Koreański przykład dla Polski. Czy nienarodzeni doczekają się sprawiedliwości?
Fotel ginekologiczny - zdjęcie ilustracyjne. Fot. Pexels. W Korei Południowej miała miejsce sytuacja podobna do tej, która wydarzyła się w szpitalu w Oleśnicy. Tam jednak władze aresztowały lekarza, oskarżając go o morderstwo przez zaniedbanie.
Jak podaje portal lifesitenews.com, południowokoreański lekarz został aresztowany i oskarżony o morderstwo przez „umyślne zaniedbanie” po tym, jak pozostawił na śmierć dziecko, które przyszło na świat żywe w 9. miesiącu ciąży w wyniku tzw. aborcji.
Sprawa zaczęła się w ubiegłym roku, kiedy to pierwszy wniosek o zatrzymanie lekarza został odrzucony. Prokuratorzy kontynuowali jednak śledztwo, w wyniku którego zebrano dowody na to, że dziecko żyło zarówno przed zabiegiem, jak i po nim.
Aborcja miała zostać dokonana poprzez indukcję porodu – metodę, która, jeśli doprowadzi do urodzenia żywego dziecka, a następnie do umyślnego spowodowania jego śmierci, może spełniać prawną definicję morderstwa w prawie koreańskim.
Co więcej, Koreańskie Stowarzyszenie Medyczne uznało, że: „płód w 36. tygodniu to dziecko, które mogłoby przeżyć, gdyby się urodziło, a przerwanie ciąży na tym etapie jest równoznaczne z morderstwem”.
Prawo dotyczące aborcji w Korei Południowej pozostaje w zawieszeniu od 2019 r., kiedy to tamtejszy Sąd Konstytucyjny unieważnił całkowity zakaz aborcji, ale nie uchwalono żadnego zastępczego ustawodawstwa. Oznacza to, że aborcja jest technicznie zdekryminalizowana, ale zakres nie jest zdefiniowany – zwłaszcza w odniesieniu do procedur w późnym stadium ciąży. W przypadku skazania aresztowanego lekarza może zostać ustanowiony precedens, z którego wynikną prawne następstwa odnośnie do dopuszczalności aborcji, zwłaszcza w zaawansowanej ciąży.
Tymczasem w naszej polskiej Oleśnicy Gizela Jagielska, która sama publicznie opowiedziała o pozostawieniu żywo urodzonego dziecka na okrutną śmierć, nadal pracuje w szpitalu, jedynie w ostatnich dniach zrezygnowała z funkcji wicedyrektora szpitala, chcąc bardziej skupić się na leczeniu, mimo iż ujawniona przez nią sprawa również trafiła do prokuratury.
Na działania rządu w tej sprawie nie ma co liczyć, jednak czy znajdą się ludzie sumienia wśród polskich śledczych i prokuratorów?
Źródło: lifesitenews.com, stronazycia.pl; AD
Zapraszamy do naszej Księgarni Internetowej po książki o zagrożeniach, z jakimi mierzy się obecnie Polska:

Pandemia grzechu, czyli śmierć nauczycielką życia
Czy zdajemy sobie sprawę z tego, dokąd prowadzą nas najnowsze trendy światopoglądowe? Postnowocześni ideologowie, pseudonaukowcy oraz zgenderyzowani politycy chwycili w swoje ręce stery w wielu krajach i wiodą ludzkość w tragiczną otchłań. Zgodnie z jeszcze oświeceniowymi, a potem z marksistowskimi, leninowskimi i nazistowskimi zaleceniami także dzisiejsi utopiści godzą się z tym, że na drodze do świata bez skazy muszą być ofiary.

Bezbożność, terror i propaganda. Fałszywe proroctwa marksizmu
Nikt nie zrozumie, co złego dzieje się we współczesnym świecie zachodnim, a więc i w Polsce, nie znając przyczyn. Tkwią one jeszcze w ideach rewolucji francuskiej, a później w coraz bardziej lewicowej filozofii, zwłaszcza Karola Marksa. Poglądy tego ostatniego miały, jak wiadomo, tyleż wielki, co tragiczny wpływ na życie wielu narodów, choć myśliciel z Trewiru (zmarły w 1883 r.) sam tego nie doczekał.

Dokąd zmierzamy? Wiara, edukacja, tradycja
Niniejsza antologia publicystyki patriotycznej próbuje dać odpowiedź na postawione w tytule pytanie: Dokąd zmierzamy, my jako Polacy? A co za tym idzie – kto nam wyznacza, lub usiłuje wyznaczać, drogę? Jakże często czujemy się zagubieni, zdezorientowani, manipulowani.
Szukamy stałych punktów odniesienia, niezmiennych wartości, na których można by się oprzeć bez obawy, że pobłądzimy.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.