Znikające miejsca w szkołach ponadpodstawowych? Poseł Grzegorz Płaczek o dziwnej sytuacji w Warszawie
Fot. Pexels.com. Poseł Grzegorz Płaczek zwrócił uwagę na dziwną sytuację, która ma miejsce w Warszawie: mimo wystarczającej ilości miejsc w szkołach ponadpodstawowych nie wszyscy uczniowie kończący w tym roku podstawówkę zostali przyjęci do kolejnych szkół.
Jak pisze na portalu x.com Grzegorz Płaczek, informację podał były radny miasta stołecznego Warszawy (niewymieniony z imienia i nazwiska). Zgodnie z nią ok. 14 000 uczniów ukończyło klasę ósmą w roku szkolnym 2024/2025; jednocześnie na kolejny rok szkolny przygotowano ok. 21 000 miejsc w szkołach ponadpodstawowych, w których młodzież ta powinna kontynuować naukę.
Sytuacja pozornie wygląda poprawnie, jednak, jak się okazało, ok. 3 000 absolwentów szkół podstawowych nie zostało przyjętych do szkół ponadpodstawowych, a – według Grzegorza Płaczka – wspomniany radny nie może uzyskać odpowiedzi na pytania: dlaczego tak się stało i ile dokładnie dzieci zostało przyjętych z pominięciem egzaminu ósmoklasisty? Jakie dzieci? I czyja to była decyzja?
Poseł Płaczek skierował więc stosowną interpelację do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego o wyjaśnienie tej dziwnej sytuacji.
Nie chcę antagonizować, ale jak poinformował były radny Warszawy, rok szkolny 2024/2025 w stolicy ukończyło ok. 14 tys. absolwentów szkół podstawowych. Jednocześnie… liczba wolnych miejsc w warszawskich szkołach ponadpodstawowych (w których ósmoklasiści powinni kontynuować… pic.twitter.com/xiLUpFoYVj
— Grzegorz Płaczek (@placzekgrzegorz) October 5, 2025
Źródło: x.com/placzekgrzegorz; AD
Zapraszamy do naszej Księgarni Internetowej po książki o tym, jak krzywdzi Polskę obecna władza:

Kierunek Targowica. Polska 2005 – 2015
Polska w roku 2005 przeżyła reset lewicowych i liberalnych rządów; wydawało się, że postkomuniści przegrali i już nie wrócą. A jednak zaledwie po dwóch latach wszystko się odmieniło i już w 2007 roku III RP znalazła się na najlepszej drodze do nowej gospodarczej i moralnej targowicy. Jak do tego mogło dojść i ile zła musiało się jeszcze wydarzyć, nim Polacy w 2015 r.

Złoty cielec i fałszywi prorocy. Państwo jako narzędzie walki z Bogiem
Doświadczamy obecnie prawdziwej inwazji państwa na nasze umysły, szczególnie na naszą wiarę. Takie działania znamy z historii, najnowszej i tej dawniejszej. Okres bolszewicki w Polsce (PRL), niemiecka okupacja, czas zaborów i konfederacji targowickiej – wszystko to wiązało się z pozbawieniem kraju niepodległości, narodu – wolności, a poszczególnego obywatela – swobodnego dostępu do oświaty i dóbr narodowej kultury.

Bezbożność, terror i propaganda. Fałszywe proroctwa marksizmu
Nikt nie zrozumie, co złego dzieje się we współczesnym świecie zachodnim, a więc i w Polsce, nie znając przyczyn. Tkwią one jeszcze w ideach rewolucji francuskiej, a później w coraz bardziej lewicowej filozofii, zwłaszcza Karola Marksa. Poglądy tego ostatniego miały, jak wiadomo, tyleż wielki, co tragiczny wpływ na życie wielu narodów, choć myśliciel z Trewiru (zmarły w 1883 r.) sam tego nie doczekał.

Roztrzaskane lustro. Upadek cywilizacji zachodniej
Czy to już koniec naszej cywilizacji?
Trzymamy w ręku książkę, która jest jednym z najważniejszych dzieł współczesnej humanistyki, nie tylko polskiej. Wybitny uczony i pisarz, wielki erudyta, prof. Wojciech Roszkowski, dokonuje w niej bilansu naszej cywilizacji. Bilans to dramatyczny.





Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.