicz cathedral

Rozdział IV Odzyskane piękno
Beauty regained

Rozdział V Zespół katedralny w Łowiczu
Cathedral compound in Łowicz

Rozdział VI Katedra pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny
The Cathedral of the Assumption of the Blessed Virgin Mary

Rozdział VII Nawa główna
The nave

Rozdział VIII Kaplice
The chapels

Rozdział IX Ołtarze boczne
Side altars

Rozdział X Epitafia i nagrobki
Epitaphs and tombstones

Rozdział XI Skarbiec
The treasury

Rozdział XII Muzeum Diecezji Łowickiej
Łowicz Diocesan Museum

Rozdział XIII Msza św. na zakończenie prac rewaloryzacyjnych
The Holy Mass for the completion of the restoration work

ODZYSKANE PIĘKNO

Kompleksowa konserwacja-restauracja bazyliki katedralnej pw. Wniebowzięcia NMP w Łowiczu była jednym z największych tego typu przedsięwzięć w Polsce w latach 2010-2011. W zasadzie w ciągu zaledwie 16 miesięcy przeprowadzono wielobranżowe prace obejmujące wnętrze świątyni, elewacje i otoczenie wraz z murem ogrodzenia. Było to możliwe dzięki dogłębnemu poznaniu zachowanej materii zabytku oraz precyzyjnym programom i harmonogramom. Całościowe podejście pozwoliło na wyeksponowanie najistotniejszych walorów zabytku przy zachowaniu formy architektonicznej ukształtowanej przez kolejne przebudowy i remonty.

Wewnątrz za element porządkujący i scalający przyjęto wyprawę i dekorację z okresu barokowej przebudowy, która nadała świątyni obecną formę. Z tego czasu zachowały się fragmenty wapiennych sztablatur ścian, o szlachetnej jedwabistej powierzchni. Konserwacja tej wyprawy w pierwotnej technice wapiennej podniosła znacznie wartość estetyczną całego wnętrza i zapewne zbliżyła jego wygląd do zamierzeń autora przebudowy. Przywrócono również pierwotną kolorystykę dekoracji stiukowej. Wymienione elementy dzięki ilościowej i optycznej przewadze stały się zarówno jednorodnym tłem, jak i czynnikiem scalającym różnorodne dzieła o innej stylistyce.

Nieodłącznym elementem tak szeroko zakrojonych prac są zwykle niespodziewane odkrycia wzbogacające wiedzę o zabytku, a jednocześnie pozwalające uatrakcyjnić jego formę. Najbardziej spektakularną zmianą, podyktowaną odnalezieniem w łowickiej bazylice pozostałości dawnych nawarstwień, było przywrócenie malarskiej dekoracji sklepienia prezbiterium. Powtarza ona jeden z motywów sztukaterii zdobiących gzyms. Iluzjonistycznie malowany ornament "wolich oczek" podkreśla krawędzie żeber, łącząc się w centralnej części każdego z przęseł ozdobną rozetą z motywem kwiatowo-roślinnym.

Podobna dekoracja zdobiła również nawę świątyni, ale do dziś pozostały z niej jedynie niewielkie fragmenty. Nie zdecydowano się na jej zrekonstruowanie na całym sklepieniu w imię poszanowania i wyeksponowania oryginału na tle monochromatycznej sztablaturowej wyprawy. Równie, a może nawet bardziej zauważalne są zmiany wyglądu sklepień kaplicy arcybiskupa Jana Wężyka czy nawy południowej. Jaskrawa kolorystyka elementów sztukatorskich widoczna przed konserwacją nie znalazła potwierdzenia w badaniach nawarstwień. Przywrócono więc szlachetną, logicznie uzasadnioną paletę barwną, ukazano prawdziwą formę rzeźbiarską, uczytelniono treść przedstawień. Takich zmian w odniesieniu do poszczególnych elementów w skali całego wnętrza są setki. Każda z nich wynika z analizy badań, zestawionych argumentów, podjętych decyzji i mozolnej pracy wielu osób. Cząstkowe efekty nie składają się jednak na efektowną całość automatycznie - nieodzowne są przemyślana koncepcja i bazujący na niej wielowątkowy projekt.

