Księga Norwidowa. Życie, poezja, rysunki. wyd. 2024
liczba stron: | 304 |
obwoluta: | tak |
format: | 19,5 cm x 23,5 cm |
papier: | kreda mat. |
oprawa: | twarda |
data wydania: | 29.11.2024 |
ISBN: | ISBN 978-83-7553-420-7 |
EAN: | 9788375534207 |
Realizacja zamówień zawierających tę książkę po 02.12.2024 r.
Ten rodem z mazowieckiego dworku szlacheckiego artysta mówił sam o sobie – jakże słusznie! – że jest sztuk-mistrzem, a więc twórcą korzystającym z wielu narzędzi: słowa, pędzla, piórka, rylca, a nawet dłuta. W istocie Cyprian Kamil Norwid był artystą tyleż wybitnym, co wszechstronnym. Zostawił po sobie nie tylko wiersze, eseje, dramaty i poematy, ale też grafiki, akwarele, obrazy olejne, rzeźby, a przede wszystkim ponad tysiąc rysunków! „Księga Norwidowa” stara się oddać kunszt i wielowymiarowość sztuki tego nadzwyczajnego twórcy.
Choć różnorodny w formie, Norwid niezmienny był w poglądach i upodobaniach. Dzieła swoje podporządkowywał zasadom piękna, a stawiał je w służbie Boga i Ojczyzny. Bacznie obserwował świat; jego twórczość, zwłaszcza rysownicza, jest kapitalnym dokumentem czasów, w których przyszło mu żyć. Czasów dla niego bardzo ciężkich, można powiedzieć nieszczęsnych, tak z powodu niespełnionych miłości, jak i niedocenienia za życia jego sztuki oraz myśli. Zwłaszcza to ostatnie trzeba mocno podkreślić, ponieważ Norwid był prawdziwym myślicielem, na wzór Sokratesa czy Arystotelesa, a nie tylko intelektualnym nowinkarzem. Przenikał duszę człowieka słowem i właśnie myślą, która nie wszystkim była w smak. Jednak do dzisiaj pozostała celna i aktualna. A nawet – z czasem nabiera coraz większej aktualności.
Jednym z wybitnych znawców twórczości Norwida jest dr Bohdan Urbankowski (sam poeta i filozof), który w części biograficznej, poprzedzającej wybór poezji, rysunków i grafik, przybliża czytelnikowi zarówno życie artysty, jak i jego twórczość. Czyni to jak zwykle z typowym dla niego znawstwem i polotem. „Księgę Norwidową” uzupełnia 130 ilustracji. Sejm polski ustanowił, w 200-lecie urodzin, rok 2021 Rokiem Norwidowskim.
„Partner Publikacji”
Kalendarium |
7 |
Część I |
10 |
Zbawienie w trybie warunkowym |
11 |
Młodość w cieniu legend |
12 |
Szkoły |
20 |
Wyjazd |
24 |
W Paryżu i jeszcze dalej |
38 |
Część II |
44 |
Poezja jako instrument |
45 |
Język wtajemniczonych |
46 |
Modyfikacje graficzne |
48 |
Nowe znaczenie słów |
51 |
Prawo sztuki do kłamstwa |
63 |
Wnioski |
69 |
Część III |
72 |
Forma to jest piękno |
73 |
Zguby szukanie |
74 |
Prawo piękna, prawo kwitnienia |
78 |
Piękno a praktyka |
80 |
Problem oryginalności |
83 |
Nowe piękno |
85 |
Kultura narodowa |
86 |
Sztuka stosowana |
88 |
Część IV |
94 |
Antysystemowość |
95 |
Przybliżenie |
97 |
Teoria przemilczeń |
99 |
Część V |
100 |
Treść to jest dobro |
101 |
Sens prac ludzkich |
102 |
Zło |
104 |
