„Co wy, Polacy, robicie?”. Ks. prof. Robert Skrzypczak o walce duchowej Polski i Polaków
Ks. prof. Robert Skrzypczak. Fot. Michał Klag/Biały Kruk Ks. prof. Robert Skrzypczak, autor najnowszej książki Białego Kruka „Kto wierzy, widzi więcej”, w poruszającej homilii odniósł się do zarzutów, jakie kierowane są pod adresem św. Jana Pawła II. Jak przypomniał kapłan, papież Polak był już krytykowany za wszystko: za Sobór Watykański II, za modlitwy ekumeniczne, za pójście do meczetu czy synagogi i wiele innych.
„Miałem ochotę powiedzieć: byłaś tam, widziałaś? Poznałeś świadków? Skąd wiesz? Ktoś cię przekonał?”, pyta ks. Skrzypczak.
Kapłan przypomniał także słowa Jezusa, który zapowiadał, że jego uczniowie będą prześladowani, podobnie jak On sam był prześladowany.
„Amerykanie domagali się tego, żeby biskupi amerykańscy przestali dalej uprawiać kult tego człowieka. Gazety francuskie zaczęły domagać się ‘dekanonizacji’ Jana Pawła II, a potem przyszedł czas także na kampanię mającą na celu zdyskredytowanie Jana Pawła II w naszej ojczyźnie”, opowiada ks. Skrzypczak.
„W naszej polskojęzycznej prasie i stacjach telewizyjnych sięgnięto po oszczerstwa pozyskiwane od dawnych współpracowników komunistycznych służb bezpieczeństwa w Polsce. [Oszczerstwa] tak wulgarnie fałszywe, że w tamtym czasie nawet komuniści nie zdecydowali się, żeby tego użyć w stosunku do bez wątpienia znienawidzonych przedstawicieli Kościoła katolickiego w Polsce”, tłumaczy kapłan.
„Wtedy wyszło na jaw niemalże całkowite zatracenie wszelkiej etyki dziennikarskiej. Obecnie w Polsce po jednej stronie przy granicach mamy widmo Putina, a po drugiej stronie mamy świat zachodni, wygodny, bogaty, do którego lgniemy, a który na naszych oczach rozsypuje się, bo wpada w całkowitą bezdenną pustkę braku przyszłości. I stawką w tym dyskursie okazuje się Jan Paweł II i miejsce, które zajmuje w sercach Polaków i w panteonie wielkich bohaterów. Wtedy pisano we włoskiej prasie: osiemnaście lat temu miliony Polaków tłumnie przybyły do Rzymu, by wołać na cześć Jana Pawła II ‘santo subito’. Dzisiaj w jego ojczyźnie jego posągi są bezczeszczone, zaś wojna kulturalna i polityczna dzieli na strzępy całe społeczeństwo”, relacjonuje ks. Skrzypczak.
„Wtedy słyszałem od moich przyjaciół z zagranicy, którzy dzwonili do mnie, jak mówili: co wy robicie, Polacy? Bezcześcicie, niszczycie wasz najlepszy towar eksportowy, markę rozpoznawalną na całym świecie. Dzięki Janowi Pawłowi II myśmy poznali, jaką macie historię, ponad tysiącletnią. Poznaliśmy waszych królów, waszych świętych, poznaliśmy waszą niezłomną duchowość, która zawsze była oparta [na Bogu] i umiała czerpać siłę z wiary w Boga i przywiązanie do Kościoła”, przejmująco przypomina kapłan.
„Dziś sobie zdajemy sprawę, że to jest element pewnej szerszej walki duchowej, walki cywilizacyjnej o niewyobrażalnym potencjale. Jan Paweł II, kiedy po raz pierwszy był w Niemczech w Fuldzie w listopadzie 1980 roku, (…) powiedział: musimy przygotować się niebawem na poważne próby, które mogą nawet zażądać od nas poświęcenia życia i całkowitego oddania się Chrystusowi. Z waszą i moją modlitwą będziemy mogli złagodzić te udręki, ale nie można ich uniknąć, bowiem tylko w ten sposób może nadejść prawdziwa odnowa świata i Kościoła”, mówi autor książki „Kto wierzy, widzi więcej”.
Kapłan przywołał również przykład ewangelicznej wdowy, która uparcie i wytrwale nastawała na sędziego, by obronił ją przed jej przeciwnikiem. „To natręctwo Jezus pochwalił, mówiąc: tak – słusznie zrobiła. Jeśli wy będziecie robić to samo, jeśli będziecie wołać do Boga dniem i nocą, to czyż nie przyjdzie wam z pomocą, czy nie weźmie was w obronę, czy nie da wam Ducha Świętego?”, zauważa ks. Robert Skrzypczak.
Więcej w Biały Kruk TV:
Oprac. AD
Obie książki ks. Roberta Skrzypczaka wydane w Białym Kruku można również kupić w pakiecie - taniej!

Wspaniałość chrześcijaństwa
Jak żyć bez wiary w Boga? Niektórzy próbują, ale zwłaszcza w naszych czasach niespotykanego zamętu pojęć oznacza to tylko pogłębienie wewnętrznego chaosu człowieka. Autor pisze wprost: „żyjemy w cywilizacji skupionych na sobie konsumentów, którzy za pomocą zgiełku i rozrywki usiłują zagłuszyć w sobie dojmujący brak sensu życia”. Ks. prof.






Komentarze (0)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.