Charakterystycznym dla łowickiego projektu przykładem porządkowania zachowanych elementów i przywracania im pierwotnych wartości były działania w kaplicy arcybiskupa Jana Tarnowskiego, która przed konserwacją sprawiała wrażenie dość ciemnej i zaniedbanej z powodu szarej, przybrudzonej kolorystyki ścian i kopuły. Ukryte pod warstwami przemalowań elementy renesansowego wystroju kamieniarskiego zatraciły ostrość formy i sprawiały wrażenie niezbyt precyzyjnie wykonanych stiuków. Linię gzymsu wraz z pięknym renesansowym fryzem zakłócało przebite, zbyt duże okno. Odtworzono pierwotny kształt oculusa i brakujące fragmenty kamieniarki, a oczyszczenie powierzchni kamienia ujawniło znakomitą technikę kamieniarską i rzeźbiarską sprawność warsztatową. Dekoracyjność ornamentu podkreślają subtelne złocenia. Przywrócona jasnokremowa barwa kamienia i kolorystyka ścian w odcieniu spatynowanej, historycznej wyprawy wapiennej przyczyniła się do znacznego optycznego rozjaśnienia wnętrza.

Wspaniałe dzieła Willema van den Blocke: ołtarz i nagrobek Piotra Tarnowskiego przed konserwacją pokryte były wtopionym w pociemniałe pasty woskowe wieloletnim brudem i szarymi nawarstwieniami gipsowymi, całkowicie zacierającymi naturalne ubarwienie kamieni. Elementy rzeźbiarskie z alabastru były w większości zamalowane białą farbą. Największym jednak zniekształceniem było przemontowanie nagrobka Tarnowskiego podczas jednego z remontów, kiedy to jego elementy zestawiono nieprawidłowo, zaburzając całą kompozycję. Podjęto trudną decyzję o odtworzeniu pierwotnego kształtu zabytku, bazując na wnikliwej analizie porównawczej oraz wynikach badań konserwatorskich i z zakresu historii sztuki. Demontaż tak cennego obiektu realizowano z najwyższą pieczołowitością i ostrożnością. Elementy dopasowywano odczytując ślady pierwotnej obróbki kamieniarskiej i wgłębień po metalowych kotwach, używanych kiedyś do łączenia marmurowych bloków. Zrekonstruowano brakujące profile gzymsów i płyciny z analogicznych gatunków marmuru. Ta detektywistyczna niemal praca dała wspaniały efekt - obiekt odzyskał odpowiednie proporcje i harmonię kształtu. Alabastrowe dekoracje, oczyszczone i uzupełnione, odzyskały naturalne piękno szlachetnego materiału.

Jeśli porównamy widok wnętrza łowickiej świątyni sprzed choćby dwóch lat z obecnym, to zasadnicze różnice zauważymy w rozjaśnionym walorze całości, we wzbogaconej dekoracji, kolorystyce szczegółu. Konserwacja jednak to przede wszystkim przedłużenie trwania materii, wyeliminowanie przyczyn negatywnych zjawisk i zapewnienie bezpieczeństwa zabytkom. Te długotrwałe, żmudne i wymagające interdyscyplinarnej wiedzy działania konserwatora najczęściej nie mają odzwierciedlenia w wizualnych efektach prac. W łowickiej katedrze takim problemem natury technicznej, ale decydującym o uratowaniu oryginalnych wypraw sklepień prezbiterium i nawy, było opracowanie skutecznej metody likwidacji odspojeń tynku. Zespołowi konserwatorów udało się znaleźć optymalne rozwiązanie i dziś skalę zagrożenia oraz sposób jego wyeliminowania możemy prześledzić jedynie w szczegółowej, choć nie zawsze docenianej dokumentacji konserwatorskiej.

