Leki na otyłość: jaka jest przyszłość leczenia osób z nadwagą?
Fot. Pixabay.com. Otyłość to dziś zdecydowanie problem cywilizacyjny; trwa walka z nim na wiele różnych sposobów, choć jednocześnie tryb życia, jaki narzuca dzisiejszy świat, sabotuje tę walkę. Na rynku medycznym istnieją leki mające przyspieszać utratę wagi, a naukowcy cały czas pracują nad nowymi, które mają być bezpieczniejsze i działać efektywniej.
Utrata masy mięśniowej jest dużym problemem dla osób przyjmujących leki przeciw otyłości, takie jak semaglutyd; preparat ten należy do grupy leków, które tłumią apetyt i regulują metabolizm. Powstały w ten sposób deficyt kaloryczny prowadzi do utraty mięśni; badany obecnie lek zwany bimagrumabem wydaje się przeciwdziałać tym procesom.
Na podstawie prowadzonych badań można przewidzieć, że w ciągu kilku najbliższych lat na półki apteczne trafi seria nowych leków na otyłość; wiele z nich będzie podobnych do preparatów stosowanych obecnie, jednak prowadzone są liczne badania w różnych nowych kierunkach, w tym pod kątem oszczędzania mięśni podczas procesu utraty wagi. Niekiedy badacze wracają też do analizowania wcześniej zarzuconych mechanizmów, które można wykorzystać do utraty nadmiarowych kilogramów.
Przełom w leczeniu otyłości związany jest z pojawieniem się takich leków, jak semaglutyd (średnio utrata 14% masy ciała uzyskana w badaniu) i tyrzepatid (utrata masy ciała badanych sięgała 20%); oba te preparaty mają jednak swoje ograniczenia, do których należą konieczność przyjmowania cotygodniowych zastrzyków, skutki uboczne, utrata masy mięśniowej i ponowny przyrost wagi po zaprzestaniu leczenia, a także brak skuteczności u ok. 10-30% pacjentów.
Obecnie minimalnie 5 terapii podobnych do tyrzepatidu przechodzi badania kliniczne; pierwsza z nich ma pojawić się na rynku do 2028 r.
Chociaż wykazano, że leki takie jak semaglutyd i tyrzepatid zmniejszają ryzyko udaru, zawału serca i innych problemów sercowo-naczyniowych, a także łagodzą bezdech senny i poprawiają czynność wątroby, powiązano je również z takimi schorzeniami, jak zapalenie stawów i zapalenie trzustki. Nieznane ryzyko, szczególnie w zróżnicowanych populacjach i przy długotrwałym stosowaniu, skłania niektórych klinicystów do faworyzowania dotychczasowych rozwiązań chirurgicznych, takich jak chirurgia bariatryczna.
Mimo to firmy farmaceutyczne badają również preparaty działające na odpowiednie hormony, by w efekcie wywołać u pacjenta poczucie sytości, zwiększyć wydatek energetyczny organizmu czy ustabilizować poziom cukru we krwi.
Niektóre z prowadzonych badań łączą w sobie kilka podejść; i tak, terapia nazwana CagriSema według producenta leku pozwoliła uczestnikom 68-tygodniowego badania stracić średnio prawie 23% masy ciała. Jeśli badania te doprowadzone zostaną do szczęśliwego końca, lek może zostać zarejestrowany już w 2026 lub w 2027 r. Z kolei lek retatrutyd o potrójnym mechanizmie działania dał efekt średniej redukcji masy ciała o 24% po 48 tygodniach.
Trwają również prace nad zastąpieniem zastrzyków pigułkami; mogą one pojawić się na rynku już w przyszłym roku. Lek orforglipron należący do tej grupy w 36-tygodniowym badaniu pozwolił uczestnikom stracić do 15% masy ciała.
Inny kierunek badań to leki, które naśladują wpływ genów odpowiadających za niską masę ciała i najkorzystniejszy stosunek obwodu talii do obwodu bioder, który odzwierciedla zdrowszy rozkład tłuszczu w organizmie.
Kolejny eksplorowany kierunek to np. lek blokujący wchłanianie pokarmu w jelitach czy inny, hamujący enzym metabolizujący tłuszcze. Największym jednak zainteresowaniem cieszą się terapie ukierunkowane na mięśnie, takie jak bimagrumab, w dużej mierze dlatego, że około jedna trzecia utraty masy ciała u osób przyjmujących semaglutyd lub tyrzepatid wynika z utraty mięśni, a nie tłuszczu.
Ubytek masy mięśniowej budzi obawy estetyczne, poza tym może zmniejszyć siłę, mobilność i ogólny stan zdrowia pacjenta. Mięśnie odgrywają także kluczową rolę w regulacji poziomu glukozy i wydatkach energetycznych. Utrata mięśni jest zatem „główną przeszkodą w dalszej, trwałej utracie wagi”, mówi Melanie Haines, endokrynolog w Massachusetts General Hospital w Bostonie, która bada bimagrumab.
Preparat początkowo był kandydatem na lek stosowany w leczeniu utraty mięśni związanej z wiekiem i innych schorzeń powodujących zanik mięśni. Badania wykazały, że zwiększa on masę mięśniową bez większych problemów związanych z bezpieczeństwem, ale lek nie okazał się lepszy od placebo w testach funkcjonalnych siły uścisku dłoni i zdolności chodzenia; preparat jednak poprawia pomiary kontroli poziomu cukru we krwi i wykazał obiecujące działanie w zakresie redukcji tkanki tłuszczowej w małych badaniach z udziałem osób zagrożonych cukrzycą typu 2 lub już chorych.
Inne firmy podążają również w podobnym kierunku, wskrzeszając odłożone na półkę terapie ukierunkowane na mięśnie, które pierwotnie opracowano w leczeniu schorzeń niezwiązanych z utratą masy ciała, i badają nowe mechanizmy promujące wzrost mięśni i zdrowie metaboliczne.
Źródło: nature.com; AD
Zapraszamy do naszej Księgarni Internetowej po książki o współczesnych zagrożeniach:

Dokąd zmierzamy? Wiara, edukacja, tradycja
Niniejsza antologia publicystyki patriotycznej próbuje dać odpowiedź na postawione w tytule pytanie: Dokąd zmierzamy, my jako Polacy? A co za tym idzie – kto nam wyznacza, lub usiłuje wyznaczać, drogę? Jakże często czujemy się zagubieni, zdezorientowani, manipulowani.
Szukamy stałych punktów odniesienia, niezmiennych wartości, na których można by się oprzeć bez obawy, że pobłądzimy.

Pomiędzy Wschodem a Zachodem. W kręgu myśli Feliksa Konecznego
Z wszystkich stron słyszymy o wielkim postępie; w medycynie, w technice, w badaniach kosmosu… Równocześnie z wszystkich stron atakuje nas postęp fałszywy, cofający ludzkie życie do czasów pogańskich, ignorujący Boga, unicestwiający sumienia, drwiący z zasad moralnych, zachęcający do praktykowania wynaturzeń.

Komunizm światowy. Od teorii do zbrodni
Książka ta dowodzi, jak szybko może rozprzestrzeniać się zło, jeśli nie napotka od razu zdecydowanego sprzeciwu. Komunizm nie zaczął się od łagrów, mordów i zniewolenia narodów. Zaczął się od teorii – zupełnie utopijnej, ale pozornie niezwykle zatroskanej o dobro całej ludzkości. Wielu dało się nabrać; jak się to skończyło, to Polacy wiedzą najlepiej.

Historia cenzury. Od starożytności do XXI wieku
Polacy w ciągu minionych dwóch stuleci zmagali się z bezwzględnie egzekwowaną antynarodową, ale też antyreligijną cenzurą stosowaną wobec nas przez obcych (zaborców, komunistów). Niewiele jednak powstało na ten temat książek, a to jest pierwsze całościowe opracowanie. Czyżby sam temat cenzury był zawsze niewygodny i cenzurowany? – pyta autor niniejszej książki, Jakub Maciejewski.

Bezbożność, terror i propaganda. Fałszywe proroctwa marksizmu
Nikt nie zrozumie, co złego dzieje się we współczesnym świecie zachodnim, a więc i w Polsce, nie znając przyczyn. Tkwią one jeszcze w ideach rewolucji francuskiej, a później w coraz bardziej lewicowej filozofii, zwłaszcza Karola Marksa. Poglądy tego ostatniego miały, jak wiadomo, tyleż wielki, co tragiczny wpływ na życie wielu narodów, choć myśliciel z Trewiru (zmarły w 1883 r.) sam tego nie doczekał.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.