Abp Marek Jędraszewski: Polska zawsze zwyciężała, kiedy była wierna Bogu i Ojczyźnie

Nasi autorzy

Abp Marek Jędraszewski: Polska zawsze zwyciężała, kiedy była wierna Bogu i Ojczyźnie

Podczas procesji w Jamnej, która przechodzi przez pola, łąki i lasy, czytane są apokryficzne opowieści o ostatnich chwilach życia Matki Bożej.  Fot. Adam Bujak Podczas procesji w Jamnej, która przechodzi przez pola, łąki i lasy, czytane są apokryficzne opowieści o ostatnich chwilach życia Matki Bożej. Fot. Adam Bujak

– Polska zawsze zwyciężała, kiedy była wierna Bogu i ojczyźnie, kiedy była razem, kiedy broniła swojej chrześcijańskiej tożsamości i kiedy budowała wewnętrzny pokój – mówił abp Marek Jędraszewski podczas uroczystości odpustowych ku czci wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w bazylice Mariackiej w Krakowie.

Na początku homilii abp Marek Jędraszewski zwrócił uwagę, że dogmat o wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny został uroczyście ogłoszony przez papieża Pius XII w Konstytucji apostolskiej Munificentissimus Deus z 1 listopada 1950 r. Ale prawda o tym, że Maryja z duszą i ciałem została wzięta do nieba była obecna w Kościele od pierwszych wieków, co wyrażały liczne homilie i rozważania biskupów i Ojców Kościoła, świątynie i dzieła sztuki, które artyści poświęcali tej tematyce.

Metropolita krakowski przywołał „Złotą legendę” Jakub de Voragine, w której jedną z najbardziej znaczących była opowieść o wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny. Wyjaśnił, że była ona inspiracją dla Wita Stwosza w przedstawieniu tej wizji w ołtarzu w kościele Mariackim. Stąd scena zaśnięcia Matki Bożej podtrzymywanej przez Apostoła Jakuba Starszego i towarzystwie św. Jana. Powyżej wyobrażenie Jezusa, który unosi Maryję do nieba razem z ciałem i duszą w otoczeniu aniołów. Ostateczny akt to ukoronowanie Maryi przez Trójcę Przenajświętszą, co widoczne jest u szczytu ołtarza.

Arcybiskup przypomniał, że w wierze Polaków jako nadzwyczajna interwencja Matki Bożej Wniebowziętej zachowało się zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej z 15 sierpnia 1920 r. Wówczas o to zwycięstwo Polacy modlili się w różnych sanktuariach maryjnych, zwłaszcza na Jasnej Górze. Zapowiedział je też ks. Ignacy Skorupka, a potwierdził arcybiskup Warszawy kard. Aleksander Kakowski w jednym ze swoich listów pasterskich.

Metropolita krakowski podkreślił, że wydarzenia z 1920 r. wpisują się w dziedzictwo wiary Polaków, dlatego należy o nich pamiętać. Przesłanie z tamtego czasu na dziś, to obowiązek oddawania czci i szacunku polskim żołnierzom i potępianie jakichkolwiek złych słów wobec tych, którzy noszą polski mundur. – Wiemy, że takich słów nie brakowało, kiedy trzeba było bronić wschodniej granicy naruszanej przez tych, którzy chcieli tę granicę przekroczyć w ogromnej masie, granicę z Białorusią, i uprzedzając wojnę ukraińską już tutaj wprowadzić niepokój i zewnętrzne zagrożenie – mówił abp Marek Jędraszewski apelując o modlitwę za polskich żołnierzy, aby „byli godni swoich praojców”, „aby – w razie potrzeby – byli tam, gdzie należy – na służbie dla najjaśniejszej Rzeczypospolitej”.

Arcybiskup stwierdził, że testament z 1920 r. przyjmuje także kształt apelu, aby Polacy, jako naród – przy wszystkich różnicach i podziałach – nie dali się podzielić. – Byśmy nie ulegali fałszywym informacjom i fake’om. Byśmy nie budowali poczucia wewnętrznego zagrożenia – mówił metropolita przypominając, że Polska zawsze zwyciężała, „kiedy była wierna Bogu i ojczyźnie, kiedy była razem, kiedy broniła swojej chrześcijańskiej tożsamości i kiedy budowała wewnętrzny pokój”.

– W obecnym roku, gdy toczą się batalie na Ukrainie, gdy dochodzą do nas informacje podobne do tych, które ogarniały Polskę w 1920 r., gdy chodzi o okrucieństwo wojsk bolszewickich – tym bardziej musimy być razem. Zgodnie z tym, co zawarte jest w Pieśni Konfederatów Barskich: „My u Maryi na ordynansach” – zakończył metropolita krakowski.

Ty masz zwyciężać! Opowieść o abp. Marku Jędraszewskim

Ty masz zwyciężać! Opowieść o abp. Marku Jędraszewskim

Adam Bujak, Jolanta Sosnowska

Tuż przed obroną pracy doktorskiej przez ks. Marka Jędraszewskiego, 20 grudnia 1979 r., Papieskie Kolegium Polskie w Rzymie odwiedził Ojciec Święty Jan Paweł II. Podszedł wtedy do młodego kapłana z Poznania, którego już wcześniej poznał i polubił, i zapytał: „No, co tam, Marek? Jak tam z tym twoim Levinasem?” – ten bowiem litewski myśliciel był przedmiotem badań przyszłego profesora i arcybiskupa metropolity.

 

 

Komentarze (0)

  • Podpis:
    E-mail:
  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.