„Nie da się rządzić społeczeństwem, gdy u obywateli zanika motywacja do bycia moralnym człowiekiem”. Ks. prof. Piotr Mazurkiewicz i „Złoty cielec i fałszywi prorocy” w Radiu Maryja

Nasi autorzy

„Nie da się rządzić społeczeństwem, gdy u obywateli zanika motywacja do bycia moralnym człowiekiem”. Ks. prof. Piotr Mazurkiewicz i „Złoty cielec i fałszywi prorocy” w Radiu Maryja

Ks. prof. Piotr Mazurkiewicz. Fot. Michał Klag/Biały Kruk Ks. prof. Piotr Mazurkiewicz. Fot. Michał Klag/Biały Kruk Ks. prof. Piotr Mazurkiewicz, autor książki „Złoty cielec i fałszywi prorocy. Państwo jako narzędzie walki z Bogiem”, był gościem programu „Czytać, aby być mądrym” na antenie Radia Maryja.

W rozmowie z gospodarzem programu ks. Mazurkiewicz wyjaśnił, że w swojej książce pokazuje genezę różnego rodzaju problemów występujących na styku polityki i religii, Kościoła i państwa.

„Staram się pokazać,  że one zakorzenione są w pewnych decyzjach i wydarzeniach, które mają swoje apogeum mniej więcej 200 lat temu. To jest kwestia filozofii liberalnej, gdzie pojawia się po raz pierwszy myślenie o konieczności prywatyzacji religii (to znaczy usunięcia nie tylko Kościoła ze sfery życia publicznego, ale także jakiegokolwiek wpływu religii na tę sferę) – to dokonuje się powoli w neutralności światopoglądowej czy tolerancji religijnej, a potem mamy wcielanie tego w życie w bardzo gwałtownej formie za sprawą rewolucji francuskiej, gdzie próbuje się doprowadzić najpierw do przejęcia Kościoła katolickiego właśnie przez władzę rewolucyjną, a w momencie, kiedy Kościół się temu nie poddaje, to mamy do czynienia z próbą zniszczenia Kościoła katolickiego”, tłumaczy kapłan.

„To dotyczy również kwestii edukacji. Ojciec Święty Leon XIV w tekście adhortacji, którą napisał, również powołuje się na zjawisko ubóstwa edukacyjnego i pokazuje, jak Kościół katolicki organizował pierwsze instytucje, pierwsze szkoły w ramach edukacji powszechnej. Ten system edukacji katolickiej, który był we Francji, został całkowicie zniszczony w trakcie rewolucji, ale ponieważ państwo nie było w stanie zaproponować nic innego, to on się zaczął ponownie odradzać w czasach porewolucyjnych. Jeśli patrzymy na to, co się dalej dzieje, to w różnych krajach Europy Zachodniej mieliśmy do czynienia właśnie z przejmowaniem szkolnictwa katolickiego przez państwo, z  konfiskatą szkół, z wykluczaniem możliwości nauczania przez zakony”, opowiada ks. prof. Mazurkiewicz.

„W naszej części Europy dopiero czas komunizmu spowodował, że państwo zniszczyło ten system edukacji katolickiej. To jest o tyle istotne, że jeśli patrzymy dzisiaj i zastanawiamy się, czy religia powinna być nauczana w szkole publicznej czy nie, to historia pokazuje nam, że pierwotnie ta szkoła była w ogóle szkołą katolicką, potem została przejęta przez państwo, a potem zaczęto wyrzucać z tej szkoły przejętej przez państwo nauczanie religii. W związku z tym raczej pytanie właściwie postawione brzmi: ‘dlaczego nie ma nauczania religii w szkole publicznej, jakie są przyczyny?’, a nie: ‘dlaczego ono tam jest?’”, ocenia kapłan.

Zdaniem ks. prof. Mazurkiewicza podobne spostrzeżenia można poczynić w kwestii postępującej obecnie sekularyzacji społeczeństw. „Świat się modernizuje i w związku z tym ludzie są mniej religijni i to jest część tego zjawiska, które obserwujemy, ale równocześnie w Europie towarzyszyła temu wielokrotnie przemoc ze strony państwa”, podkreśla autor.

„To jest łatwo sobie właśnie uzmysłowić, jeśli spojrzymy na rewolucję francuską, ale także jeśli spojrzymy na systemy totalitarne czy też właśnie na to, co działo się w PRL-u w naszym kraju. I możemy powiedzieć, że gdyby nie ta przemoc, to prawdopodobnie nasze społeczeństwo wyglądałby nieco inaczej”, ocenia ks. Mazurkiewicz.

„Kiedy usuwa się Kościół z tego wpływu na życie społeczne,  to równocześnie usuwa się instytucję, która zapewniała społeczeństwu pewne wspólne przekonania moralne. Mamy świadomość i również ta druga strona ma świadomość, że nie da się rządzić społeczeństwem,  nie da się kierować państwem w momencie, kiedy u obywateli zanika motywacja do bycia moralnym człowiekiem”, przypomina autor książki „Złoty cielec i fałszywi prorocy. Państwo jako narzędzie walki z Bogiem”.

„Jeśli mielibyśmy wszyscy przestrzegać prawa tylko ze strachu, to żylibyśmy w państwie policyjnym, bo musi być za każdym razem to narzędzie przemocy,  żeby nas mobilizować do przestrzegania prawa. Normalnie ludzie przestrzegają prawa dlatego,  że są przekonani,  że to jest coś, co jest dobre. W momencie, kiedy usuwa się wpływ Kościoła, to wtedy państwo zaczyna przejmować rolę Kościoła i wytwarzać moralność”, tłumaczy dalej ks. prof. Piotr Mazurkiewicz.

Cała rozmowa dostępna jest na stronie Radia Maryja TUTAJ.

Oprac. AD

Złoty cielec i fałszywi prorocy. Państwo jako narzędzie walki z Bogiem

Złoty cielec i fałszywi prorocy. Państwo jako narzędzie walki z Bogiem

ks. Piotr Mazurkiewicz

Doświadczamy obecnie prawdziwej inwazji państwa na nasze umysły, szczególnie na naszą wiarę. Takie działania znamy z historii, najnowszej i tej dawniejszej. Okres bolszewicki w Polsce (PRL), niemiecka okupacja, czas zaborów i konfederacji targowickiej – wszystko to wiązało się z pozbawieniem kraju niepodległości, narodu – wolności, a poszczególnego obywatela – swobodnego dostępu do oświaty i dóbr narodowej kultury.

 

Wiadomości o premierach nowych książek Białego Kruka i spotkaniach autorskich prosto na Twoją skrzynkę mailową, a do tego jeszcze prezent - bon 50 zł na zakupy w naszej księgarni internetowej! Dołącz już dziś do grona Czytelników Biuletynu Białego Kruka! Aby to zrobić, kliknij TUTAJ.

Komentarze (0)

  • Podpis:
    E-mail:
  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.