Francja: Pacjenci nie chcą asystenta medycznego AI. Fiasko pilotażowego eksperymentu
Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Pexels.com. „Wyszkolony w zakresie osiągnięć francuskiej wiedzy medycznej, darmowy i dostępny 24 h na dobę asystent medyczny stworzony przez sztuczną inteligencję” dostępny na platformie Doctolib nie przypadł do gustu ani lekarzom, ani potencjalnym pacjentom, podaje francuski dziennik „Valeurs Actuelles”.
Na pytanie „Czy jest pan(i) gotowy/-a na korzystanie z asystenta medycznego stworzonego przez AI?” 90% respondentów odpowiedziało „nie”. Padają mocne argumenty: nieufność do technologii, dehumanizacja opieki nad chorymi, zaniepokojenie ideologiczną i ekonomiczną kontrolą stojącą za tymi narzędziami, a także obawa o zdrowie, a nawet życie po „diagnozie” wystawionej przez AI.
„Przecież to droga do pozbawienia medycyny wymiaru ludzkiego, troski o człowieka, narażanie ludzi na niebezpieczeństwo, to jakiś chory pomysł!”, mówi Thomas. W ten sam ton uderza Barnabe: „Nie ma o czym mówić! Ci szarlatani chcą nas pożreć w całości, to jakiś chory program, pseudointeligencja nie może być lekarzem! To herezja!”. „Nigdy bym nie zaufał technologii w kwestii mojego zdrowia i mojego leczenia”, mówi z kolei Sylvain.
Nieco mniej krytyczne podejście reprezentuje Jeffrey, jednak zastrzega, że „sztuczna inteligencja w żadnym wypadku nie może zastąpić człowieka”. Dla większości ankietowanych osób nie ulega jednak wątpliwości, iż medycyna to coś znacznie więcej niż liczby i algorytmy: „to co robi AI, to nic innego jak zestaw danych. To nawet nie inteligencja, to po prostu robot, który na podstawie danych stawia diagnozę, bez żadnego względu na człowieka. A w medycynie liczy się wiedza i umiejętności, ale i człowiek, który potrzebuje empatii. A AI w 70% myli się w diagnozach”, mówią z kolei Bernadette i Jean Michel. „Nigdy w życiu, nie wierzę w te brednie! To nie zastąpi prawdziwej diagnostyki, to jeszcze gorsze niż teleporady!”, podkreśla Pierre. „To bardzo podejrzane, a do tego nieetyczne”, mówi z kolei Jean Louis. „Nie można powierzać swojego zdrowia jakimś algorytmom i to jeszcze bez możliwości indywidualnej konsultacji z lekarzem. Nigdy bym nie powierzył swojego życia maszynie”. Dyrektor generalny platformy Doctolib zapowiada wprowadzenie „asystenta” do użytku szpitali w 2026 r. Jednak wobec wspomnianych protestów wydaje się, że projekt nie ma szans powodzenia.
Źródło: Valeurs Actuelles, MM
W dzisiejszym świecie mierzymy się z wieloma zagrożeniami. O tym, jak się przed nimi bronić, piszą nasi autorzy:

Złoty cielec i fałszywi prorocy. Państwo jako narzędzie walki z Bogiem
Doświadczamy obecnie prawdziwej inwazji państwa na nasze umysły, szczególnie na naszą wiarę. Takie działania znamy z historii, najnowszej i tej dawniejszej. Okres bolszewicki w Polsce (PRL), niemiecka okupacja, czas zaborów i konfederacji targowickiej – wszystko to wiązało się z pozbawieniem kraju niepodległości, narodu – wolności, a poszczególnego obywatela – swobodnego dostępu do oświaty i dóbr narodowej kultury.

Bankructwo polskiej inteligencji
Wygląda na to, że polska inteligencja, czyli warstwa ludzi wykształconych, żyjących z pracy umysłowej, zbankrutowała. Niekoniecznie finansowo, ale na pewno ideowo. Pod koniec wieku XX zboczyła gdzieś na manowce i powoli przestała się liczyć jako wiodąca grupa społeczna, z której wyłaniają się elity.

Roztrzaskane lustro. Upadek cywilizacji zachodniej
Czy to już koniec naszej cywilizacji?
Trzymamy w ręku książkę, która jest jednym z najważniejszych dzieł współczesnej humanistyki, nie tylko polskiej. Wybitny uczony i pisarz, wielki erudyta, prof. Wojciech Roszkowski, dokonuje w niej bilansu naszej cywilizacji. Bilans to dramatyczny.





Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.