Wizytówką budynku są jego elewacje. Jeszcze dwa lata temu fasadę łowickiej bazyliki pokrywała łuszcząca się i zwijająca farba, spod której wyłaniała się gęsta siatka głębokich spękań tynku. W wielu miejscach zawilgocenie spowodowało rozwój ciemnych pleśni i porostów. Tynki dolnych partii ścian były zniszczone przez krystalizujące sole uaktywniane przez wodę podciąganą z gruntu. Uszkodzony kamienny cokół w przeważającej części zastąpiono już tynkiem betonowym. Na elewacjach nie zachowały się tynki oryginalne, a wraz z nimi utracona została również informacja o pierwotnej kolorystyce, przyjęto więc zasadę zachowania zastanego kształtu jako kolejnego etapu w ciągu historycznych przekształceń świątyni. Jedynym wyjątkiem było uporządkowanie południowej elewacji kaplicy Tarnowskich, gdzie zrekonstruowano pierwotny kształt i kamienne obramienie okna oraz pilastra oddzielającego od sąsiedniej kaplicy.

W pozostałej części elewacji zaproponowano nową aranżację, zainspirowaną naturalną barwą piaskowca, użytego w niektórych elementach cokołu, gzymsów, w portalu głównym oraz renesansowych latarniach kopuł kaplic bocznych. Warstwę malarską, naśladującą szary kamień z charakterystycznymi, ugrowymi smugami użylenia, zestawiono ze ścianami w ciepłym odcieniu starej bieli. Uzupełniono również okładzinę cokołu naturalnym piaskowcem szydłowieckim.

W ten sposób katedra otrzymała estetyczne elewacje dobrze wpisujące się w otaczającą przestrzeń, a równocześnie przez wyraźnie współczesną aranżację nie nawiązującą do faz historycznych.

Reprezentacyjne walory kompleksu świątynnego znacznie podniosło uporządkowanie terenu zielonego i wykonanie nowej drogi procesyjnej z trwałej kostki granitowej, znacznie lepiej odpowiadającej zabytkowemu charakterowi miejsca niż dotychczasowe płyty betonowe.

Znamienita nekropolia prymasów łowickich odzyskała stosowną do swej rangi oprawę.

Prof. Edward Kosakowski,
mgr Aleksander Piotrowski,
mgr Bożena Opiłło

AC Konserwacja - Kraków

www.diecezja.lowicz.pl

Katedra łowicka, dawna kolegiata, to jeden z najważniejszych zabytków Mazowsza, zwana Perłą Ziemi Łowickiej, nekropolia 12 prymasów. W ostatnich latach świątynia przeszła gruntowną renowację, a zakończenie prac miało miejsce 24 września ub. roku. Żeby upamiętnić to wielkie dzieło, jakie zostało dokonane, a także w celu popularyzacji tak wspaniałego zabytku, jakim jest katedra w Łowiczu, Ksiądz Biskup Andrzej F. Dziuba podjął myśl o opracowaniu albumu jej poświęconego. (…) W niedzielę, 25 marca, o godz. 17.00, w Sali Audiowizualnej Domu Biskupa Łowickiego, odbyła się konferencja, na której Album został zaprezentowany. Jego poziom edytorski, fotograficzny i merytoryczny okazał się absolutnie wysoki, można nawet powiedzieć, że światowy.

Szymon Nowak, historia.org.pl

Wydawnictwa albumowe mają to do siebie, że ich najgłówniejszą atrakcję stanowią ilustracje, a w przypadku książki „Katedra w Łowiczu” są to zdjęcia autorstwa znakomitego fotografa – Adama Bujaka, który w niezwykły sposób potrafi przekazać na swych pracach artyzm obiektów sakralnych, a także ich nieziemską świętość. Zdjęć w książce jest bardzo dużo, ukazują katedrę z różnych stron, w dzień i w nocy. Autor fotografii znakomicie uchwycił i zaprezentował wnętrze świątyni, z jego pięknymi ołtarzami, obrazami, wspaniałymi detalami. Według mnie Adam Bujak jest bez wątpienia mistrzem fotografii.

Opinie o produkcie (0)

do góry

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.

Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl