Koronawirus pogłębia problemy sprzed pandemii. Ponad 285 milionów ludzi na świecie cierpi głód
Dyrektor wykonawczy Światowego Programu Żywnościowego Organizacji Narodów Zjednoczonych (WFP) David Beasley obawia się najgorszej katastrofy humanitarnej od czasów II wojny światowej w związku z gospodarczymi wstrząsami będącymi następstwem pandemii koronawirusa.
Kiedy objął urząd w kwietniu 2017 r., 80 milionów ludzi już „szło w kierunku śmierci głodowej”, powiedział „Süddeutsche Zeitung” 16 lutego w Berlinie. Dwa lata temu, tuż przed wybuchem pandemii, liczba ta wzrosła już do 135 milionów, a najważniejszymi czynnikami napędzającymi były konflikty i zmiany klimatyczne. W międzyczasie jednak liczba ta ponownie wzrosła ponad dwukrotnie: do ponad 285 milionów. Przyczynami są ciągłe problemy gospodarcze i zakłócenia łańcuchów dostaw spowodowane pandemią.
Wymienione przez Beasleya liczby obejmują wszystkie osoby, które znajdują się na stopniach od trzeciego do piątego, zgodnie z ogólnoświatową jednolitą klasyfikacją w międzynarodowej pięciostopniowej skali kryzysu IPC (Integrated Food Security Phase Classification). Są to ci, którzy cierpią z powodu ostrego niedożywienia (stopień 3), stoją w obliczu poważnej sytuacji kryzysowej, w której często nie wiedzą, skąd otrzymają następny posiłek (stopień 4) lub doświadczają ciężkiej klęski głodu, przy której co najmniej 30 procent populacji jest poważnie niedożywione pomimo pomocy humanitarnej (stopień 5).
Według dyrektora WFP szczególnie niepokojące jest to, że 45 milionów ludzi w ponad 40 krajach jest obecnie zagrożonych ciężką klęską głodu; w skali IPC odpowiada to stopniowi czwartemu z pięciu. Beasley powiedział, że jego organizacja potrzebowałaby w tym roku 6 miliardów dolarów tylko po to, by uratować te 45 milionów przed śmiercią głodową.
Źródło: RND.de, AM
Naszym chrześcijańskim obowiązkiem jest pomoc bliźnim. O naszych powinnościach pisze w swojej książce ks. prof. Waldemar Chrostowski:
Uczynki Miłosierdzia
Wybitny biblista i znakomity pisarz ks. prof. Waldemar Chrostowski pięknie i jasno przybliża "dzieła miłości, przez które przychodzimy z pomocą naszemu bliźniemu w potrzebach jego ciała i duszy" (Katechizm Kościoła Katolickiego).
W dzisiejszych czasach, w których miłosierdzie traktowane jest jako przejaw słabości, a świat opanowują różne niebezpieczne ideologie, potrzeba wyraźnego przypomnienia, że uczynki miłosierdzia są niezbędnym elementem życia chrześcijanina.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.