Ewolucja i regres ducha |
109 |
Nienawiść i miłość |
114 |
Praca |
116 |
Zło kultury współczesnej |
119 |
Struktury dobra |
122 |
Kongresy międzynarodowe |
125 |
Kształtowanie życia szczęśliwego |
126 |
Część VI |
130 |
Profetyka Norwida |
131 |
Prawda objawiona |
133 |
Pierwotna jedność |
135 |
Rewelacja historii |
138 |
Epoki dziejów ludzkich |
142 |
Przypisy |
150 |
Cyprian Kamil Norwid. |
153 |
Mój ostatni sonet |
154 |
Samotność |
156 |
Dumanie (I) |
158 |
Pismo |
161 |
Pożegnanie |
164 |
Adam Kraft |
170 |
Moja piosnka (I) |
172 |
Monolog |
175 |
Italiam! Italiam! |
176 |
Psalmów psalm |
178 |
Promethidion (fragmenty) |
192 |
Aerumnarum plenus |
206 |
Modlitwa |
208 |
Do Najświętszej Panny Maryi. |
210 |
Bema pamięci żałobny rapsod |
227 |
Ruszaj z Bogiem |
230 |
Trzy strofki |
232 |
Moja piosnka (II) |
234 |
Dziecko i krzyż |
236 |
Polka |
238 |
Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie |
243 |
Do Mieczy-sława |
246 |
Spartakus |
248 |
Wczora–i–ja |
250 |
Moja ojczyzna |
251 |
Marionetki |
253 |
Wielkość |
255 |
Na zapytanie: czemu |
257 |
Czasy |
258 |
Przeszłość |
259 |
Sfinks |
260 |
Do Nikodema Biernackiego |
261 |
Ciemność |
263 |
Sariusz |
264 |
Klątwy |
265 |
Pieśń od ziemi naszej |
266 |
Człowiek |
269 |
Do wroga (Pieśń) |
275 |
Praca |
276 |
Klaskaniem mając |
280 |
Ciemność |
284 |
Pielgrzym |
286 |
Sieroctwo |
287 |
Czy ten ptak kala gniazdo, |
288 |
Język-ojczysty |
290 |
Fortepian Szopena |
292 |
Na zgon poezji (Elegia) |
298 |
Epizod |
300 |
Mój psalm |
302 |
Część I
Zbawienie w trybie warunkowym
Nad łóżkiem wisiał biały krzyż z drzewa, bez Chrystusowego wizerunku, ale z bardzo starannie odmalowanymi, z pewnym obrachowaniem prawdy, znakami krwi, kędy były przybite ręce, nogi i zraniona leżała głowa. Nigdy podobnego nie widziałem krucyfiksu, a ten zrobił na mnie większe wrażenie niż najpiękniejsza figura – pisał Józef Ignacy Kraszewski po odwiedzinach u Norwida.
Ten krucyfiks to najbardziej wymowny symbol poezji Norwida. Mówi o znaczeniu Chrystusa dla poety i dla całej kultury, mówi o Śladach i o Nieobecności, o testamencie pamięci i testamencie milczenia. Mówi także o formie: o tym, że to, co ukazano – ślady, fragmenty, odłamki – należy odczytywać jak znaki, jak hieroglify. Także: znaki nadziei.
Aby pojąć Norwida, musimy – częściej niż w przypadku innych twórców – wędrować do „kraju poety”, wczytywać się w prywatne listy, w odrzucone przez wydawców wiersze, w ocalałe fragmenty dramatów. W przeciwieństwie do myślicieli, których biografię tworzą kolejne dzieła, Norwid żył poza nimi i zarazem żył jakby w ukryciu, „w głębi”. Mówił językiem ciemnym i urywanym, gniewnym – jak język proroków Starego Testamentu, wszystkie utwory pisał nie zwykłym, lecz sympatycznym atramentem. Dlatego tak ważną rzeczą jest poznanie jego osobowości.
Opinie o produkcie (0)