Aby dodawać produkty do przechowalni musisz być zalogowany

Książka jest świadectwem niezwykłego, narodowego dziękczynienia, wielkiego ogólnokrajowego modlitewnego pospolitego ruszenia, które zmobilizowało i zjednoczyło Polaków po beatyfikacji Jana Pawła II, tak jak było to za życia Ojca Świętego.

Piękne słowa i obrazy w podzięce i hołdzie za tyle lat opieki nad naszą Ojczyzną - tak można podsumować album "Dziękczynienie". Historyczne momenty, które utrwalono dla nas i dla następnych pokoleń. Już w dniu beatyfikacji Jana Pawła II rozległo się w całej Polsce dziękczynne Te Deum i radosne bicie dzwonów. Później, przez następne miesiące, w różnych miejscach Polski odbywały się piękne i wzruszające uroczystości ku czci nowego Błogosławionego, niejednokrotnie z wprowadzaniem relikwii do miejscowych świątyń.

Album - zawierający zdjęcia Adama Bujaka, który fotografował Karola Wojtyłę 40 lat! - dokumentuje najważniejsze i najciekawsze uroczystości dziękczynne z terenu całej Polski - z Warszawy, Krakowa, Nakła nad Notecią, Nowego Targu, znad Lednicy, ze Starego Sącza, Gliwic, Poznania, Przemyśla, Tatr, Jasnej Góry itd. Ileż w tych zdjęciach wzruszenia, ileż dramatu, ileż odżywających wspomnień… W książce przywołano też bardzo ważne teksty o historycznym wprost znaczeniu, m.in. kard. Camillo Ruiniego, kard. Stanisława Dziwisza, kard. Stanisława Ryłki, kard. Stanisława Nagyego, abp. Henryka Hosera, abp. Mieczysława Mokrzyckiego, abp. Józefa Michalika. "Dziękczynienie" to kolejne świadectwo niezwykłego kultu Jana Pawła II, czci okazywanej zarówno Jego osobie jak i dziełom, których dokonał.

Do Ojca Świętego Benedykta XVI – list Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” 8

Kard. Marian Jaworski, Był narzędziem Pana Boga 9

Kard. Camillo Ruini, Europejska misja katolickiej Polski 29

Abp Henryk Hoser, Ta świątynia ma swoje ogromne powołanie 40

O. Jacek Salij, Ufajmy, że łaski Bożej nie zmarnujemy 52

Kard. Stanisław Dziwisz, W miejscu pracy młodego Karola Wojtyły 59

Kard. Stanisław Ryłko, Stworzenie bez Boga zanika, ginie 74

Bp Stanisław Szczepanek, Wielki krzyk drapieżnych ptaków 102

Abp Mieczysław Mokrzycki, Najistotniejsze pytania o człowieka, o przyszłość narodu 116

Kard. Stanisław Nagy, Nic się nie stało? STAŁO SIĘ! 130

Kard. Stanisław Ryłko, Tutaj wszyscy uczymy się nadziei 150

Abp Józef Michalik, Trwa walka z Księciem Ciemności 184

Ufajmy, że łaski Bożej nie zmarnujemy

(…) Tak się cudownie zdarzyło, że właśnie w dniu dzisiejszym zebraliśmy się, żeby dziękować Bogu za beatyfikację Jana Pawła II. Właśnie w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego.

Pan Jezus w swojej boskiej naturze nie potrzebował żadnego wywyższenia. On nie przestał być Bogiem prawdziwym, równym Ojcu i zjednoczonym ze swoim Ojcem, nawet wtedy, kiedy wisiał na krzyżu. Wniebowstąpienie jest wywyższeniem naszej ludzkiej natury, tak, to jest wywyższenie Syna Bożego w Jego ludzkiej naturze, Syna Bożego jako człowieka. A został wywyższony po to, abyśmy my wszyscy zostali wywyższeni. On sam nam mówił, że ja, gdy nad ziemię zostanę wywyższony, wszystkich przyciągnę do siebie. (…) Jan Paweł II, przygotowując cały Kościół na trzecie tysiąclecie chrześcijaństwa, w dokumencie podstawowym na ten temat zwrócił uwagę na to, że podczas obrzędu chrztu św., kiedy kapłan pyta, czy chcesz przyjąć chrzest, że to pytanie znaczy: czy chcesz być święty? I pod warunkiem, że katechumen odpowiada "tak", wolno mu udzielić chrztu. Kiedy kapłan pyta rodziców: "Czy chcecie, żeby wasze dziecko zostało ochrzczone w wierze Kościoła, którą przed chwilą wspólnie wyznaliśmy", jest to pytanie: "Czy chcecie, żeby wasze dziecko było święte? Czy jesteście gotowi starać się o to, żeby to dziecko naprawdę było wychowane w wierze, nauczyło się otwierać na łaskę Bożą i ostatecznie świętością zostało obdarzone?". Ja jeszcze raz powtarzam: po ludzku to przecież niemożliwe. A jednak Bóg aż tak postanowił nas obdarzyć!

Spróbujmy może spojrzeć na tę prawdę w perspektywie Ojców Kościoła, jak oni pokazywali, że przez chrzest człowiek otrzymuje początki świętości, rozpoczyna się jego droga życiowa, której kresem będzie to, że ja cały święty znajdę się cały w Bogu, ostatecznie nawet nie tylko w mojej duszy, ale nawet w moim zmartwychwstałym ciele. Ojcowie Kościoła lubili tu wykorzystywać słowa Jana Chrzciciela, który przeciwstawiał chrzest, jakiego on udzielał, chrztowi, którym będzie obdarzał Mesjasz, Jezus Chrystus. Jan Chrzciciel mówił: "Ja chrzczę tylko chrztem pokuty. Ten, który przyjdzie po mnie, będzie chrzcił Duchem Świętym i ogniem". I Ojcowie Kościoła bardzo lubili tutaj używać metafory, że chrzest polega na włożeniu człowieka w samego Boga i wyrażali to za pomocą metafory włożenia żelaza do ognia. Żelazo samo z siebie jest zimne, brudne, ciemne. Kiedy je włożyć do ognia, rdza opada, ono staje się czyste, staje się gorące, staje się jasne. I coś podobnego dzieje się dzięki łasce Bożej w sakramencie chrztu, w sakramencie chrztu zaczyna się dziać coś, co będzie drogą całożyciową tego człowieka, który chrzest przyjmuje. Chrzest to jest zanurzenie w Bogu, nawet po grecku słowo chrzest - baptisma - znaczy z swoim podstawowym znaczeniu "zanurzenie". Kiedy nade mną, nad Tobą, mój, Twój chrzciciel wypowiadał słowa "Ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego", wypowiadał w ten sposób tę prawdę: "Ja ciebie zanurzam, naprawdę, to nie jest tylko symboliczne, ja ciebie zanurzam w samym Ojcu Przedwiecznym, Jego Synu Jednorodzonym i Duchu Świętym - żebyś był święty, żeby się stało to, co po ludzku niemożliwe i żebyś ten dar nie tylko doniósł na sąd Boży, ale żebyś go doniósł już w jego owocach, żebyś na sąd Boży doszedł cały święty".

I w tej perspektywie, ponieważ my dziękujemy w dniu Wniebowstąpienia za beatyfikację Ojca Świętego Jana Pawła II, w tej perspektywie spróbujmy przypomnieć, kim są święci w Kościele świętym - w sensie ci nasi bracia i siostry, którzy nas poprzedzili, a którzy swoim życiem dali szczególnie wymowne dowody, że po bożemu przez życie przeszli, że łaski Bożej nie marnowali, że do Boga naprawdę doszli i że teraz są w Bogu cali.

Ja jestem belfrem i żeby łatwiej nam było zapamiętać, może spróbuję odpowiedzieć na pytanie: "Kim są święci w Kościele?", przedstawić w czterech punktach, ale w czterech punktach, które spróbuję nałożyć na krzyż Chrystusowy. Krzyż Chrystusowy to jest centrum naszej wiary, to jest ten krzyż, na którym dokonało się nasze zbawienie. I w tej perspektywie bardzo dobrze można pokazać, że kult świętych w Kościele jest czymś najdosłowniej biblijnym, zresztą za chwilę będę czytał różne teksty biblijne, pokazujące - to nam ułatwi nasze dziękczynienie, to nam ułatwi także zrozumienie tego, jak wielkim darem dla nas wszystkich jest beatyfikacja, a ufajmy, że może i już niedługo kanonizacja Ojca Świętego Jana Pawła II.

Krzyż to oczywiście dwie belki - belka pionowa skrzyżowana z belką poziomą - i spróbujmy miejsce świętych w życiu Kościoła najpierw zobaczyć w perspektywie belki pionowej, czyli tej belki, która łączy ludzi z Bogiem, łączy dzięki Jezusowi Chrystusowi, dzięki temu, że On za nas przeszedł przez krzyż. Bez Jezusa Chrystusa nie mielibyśmy dostępu do Boga, bez Jezusa Chrystusa niebo i świętość byłyby dla nas zamknięte. Otóż belka pionowa to są dwa kierunki: od Boga do nas i od nas do Boga. Od Boga do nas kult świętych to jest wielkie dziękczynienie: "Boże Przenajświętszy, jaki Ty jesteś wspaniały, że obdarzyłeś nas takimi wspaniałymi świętymi!". Ja myślę, że tak jak tu jesteśmy, to pewnie nie ma ani jednego człowieka, który by nie rozumiał, jak wielkim darem Bożym dla nas wszystkich był i wciąż jest Jan Paweł II. Bardzo możliwe, że zwłaszcza bez tych dwóch wielkich mężów polskiego Kościoła, czyli księdza Prymasa Stefana Wyszyńskiego i Ojca Świętego Jana Pawła II, sytuacja naszego polskiego Kościoła byłaby zupełnie inna, można się obawiać, że byłaby nawet żałosna. Kult świętych to przede wszystkim dziękczynienie Panu Bogu: "Panie Boże, jak to wspaniale!". Ja spróbuję przypomnieć, jak często w Piśmie Świętym ten wymiar dziękczynienia za wielkich naszych przodków w wierze się pojawia w różnych księgach Pisma Świętego. "Pamiętajcie o cudach, które On zdziałał - On znaczy Bóg - o znakach i sądach ust Jego. Potomstwo Abrahama, Jego słudzy, synowie Jakuba, Jego wybrańcy, sławcie Pana, wzywajcie Jego imienia, głoście dzieła Jego wśród narodów" - zanosi dziękczynienie psalmista, gdyby kogoś interesowała identyfikacja, to jest Psalm 105. I dokładnie ten wymiar zawiera się także w naszym dzisiejszym dziękczynieniu za Jana Pawła II. Przecież dziękujemy nie tyle za beatyfikację, tylko że w beatyfikacji Kościół uznał i umożliwia nam otwarte głoszenie dziękczynienia Panu Bogu za ten wielki dar, jakim był dla nas wszystkich Jan Paweł II.

Jesteśmy wciąż przy belce pionowej krzyża: otóż belka pionowa ma także wymiar odwrotny - to znaczy od nas ku Bogu. I kiedy dziękujemy Panu Bogu za dar świętych, to zarazem błagamy Boga: Panie Boże, Ty, który tak bardzo obdarzałeś Kościół wtedy, jeszcze kilka lat temu, kiedy ten Papież był wśród nas, Ty nie zapominaj, że my jesteśmy tym samym Kościołem, Ty również nam dawaj wielkich mężów Bożych, wielkich ludzi Bożych, którzy będą wielkimi świadkami Twojego Królestwa.

Bardzo często w Piśmie Świętym ten rodzaj pamięci o przodkach w wierze jest przytaczany. "Odnów znaki i powtórz cuda" - modli się autor księgi Syracha - "Wsław swoją rękę i prawe ramię". A w księdze Daniela: "Nie odejmuj od nas swego miłosierdzia, przez wzgląd na Abrahama, umiłowanego Twego, i na Izaaka, sługę Twego, i na Izraela, świętego Twego.

Chciałoby się dzisiaj modlić bardzo podobnie: "Odnów znaki, powtórz cuda, wsław swoją rękę i prawe ramię, nie odejmuj od nas miłosierdzia swego przez wzgląd na sługę Twojego Jana Pawła II, przez wzgląd na służebnicę Twoją Matkę Teresę z Kalkuty, przez wzgląd na sługę Twego Prymasa Wyszyńskiego, powtarzaj te swoje cuda". A kiedy nas ogarnia jakieś zniechęcenie, że może Pan Bóg jakby o nas, o naszym pokoleniu trochę zapomina, to nie bójmy się modlić tak, jak się modlił Psalmista: "Ocknij się, dlaczego śpisz, Panie? Przebudź się, nie odrzucaj na zawsze, powstań na pomoc, wyzwól nas przez Twe miłosierdzie, daj nam swoich wielkich służebników i służebnice, którzy będą wzmocnieniem Twojego Kościoła".

Przejdźmy do belki poziomej krzyża: kult świętych to jest po pierwsze wezwanie do ich naśladowania. No, kochani, w jednym to wszyscy jesteście naśladowcami Jana Pawła II: kiedy został biskupem, był bardzo młody i próbował nie przyjąć tej nominacji, i powiedział Prymasowi Wyszyńskiemu, że jest za młody na biskupa, to Prymas powiedział: "A, młodość to jest taka wada, z której się wyrasta". I ja myślę, że z tej "wady" także wszyscy tu obecni wyrośniecie. Ale oczywiście nie chcę prawdy o naśladowaniu świętych załatwić jakimś żartem, nawet jeżeli historycznie prawdziwym. Jest jeden jedyny, którego mamy naśladować i którego naśladowanie doprowadzi nas do życia wiecznego - to jest Pan nasz, Jezus Chrystus. A o naśladowaniu świętych dlatego mówimy w Kościele, bo w ten sposób rozszerzamy swoją wyobraźnię duchową, żeby każdy z nas, stosownie do swojej sytuacji życiowej, stosownie do różnych naszych powołań, żeby każdy z nas starał się odnaleźć ten sposób naśladowania Chrystusa Pana, jaki dla mnie, jaki dla Ciebie jest przeznaczony, bo przeznaczony dla mnie sposób naśladowania Chrystusa jest zapewne inny niż ten, który jest przeznaczony dla Ciebie, dla Ciebie i dla Ciebie. Tak czy inaczej naśladowanie świętych jest ogromnie, ogromnie wielkim wymiarem kultu świętych. Ja myślę, że w odniesieniu do błogosławionego Jana Pawła II starczy przypatrzeć się i pozazdrościć, ale taką świętą zazdrością pozazdrościć jego Bożej odwagi. Różni ludzie, którzy mieli z nim większy czy mniejszy kontakt, podkreślali, że ten człowiek niczego się nie bał. Ani terrorystów, ani odrzucenia w sytuacjach, kiedy jeździł do krajów, gdzie nie spodziewał się życzliwego przyjęcia, a przecież wiele pielgrzymek miało charakter zupełnie inny niż jego przyjazdy do Polski i on się nie bał. On wiedział, że Jezus Chrystus jest naszą mocą, on wiedział, że świat, w którym żyjemy, w którym przyszło nam pracować, jest światem Bożym, i myślę, że choćby to jedno, gdybyśmy próbowali podpatrzeć u tego wielkiego świętego Papieża, to jedno by ku lepszemu zmieniło nasz polski Kościół i nasze polskie społeczeństwo.

I wreszcie czwarty, już ostatni ten przedstawiany na planie krzyża wymiar kultu świętych, wciąż jesteśmy przy belce poziomej krzyża - mianowicie święci wstawiają się za nami. Pan Bóg Wszechmogący doskonale by sobie poradził bez wstawiennictwa za nas świętych, tak samo jak doskonale by sobie poradził, gdybyśmy wzajemnie za siebie nie umieli się modlić. Ale Bóg jest Miłością. Bóg nas kocha. Bogu zależy na tym, żebyśmy my, których wybrał na swoje dzieci, żebyśmy powiązali się rozmaitymi dobrymi więzami miłości. Samemu Bogu zależy na tym, żebyśmy wzajemnie sobie mogli różne rzeczy zawdzięczać i nie tylko w ramach pokolenia tych, którzy obecnie pielgrzymują przez ziemię, ale także poprzez różne pokolenia. To właśnie dlatego w Kościele przywiązujemy ogromną wagę do tego, żeby zabiegać o modlitwę świętych za nami, powtarzam: nie dlatego, że Panu Bogu to jest potrzebne, tylko dlatego, że w ten sposób buduje się Kościół Boży, ten Kościół, w którym jesteśmy przecież nie tylko my, obecnie wierzący w Chrystusa i do niego dążący, ale wszystkie pokolenia, począwszy od Apostołów, a nawet, jak ostatni Sobór to pięknie nazywa, począwszy od Abla sprawiedliwego aż po ostatniego sprawiedliwego, który będzie na tej ziemi przed chwalebnym powrotem naszego Pana. To w ten sposób buduje się Kościół Boży.

Zakończę takim zwyczajnym przypomnieniem: w 12. rozdziale Listu do Hebrajczyków przypomniano nam, czym jest Kościół. Spróbujmy to przypomnienie jakoś otworzyć na naszą obecną uroczystość, na nasze dziękczynienie za ten dar Boży, jakim był dla nas wszystkich, także dla tych, którzy urodzili się, czy jeszcze urodzą po jego śmierci, Jan Paweł II. Mianowicie napisano tam, że przystąpiliście nie do góry Synaj, nie do mgły, grzmotów, trzęsienia ziemi i różnych przejawów żywiołów ziemi, żywiołów przyrody. Przystąpiliście do góry Syjon, do miasta Boga żyjącego, do niezliczonej liczby aniołów i świętych, do samego pośrednika Nowego Przymierza Jezusa Chrystusa, do pokropienia Jego krwią, która przemawia potężniej niż krew Abla sprawiedliwego. I to jest tajemnica Kościoła, to jest ostateczny owoc tej tajemnicy, którą obchodzimy dzisiaj, tajemnicy Wniebowstąpienia Pańskiego, że Chrystus Pan dlatego przyszedł do nas, żeby naszą ludzką naturę zanieść aż do samego wnętrza boskości i żeby nas wszystkich, jako swój Kościół, doprowadzić do życia wiecznego. Ufajmy, że łaski Bożej nie zmarnujemy, że wszyscy, jak tu jesteśmy, rzeczywiście do życia wiecznego dojdziemy. I że zakończę tradycyjnie: co daj nam Panie Boże, Amen.

O. Jacek Salij, homilia
4 czerwca 2011

pam, www.pch24.pl

Już niebawem Kościół i Polska świętować będą pierwszą rocznicę beatyfikacji Ojca Świętego Jana Pawła II. Z tej okazji krakowskie wydawnictwo Biały Kruk wydało przepiękny album zatytułowany „Dziękczynienie za dar Jana Pawła II”.

Leszek Sosnowski, prezes wydawnictwa i redaktor książki wyjaśnia, że album to świadectwo niezwykłego narodowego dziękczynienia, wielkiego modlitewnego pospolitego ruszenia, które zmobilizowało i zjednoczyło Polaków, tak jak było to za życia Ojca Świętego. Album „Dziękczynienie” zawierający zdjęcia Adama Bujaka, który od czterdziestu lat fotografował Karola Wojtyłę, dokumentuje najważniejsze i najciekawsze wydarzenia dziękczynne z terenu całej Polski.

Sławomir Ostrowski, wiadomości24.pl

Nowy album o Papieżu Janie Pawle II w Białym Kruku nosi nazwę „Dziękczynienie za dar Jana Pawła II” i jest formą dokumentu ukazującego postawę Polaków po śmierci Jana Pawła II. Publikacja jest bogato ilustrowana fotografiami autorstwa Adama Bujaka. Znakiem rozpoznawczym publikacji, wydawanych przez wydawnictwo Biały Kruk, jest porządna twarda oprawa, bardzo dobrej jakości papier i naprawdę wysoki poziom publikowanych treści, co potwierdza również ten album.

(PS), „Dziennik Polski”

W prawie dwustustronicowym „Dziękczynieniu za dar Jana Pawła II” zebrano teksty związane z osobą i dziełem papieża Jana Pawła II, a przede wszystkim z jego beatyfikacją. Autorami tekstów wystąpień i homilii zawartych w książce są m.in. kard. Stanisław Dziwisz, abp Józef Michalik, abp Mieczysław Mokrzycki i o. Jacek Salij. Całość pięknymi fotografiami ozdobił Adam Bujak. Wiele w albumie wydarzeń krakowskich i małopolskich m.in. dziękczynna procesja na Skałkę, uroczystości w Łagiewnikach, Ludźmierzu, Starym Sączu, Zakopanem i Wadowicach.

Opinie o produkcie (0)

do góry

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.

Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl