„Dzisiejszy model wychowania jest postawiony na głowie”. Barbara Nowak w Radiu Pallotti
Barbara Nowak z książką "Zamach na polskość". Fot. Michał Klag/Biały Kruk
Barbara Nowak, była małopolska kurator oświaty oraz jedna z autorów książki „Zamach na polskość”, była gościem Tomasza Korneckiego w Radiu Pallotti.
„Mamy do czynienia z zamachem na polskość, z zamachem na to, co dla nas jest wielką wartością, co jest powiązane z naszą suwerennością i nierozłącznie też z wiarą katolicką, bo te dwie sprawy absolutnie siebie przenikają i dzisiaj jest dokładnie tak, że żeby zniszczyć Polskę, uderza się w wiarę katolicką”, ocenia Barbara Nowak, przypominając m.in. o ograniczeniach, jakie Barbara Nowacka nakłada na nauczanie religii w szkołach.
„Dzisiaj ta prawda i moralność, i fundamenty moralne zagrażają interesom nie-Polaków. Powiedziałabym po prostu, że to, co robi dzisiaj rząd koalicji 13 grudnia, to jest uderzenie w naszą suwerenność i poddanie nas niewolnicze Unii Europejskiej”, uważa współautorka „Zamachu na polskość”. „Żeby to było skuteczne, to trzeba wyrwać z Polaków pamięć o historii, naszym dziedzictwie, o naszych wspaniałych dziejach, i wyrwać nas również z tych fundamentów wiary”, tłumaczy Barbara Nowak.
Była kurator odniosła się także do aktualnej sytuacji związanej z wyborami prezydenckimi. „Bardzo ważna jest jednak dla ludzi wiarygodność. To jest taka cecha, która jest przez nas wszystkich odbierana jako bardzo istotna. Ludzie nie lubią być oszukiwani, bardzo nie lubią, kiedy jest arogancja kogoś wobec drugiego człowieka, kiedy nie ma szacunku do drugiego człowieka. Jeżeli jest taka sytuacja, że jest wielu kandydatów, którzy startują na urząd prezydenta, to każdy z nich powinien mieć jednakową szansę zaprezentowania się, ale tu okazuje się, że są takie właśnie osoby jak pan Trzaskowski, który boi się stanąć przed społecznością, przed ludźmi, przed widownią, wypowiedzieć siebie, wypowiedzieć swoje zdanie, kiedy nie ma gwarancji, że to są pytania, które będą mu odpowiadać, kiedy nie ma gwarancji, że będzie gwiazdą, a tylko jednym z wielu”, ocenia Barbara Nowak.
„Jestem po prostu absolutnie dumna z tego, że mogę być jedną z osób, które zostały zaproszone do tego projektu, żeby mówić o tym, co się stało po wyborze w 2023 roku koalicji 13 grudnia. Jestem osobą ogromnie zaniepokojoną tym, co się dzieje przede wszystkim w naszych szkołach, bo to jest bezprecedensowe uderzenie w młodych ludzi, w ich godność przede wszystkim człowieczą. W tej chwili jest tak, że ogranicza się im wiedzę, że przestaje się wymagać, chociażby mówię tu o sytuacji zadań domowych, jak również przestaje się ich wychowywać, a pomysł jest na deprawowanie; chociażby widoczne było to w tym zapowiedzianym przedmiocie, mylnie zresztą nazwanym edukacją zdrowotną, gdzie jeden z komponentów mówił o tym, że będzie nauczanie permisywnej edukacji seksualnej, czyli tej według standardu WHO. A jak widać, na Zachodzie przynosi to koszmarne konsekwencje dla młodych ludzi, którzy tak naprawdę słyszą, że miłość nie jest najważniejsza przy rozpoczynaniu życia seksualnego, że trzeba eksperymentować, że trzeba się dostosowywać do genderowych płci i tym podobne. To jest ogromne uderzenie w młodego człowieka, który nie mając żadnego dobrego przekazu, po prostu jest nieszczęśliwy. I ta sytuacja jest czymś, czego my naprawdę nie chcemy”, wyjaśnia Barbara Nowak.
Była kurator, która jest oczywiście także i nauczycielką, tłumaczy również, co jest istotne w wychowaniu. „Bardzo istotny jest przykład dorosłych, przykład drugiego człowieka w kształtowaniu młodego pokolenia i jak trzeba być bardzo odpowiedzialnym, żeby tego młodego człowieka dobrze przygotować do dorosłości. I chcę właśnie powiedzieć, jak ważny jest przykład nie tylko tej szkoły, o której zaczęłam mówić, ale również rodziny, rodziców, dziadków. Jak istotne jest to, żeby z młodym człowiekiem po prostu być bardzo blisko, żeby z nim codziennie rozmawiać, żeby mówić temu młodemu człowiekowi o rzeczach naprawdę ważnych, żeby nie traktować go infantylnie, a właśnie poważnie i żeby go przez trud kształtować, bo to, co jest dzisiaj, jest bardzo wielką pomyłką”, tłumaczy Barbara Nowak i dodaje, że trudy, z jakimi spotyka się młody człowiek, a także wymagania wobec niego i powierzane mu obowiązki mają go kształtować na osobę silną, „żeby potrafiła radzić sobie ze stresem, żeby umiała nawiązywać kontakty, mieć dobre relacje z drugim człowiekiem. To wszystko jest po to, żeby ten człowiek młody mógł dorastać spokojnie do swoich obowiązków społecznych, narodowych. To wszystko jest ważne”.
„Dzisiaj te wszelkie dopracowane metody cywilizacji chrześcijańskiej są burzone w ten sposób, że są uderzeniem w spokój tego młodego człowieka. My dzisiaj cały czas słyszymy, że młody człowiek jest bardzo zagrożony i że jest bardzo wiele różnych sytuacji, które wskazują, że to młode pokolenie jest szalenie nieodporne na różnego rodzaju stresy, że ma problemy psychiczne, że jest bardzo wiele prób samobójczych. No tak, ale jak ma być inaczej, jeżeli ten młody człowiek nie ma poczucia bezpieczeństwa, nie ma poczucia stabilizacji, nie odczuwa też odpowiednio, tak, jak powinien odczuwać, miłości?”, zastanawia się pedagog.
„Dość powiedzieć, że w naszych szkołach dzisiaj funkcjonują – od września 2024 roku – tak zwane standardy bezpieczeństwa, w których mówi się, że nauczyciel nie ma prawa mieć takich serdecznych stosunków z uczniem, to znaczy, że na przykład nie ma prawa pocieszać malutkiego ucznia, dziecka na przykład 7- czy 8-letniego, kiedy płacze, poprzez pogłaskanie, poprzez przytulenie, bo jest tam gdzieś już od razu informacja, że to może być zły dotyk, że to może być jakiś zamach na tego młodego człowieka. A młodemu człowiekowi mówi się: uważaj, bo nauczyciel jest dla ciebie zagrożeniem i że wszyscy dorośli mogą ci zrobić krzywdę. To jak ma taki młody człowiek dorastać?”, pyta Barbara Nowak. „On jest cały czas chowany w jakimś stresie, jakiejś bojaźni przed drugim człowiekiem. To jest wszystko, co pokazuje, że ten model wychowania dzisiaj jest postawiony na głowie”, ocenia.
Całej rozmowy można wysłuchać w Radiu Pallotti TUTAJ (od 20. minuty nagrania).
Oprac. AD
Zapraszamy do naszej Księgarni Internetowej po książki o współczesnych zagrożeniach, z którymi mierzy się Polska:

Dokąd zmierzamy? Wiara, edukacja, tradycja
Niniejsza antologia publicystyki patriotycznej próbuje dać odpowiedź na postawione w tytule pytanie: Dokąd zmierzamy, my jako Polacy? A co za tym idzie – kto nam wyznacza, lub usiłuje wyznaczać, drogę? Jakże często czujemy się zagubieni, zdezorientowani, manipulowani.
Szukamy stałych punktów odniesienia, niezmiennych wartości, na których można by się oprzeć bez obawy, że pobłądzimy.

Pomiędzy Wschodem a Zachodem. W kręgu myśli Feliksa Konecznego
Z wszystkich stron słyszymy o wielkim postępie; w medycynie, w technice, w badaniach kosmosu… Równocześnie z wszystkich stron atakuje nas postęp fałszywy, cofający ludzkie życie do czasów pogańskich, ignorujący Boga, unicestwiający sumienia, drwiący z zasad moralnych, zachęcający do praktykowania wynaturzeń.

Bezbożność, terror i propaganda. Fałszywe proroctwa marksizmu
Nikt nie zrozumie, co złego dzieje się we współczesnym świecie zachodnim, a więc i w Polsce, nie znając przyczyn. Tkwią one jeszcze w ideach rewolucji francuskiej, a później w coraz bardziej lewicowej filozofii, zwłaszcza Karola Marksa. Poglądy tego ostatniego miały, jak wiadomo, tyleż wielki, co tragiczny wpływ na życie wielu narodów, choć myśliciel z Trewiru (zmarły w 1883 r.) sam tego nie doczekał.

Komunizm światowy. Od teorii do zbrodni
Książka ta dowodzi, jak szybko może rozprzestrzeniać się zło, jeśli nie napotka od razu zdecydowanego sprzeciwu. Komunizm nie zaczął się od łagrów, mordów i zniewolenia narodów. Zaczął się od teorii – zupełnie utopijnej, ale pozornie niezwykle zatroskanej o dobro całej ludzkości. Wielu dało się nabrać; jak się to skończyło, to Polacy wiedzą najlepiej.
Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.